Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Miało być RPA i nagle zmiana decyzji, jednak Meksyk.
Lecimy 29 I 2015 dreamlinerem klasą ekonomiczną.
Można dopłacic 1200 zł do klasy wyższej, ale po co?
Są tam ciut szersze fotele i dwa posiłki.
Kupujemy tez obiad, kawę, herbatę, piwo i kanapkę, ale za 50 zł.
Nasz samolot ma nawet imię nadane mu przez pasażerów - Franek.
Po wylądowaniu i przestawieniu czasu jest 12.25, spotykamy naszą przewodniczkę panią Anię.
Jest młoda i robi sympatyczne wrażenie.
Wsiadamy do autokaru, który zawozi nas do hotelu Margerita w Cancun na jedną noc.
Rano ruszamy już w dalszą drogę.
Idziemy na miasto wymienić dolary na pesos, bo jutro nie będzie takiej możliwości.
Zachłystuję się ciepłem, słońcem i pierwszymi wrażeniami
Rano o 8 wyjazd do Tulum.
Jest nas aż 40 osób, ale jak szybko czas pokaże są to fajni ludzie,
nikt nie marudzi, wkrótce znamy się po imieniu, w autokarze krążą dowcipy i zawiązują się przyjaźnie.
Do Tulum jedziemy dziwnym pojazdem w rodzaju pociągu dla dzieci rozmiaru XXL.
Wśród ruin wygrzewają się stapiające się z tłem iguany.
Widok i kolor wody powalił mnie na kolana. Oczywiście kostium został w autokarze.
Ale ja jestem szalona na punkcie kąpieli, więc ląduję w wodzie w koszulce i majtasach.
A co tam!!!
Iwona
Mój kochany Meksyk
Ja obok Bepi siadam i czekam na cd
Explore. Dream. Discover.
Jest Meksyk jestem i ja
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ok ruszam dalej ...
Iwona
Iwusia, to jest objazdówka tak ?
No trip no life
Super byłam w grudniu chętnie powspominam
basia35
Następnie jedziemy do Cenoty Azul ,która jest najgłębszą cenotą na Jukatanie o głębokości 200 metrów.
Cały rejon laguny porośnięty jest roślinnością tropikalną i drzewami owocowymi tworząc wrażenie ekologicznego i pięknego ogrodu.
W drodze pilotka Ania opowiada nam cały czas w ciekawy sposów o Meksyku, jego historii, tradycjach i różnych ciekawostkach.
Mimo dość długich przejazdów nie nudzimy się nic a nic.
Tym razem wszyscy w kostiumach rzucamy się do wody, jest przezroczysta i pływają w niej ryby.
Świadomość głębokości dodaje pikanterii kąpieli.
Po kawce spożytej w restauracji ruszamy dalej do Chetumal na nocleg.
Gdy dojeżdżamy na miejsce jest już ciemno. Chetumal leży godzinkę od granicy z Belize.
Wychodzimy jeszcze na chwilę "na miasto".
Bieda powoduje ,że Meksykanie ci niezamożni, tak jak u nas w Polsce kupują głównie rzeczy chińskie.
Wszędzie można spotkać ołtarzyki ozdobione w różny sposób, bo przecież 95 % Meksykanów to katolicy.
Zmęczone idziemy spać, jutro o 8 ruszamy w drogę.
Iwona
Tak to jest objazdówka Itaki, fajny program i trzy dni wypoczynku w Cancun. Jak macie pytania, chętnie odpowiem...
Basiu, byłaś też na objazdówce, czy na pobycie?
Iwona
Byłam na pobycie wycieczki robiłam samodzielnie.
basia35