Wracamy już w stronę portu, po drdodze podpływamy jeszcze na jakaś plażę, tam czas na kąpiel .
Po dopłynięciu idziemy w stronę naszego autokaru a tu zonk...nie ma miejsc, mimo, że kierowca miał nas na liście...zamknał nam drzwi przed nosem i....odjechał
Dobrze, że po wyspie jeździł autokar turystyczny, to mogliśmy się dostać do hotelu.
a, że trochę nas "wywiało", to po drodzę do pokoju, zahaczyliśmy o barek
... o własnie Labineca , w Lavandzie byliśmy na Hvarze , w tym samym roku i się pomyliły nazwy
Badzia,hehehe
Karissko, a ja wychwalam hotel, który mi podpowiedziałaś
No i fakt, wrócmy do Kuby
Wchodzimy na teren delfinarium
Potem obiad i wracamy na katamaran
Wracamy już w stronę portu, po drdodze podpływamy jeszcze na jakaś plażę, tam czas na kąpiel .
Po dopłynięciu idziemy w stronę naszego autokaru a tu zonk...nie ma miejsc, mimo, że kierowca miał nas na liście...zamknał nam drzwi przed nosem i....odjechał
Dobrze, że po wyspie jeździł autokar turystyczny, to mogliśmy się dostać do hotelu.
a, że trochę nas "wywiało", to po drodzę do pokoju, zahaczyliśmy o barek
Bereciku doczytałam no i bardzo miło, że zimne piwko mi zaserwowałaś
Bradzo mi się Twoja Kuba podoba a delfinki to już w ogóle
Explore. Dream. Discover.
O Delfinki , super
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Bereciku, fajna Kuba w twoim wydaniu a drineczki apetyczne baaaardzo
No trip no life
Hyduniu, Makonko, Nelcia, cieszę się ,że Wam się podoba
nie napiszę kto tu za gwizadę robi i jak piękna jest ta żółta tunika *dance4*. Bereciku
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku, pożyczona od córki .....hmmm, sama Jej kupiłam , a" gwiazda "jestem, z upadłego, czarno-białego teatru