Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
--------------------
Objazdówka po Kubie ( Buenos Dias Kuba) + pobyt na Varadero
ndz., 11/12/2016 - 13:15
#1
Objazdówka po Kubie ( Buenos Dias Kuba) + pobyt na Varadero
Witam wszystkich forumowiczów. Zwiedzanie Kuby tkwiło w głowie mojej małżonki od wielu lat. Ja jednak nie byłem do końca przekonany bo co może być ciekawego na Kubie Stara Hawana, Trinidad, plaże na Varadero czy inne, przecież są ciekawsze miejsca na świecie. Ale koniec końców zostałem przekonany ale warunek był taki że zwiedzany na Kubie ile się da, a później się byczymy i nic nie robimy. Chcieliśmy połączyć objazd Buenos Dias Kuba z póżniejszym pobytem na Cayo Coco, ale zbyt duża odlegość od Varadero i wystąpił duże trudności logistyczne. Zapadła decyzja że po objeździe bierzemy na 3 dni najbardziej zapalmiony hotel na Varadero czyli Sol Sorena Coral a następnie transfer do hotelu Paradisus Princesa del Mar w wydzielonej strefie Royal Service. Wszystko było ok. do czasu gdy 3 miesiące przed wylotem przypadkowo na stronie Air Canada znalazłem informację iż w strefie Royal Service od września do końca sierpnia przewidywany jest remont basenu. Skontaktowałem się z biurem, oczywiście nie mieli o tym pojęcia, mieli uzyskać informację czy remontowany będzie basen główny czy inny mały leżący na uboczu. Wysłałem też emaila do hotelu - hotel mnie olał mimio monitów, biuro też przez miesięc nie było w stanie uzyskać informacji, mimo że na miejscu byli rezydenci. Decyzja wybór padł na Iberostar Varadero - i nie żałowaliśmy.
Trasa objadzu obejmowała Hawanę - Pilar Del Rio- Playa Giron i Guama, Cienfuegos-Trynidad- Santi Spiritus-Camaguey-Holguin-Baracoa - przejazd wzdłuż zmilitaryzowanej stery Guantanamo, którą Stany Zjednoczone dzierżawią od Kuby od 1903 roku. - Santiago de Cuba przelot do Varadero i wypoczynek. Nastapiły istotne zmiany ale to później .....................
To teraz ja pierwsza?
No trip no life
...poczytam i poogladam z ciekawością tym większą ,że "moje zdanie" o Kubie jest bardzo podobne do Twojego sprzed wyjazdu ; )
do tego "nieciekawe" opinie znajomych którzy odwiedzali te wyspę...
ale...może dam się przekonac dzieki Twej relacji !??? ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Melduję się i szybciutko śledzę relację
Trzy dni przed wylotem dowiedzieliśmy się, że grupa liczy ok. 80 osób a więc dwa autokary - jakaś masakra zwłaszcza że bylismy przyzwyczajeni do 15 max 20 osób w grupie ale Rainbow ma tak dużo chętnych na Kubę że jedzie na maksa
Wylot samolotu ok. 6 rano zbiórka 3 godziny wczesniej, czyli nocleg w Warszawie. Na lotnisku rozmineliśmy się z Nelcią ( moja wina nie sprawdziłem poczty przed wyjazdem)
Przelot Drealinerem spoko chociaż 11 godzin, po dwunastej lądowanie w Varadero. Po wyjściu trafiamy do grupy Pani Bogny liczącej 37 osób, jeszcze wymiana Euro na CUC ( najkorzystniejszy kurs na objeździe (1 Euro - 1.104 CUC) wsiadamy do autokaru miejsca za pilotem ( dobrze, że dopłaciliśmy do wyboru miejsc) i jedziemy w kierunku Hawany.
Otrzymujemy informację że nasza grupa pojedzie inną trasą niż jest w programie po zwiedzaniu Hawany i Pinar del Rio lecimy Tupolewem do Santiago de Cuba i raczej nie będziemy spotykać się z drugą grupą.
Mamy też inny hotel w Hawanie nie Commodoro ( który ma wiele nagatywnych opinii ) tylko hotel Club Acuario w Marina Hemingway w wersjii all.
Fotki będą takie sobie, nie mamy czasu na obróbkę RAW za miesiąc lecimy na rejs po Karaibach.
Przed przyjazdem do Hawany przerwa na punckie widokowym
Hotel Club Acuario nie najgorszy - zawsze trzeba brać poprawkę że to Kuba i będzie wszystko ok.
Okolice hotelu czyli Marina Hemingway :
Czytam. Marzę o Kubie.
Następnego dnia rozpoczynamy zwiedzanie Hawany. Hawana została świetnie opisana przez Marylkę i Żelaka więc będę się streszczał.
Jeszcze przed dojazdem do centrum wymiana walut dla tych co nie zrobili tego na lotnisku. My czekamy oglądając przejeżdżające "fury" przy hotelu Melia Habana
Dojeżdzamy do placu Rewolucji gdzie w póxniejszym czasie odbywały się największe uroczystości związane ze śmiercią Fidela Castro.
Teraz różowe autko.
I cały parking z furami do wynajęcia 50 CUC za godzinę.
złotko też
Następnie jedziemy na cmentarz Krzysztofa Kolumba
Wygląda on calkiem inaczej niż w Polsce.
Wsiadamy do autobusu i kierujemy się do centrum Hawany.
Teraz będzie więc pieszej wycieczki.
Wjeżdżamy windą na ostatnie piętro hotelu Ambros Mundos gdzie w poloju nr 511 Ernest Hemnigway pisał swoją powieść "Komu bije dzwon"
Fajny widok na Hawanę zamawiamy po daiquiri (skład (de Marrasquino,Azucar Blanca,Jugo de Limon, Rum Casta Blanca) i czekamy na lunch ogladając Hawanę.
Lunch w cenie 15 CUC całkiem- całkiem zamówilismy miejscowe danie Ropa Vieja (chyba tak się to pisze) co oznacza podobno w tłumaczeniu 'stara szmata" - warto spróbować.
Po luchu idziemy dalej.
Jakieś występy uliczne.
Powoli zbizamy się do centrum.
Zaczynają się fajne kamieniczki.
W oddali Kapitol