No to dalej to co wookoło lobby bo tak to życie tutaj się toczy.
Lobby bar-duży ,otwarty .z miejscami w słonku i w cieniu,z piaseczkiem pod nogami ,cudowną obsługą-głównie z Indonezji i Filipin i z pieknym widokiem na basen i ocean.Mimo tego,że pomieszczenie otwarte to zbawienne były tutaj wiatraki sufitowe bo wiaterek który zawiewał był niemiłosiernie gorący.
W lobby barze oprócz przepysznych drinków ,koktaili,kaw róznego gatunku mozna było również zamówić pizze ,która była wypiekana w pizzeri tuż obok.Pizza była wliczona w cenę all,serwowana od 12-tej do 18-tej a była jedną z lepszych jakie kiedykolwiek jedliśmy.Mimo tego,że raczej na takich wyjazdach pizzy nie jemy a staramy sie jeść bardziej lokalnie to tutaj drugiego dnia się skusliliśmy i przepadliśmy
Lobby bar był czynny od 10-tej do pierwszej w nocy .No i o ile na otwarcie było juz sporo chętnych to około 22-giej zaczynało robic się pusto czyli wtedy kiedy grajkowie zaczynali się zbierać ze swoim sprzętem.Oj przyjemnie było tam siedzieć i słuchać muzyki na żywo-to lubie w takich hotelach.
Wspomniana wyżej pizzeria było połozona tuż obok w zielonym zakatku .Był przy niej mały ogródek gdzie uprawiano zioła dla potrzeb hotelowych restauracji.Takich ogródków było kilka na wyspie i był to fajny,ekologiczny akcent.
Teraz basnowe klimaty tak wiem....na Malediwach jest to niedopuszczalne tyle człowiek leci do takiego raju i basen mu się marzy ))) dla mnie basen musi być na każdym wyjezdzie bo tylko tam czuję grunt pod nogami
O rany.. ksiązki są nawet po polsku ?? jak miło
No trip no life
Znalazłam tylko jedną ale pod koniec wyjazdu swoje zostawiłam
Super !! świetny pomysł . Jak ktoś znowy tam od nas zawita, będzie miał fajną niepodziankę
No trip no life
No to dalej to co wookoło lobby
bo tak to życie tutaj się toczy.
Lobby bar-duży ,otwarty .z miejscami w słonku i w cieniu,z piaseczkiem pod nogami ,cudowną obsługą-głównie z Indonezji i Filipin i z pieknym widokiem na basen i ocean.Mimo tego,że pomieszczenie otwarte to zbawienne były tutaj wiatraki sufitowe bo wiaterek który zawiewał był niemiłosiernie gorący.
W lobby barze oprócz przepysznych drinków ,koktaili,kaw róznego gatunku mozna było również zamówić pizze ,która była wypiekana w pizzeri tuż obok.Pizza była wliczona w cenę all,serwowana od 12-tej do 18-tej a była jedną z lepszych jakie kiedykolwiek jedliśmy.Mimo tego,że raczej na takich wyjazdach pizzy nie jemy a staramy sie jeść bardziej lokalnie to tutaj drugiego dnia się skusliliśmy i przepadliśmy
Lobby bar był czynny od 10-tej do pierwszej w nocy .No i o ile na otwarcie było juz sporo chętnych to około 22-giej zaczynało robic się pusto czyli wtedy kiedy grajkowie zaczynali się zbierać ze swoim sprzętem.Oj przyjemnie było tam siedzieć i słuchać muzyki na żywo-to lubie w takich hotelach.
Wspomniana wyżej pizzeria było połozona tuż obok w zielonym zakatku .Był przy niej mały ogródek gdzie uprawiano zioła dla potrzeb hotelowych restauracji.Takich ogródków było kilka na wyspie i był to fajny,ekologiczny akcent.
Super
basia35
Co tam popijacie do pizzy ?
No trip no life
Żeluś, super relacja.
Lubię takie dokładne z opisem hotelu, jedzenia, dojazdu etc.
Ale jako nie wchodzący do wody przyznam, że osłabłem przy tym zdjeciu. Dalmore dla mnie nb one
Jorguś
My tam do pizzy to albo piwko już o tej porze albo proseco
Teraz basnowe klimaty
tak wiem....na Malediwach jest to niedopuszczalne
tyle człowiek leci do takiego raju i basen mu się marzy ))) dla mnie basen musi być na każdym wyjezdzie bo tylko tam czuję grunt pod nogami 
Basen i plaża przy basenie -przy lobby