--------------------

____________________

 

 

 



O Qu.....a! A nie, przepraszam, to Qawra.

84 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 56 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Pereira, byłam na Malcie w grudniu, wiec bez szans na grotę. A szkoda bo widze teraz że fajne miejsce.Można było tez pływac w wodzie czy tylko łódkami ?

Centrum sokolnictwa tez ominelismy a podejrzewam ze mój mąż ( fan ptaków) pewnie by tam chetnie zajrzał.

A poza tym, miło cie poznac Yahoo

No trip no life

perejra
Obrazek użytkownika perejra
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 10 lip 2016

Nelcia, nie mam pojęcia jak z pływaniem. Z "wycieczkowych" łodzi raczej nie było szans, bo nie było przystanków nawet na zdjęcia. Z brzegu też oczywiście nie, no skoczyć do wody to jeszcze ok, ale wyskrobanie się spowrotem było niemożliwe. A o tej jeszcze wczesnej porze nie było jeszcze prywatnych pływadeł. Nikogo w wodzie nie widziałam.

Emo smileys-dogs- 586854 a odpowiadając na Twoje pytanie z odliczanki: tak, pies mój osobisty. Już starawy się robi, ale jeszcze potrafi głupie miny robić Biggrin

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 56 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Może tam po prostu nie mozna pływac 

A ile lat ma piesio ?

No trip no life

perejra
Obrazek użytkownika perejra
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 10 lip 2016

Pieso, pan Zenon Kołek, ma już 10 lat. Jeszcze ma dwa lata do średniego żywota dla rasy. Ale pomimo, że nie choruje to jednak już słaby się robi. Kiedyś biegł przy rowerze 4km do plaży, potem szaleństwa na plaży z innymi psami i 4km biegiem do domu. Teraz to już tramwajem się wozi i po 30 minutach w piasku ciężko mu dupsko wieczorem podnieść.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 56 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zenek Kołek jest Good Good bez względu na wiek ..

No trip no life

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Perejra czekam na ciąg dalszy Malty Smile

perejra
Obrazek użytkownika perejra
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 10 lip 2016

Dzięki Wiktor za przywołanie mnie do porządku. Czas przez palce przelatuje a przed świętami wypadałoby zakończyć relacje. Więc do boju.

Po macaniu ptaków pojechałam na lunch do Marsaxlokk. 

Tam powstają najpiękniejsze widokówki z Malty. Takie jak ta (pożyczona z netu):

Cały port jest napakowany tymi charakterystycznymi łupinami. Ja niestety miałam troche chmurek na niebie i aż tak pięknych zdjęć nie zrobiłam. Nawet sztuczne kolorowanie nie pomogło, pewnie dlatego, że średnio się na tym znam Biggrin ale i tak było ładnie.

Na deptaku hołd dla rybaków z rodzinami. Wiele elementów wyślizganych. Nie dotarłam do informacji co ślizganie daje, ale na wszelki wypadek i ja palcem przejechałam. 

Usiadłam sobie w kanjpce, zamówiłam lemioniade i rybke. No lemoniada to było mistrzostwo świata, poczynając od pół litrowych rozmiarów a kończąc na świeżo wyciskanych cytrynach i braku cukru. Rybka też niczego sobie. Posiedziałam tam chwile. Przemiła pani kelnerka zabrałą moją komórke do ładowania, bo ta nawigacja to pochłania baterie. Tam też zaliczyłam jedyny podryw na tych wakacjach. Średnio uroczy pan w wieku emerytalnym zapraszał do swojego stolika, bo on siedzie ze znajomym a ja taka biedna sama. Wykręciłam się standardowym "aj dont anderstend".

Najedzona wyruszyłam na poszukiwanie St. Peter's Pool, przecudownej plażyczki/zatoczki. Oczywiście ani navi ani znaki drogowe nie były w stanie mnie tam zaprowadzić bez trzech nawrotek. Dotarłam jakoś. Zatrzymałam się przy jedynym drogowskazie.

Inny, jeszcze bardziej ukryty znak sugerował, że tam gdzieś dalej jeszcze jest parking, ale jakoś nie miałam zaufania do drogi.

Ale parking faktycznie był i nawet małe piździki dojechały.

I kikla ujęć z wody

Były nawet występy lokalnego celebryty!

Poleżałam, zrelaksowałam się i jak już zatęskniłam za winem oraz niebo zrobiło się troszke groźne pozbierałam się w drogę powrotną.

Ta droga "do domu" była chyba najgorszym momentem tych wakacji. Trafiłam w sam raz na popołudniowy szczyt komunikacyjny. I pomimo, że wybrałam droge troche na około, żeby ominąc stolice z przyrostkami to znowu nie dogadałam się z nawigacją i tak czy inaczej tamtędy pojechałam. Ruch ogromny, droga szybkiego ruchu (70km/h), wielopasmówki, zjazdy, wjazdy, tunele, wiadukty, ronda, ciężarówki, osobówki, traktory. I ja. Jestem motocyklistą i jestem przyzwyczajona do poruszania się na dwóch kółkach ale takiego stracha o własne życie, zdrowie i zachowanie skóry od kostki do brody już dawno nie miałam. Z tego wszystkiego tak się ucieszyłam, że dojechałam do celu cała, że zapomniałam zatankować maszyne. Zrobiłam smutną minke przed panem z wypożyczalni i już sięgałam do kieszeni, żeby zapłacić za paliwo, ale pan tylko machnął ręką. Z radości poszłam na piwo. A potem zjeść. A potem wykończona spać.

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Kamienista plaża jest świetna Smile

takie widowiskowe te górki

perejra
Obrazek użytkownika perejra
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 10 lip 2016

Dzień następny, przedostatni. Poranek bardzo leniwy, baaaardzo. Zanim ruszyłam w świat poleżałam troche w łożu hotelowym oglądając po prostu seriale. No ale urlop to nie wakacje, trzyba było jednak coś zrobić. 

Pojechałam autobusem do Mosty, miasto prawie w samym centrum wyspy. A tam najważniejsza budowla czyli Kościół Wniebowzięcia Matki Bożej.

Zbudowany w 19 wieku na miejscu poprzedniego kościoła, został zaprojektowany przez maltańskiego architekta Giorgio de Grognet Vassé. Jego kopuła znajduje się wśród największych na świecie, o średnicy wewnętrznej 37,2 m; ściany rotundy są szerokie na 9,1 m - grubość niezbędna do utrzymania wagi kopuły. Kopuła Rotundy jest trzecią co do wielkości kopułą w Europie i dziewiątą co do wielkości na świecie.

 No faktycznie budynek jest potężny. Za blisko stałam, żeby go w kadrze uchwycić.

   

  

  

Cud bomby. 9 kwietnia 1942 roku, podczas popołudniowego nalotu Luftwaffe, 500 kg bomba ogólnego przeznaczenia przebiła kopułę (jedna 50 kg bomba odbiła się) i spadła między ok. 300-osobową grupę wiernych, oczekujących na wczesnowieczorną mszę św. Bomba nie wybuchła. Taki sam typ bomby, jaka przebiła kopułę (oryginał został zatopiony w morzu), jest obecnie eksponowany na tyłach kościoła w przedsionku zakrystii pod napisem Il-Miraklu tal-Bomba, 9 ta' April 1942 (Cud Bomby, 9 kwiecień 1942). Miejsce, w którym bomba przebiła kopułę jest wciąż widoczne. (ciocia Wiki)

   

Miejsce w którym bomba przebiła sklepienie jest na południowy-zachód od śrogka kopuły.

 
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 56 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Rzeczywiście ciekawa historia z tą bombą... Wacko

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap