Na drugi dzień rano wyjechaliśmy do Mombasy. Mając w pamięci przeprawę kilkugodzinną w dniu przyjazdu trochę obawiałam się, ale tym razem odbyło się to bardzo sprawnie.W programie był Fort Jezus- portugalski skarb miasta wpisany na listę Unesco, potem spacer po kolonijnej starówce i starym porcie. Obejrzeliśmy także słynne Kły, czyli symbol Mombasy oraz Aleję Baobabów z największymi baobabami na wyspie. Na zakończenie była wizyta w manufakturze plemienia Akamba, którzy wyrabiają figurki i maski z różnych rodzajów drewna.
Mombasa leży na koralowej wyspie,
jadąc ze strony południowej trzeba przeprawić się promem.
Wielka atrapa ciosów słoniowych została ustawiona z okazji upamiętnienia wizyty królowej Elżbiety w roku 1952 .
Ta główna aleja miasta łączy stary i nowy port.
Tradycyjnie pilot zabrał nas do marketu do swojego upatrzonego stoiska, w którym można było zaopatrzyć się w przyprawy, kawy i herbaty, z których słynie Kenia.
Następnie zwiedziliśmy Fort Jezus, czyli wybudowaną przez Portugalczyków fortecę z XVI wieku. Znajduje się tu też muzeum , w którym można podziwiać eksponaty z całego wybrzeża.
Następnie pojechaliśmy do wioski rzemieślników Akamba.
To miejsce znane na całym świecie z doskonałej jakości wyrobów drewnianych, których proces powstawania
papuas
A ja dalej nie widzę zdjęć
...i dla mnie ,te nowe fotki,są niewidoczne : ((
p.s. pierwsze zdjęcie widzę więc z albumem wszystko OK,upewnij sie czy nie wstawiłaś (nowych) zdjęć z Google zdjęcia a nie z udostepnionego albumu...
...bardzo łatwo o taka pomyłkę ; )
z reklamami,nic nie zrobisz,trzeba przywyknąć ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Relacja zapowiada się ciekawie, ale widoczne jest tylko jedno zdjęcie z hotelu w Mombasie...
Rano, po przebudzeniu, gdy zobaczyłam słonko i cudną przyrodę wokół, od razu wrócił dobry nastrój.
W tym dniu było spotkanie z pilotką, która przedstawiła nam dalszy program wycieczki.
Kupiłyśmy z koleżanką sobie fakultet na następny dzień na zwiedzanie Mombasy. Cena według Rainbowa 45 USD.
Na plaży poznajesz od razu mnóstwo ludzi, którzy chcą gadać, a przed wszystkim kupować:)
Oczywiście trzeba dokonać pierwszych zakupów.
''''
Iwona
...taaa, zmałpiszonami to widze zawsze "jest jazda" !!! ; )
przychodziły pić "basenową wodę" i podkradac co sie da !???? ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Na drugi dzień rano wyjechaliśmy do Mombasy. Mając w pamięci przeprawę kilkugodzinną w dniu przyjazdu trochę obawiałam się, ale tym razem odbyło się to bardzo sprawnie.W programie był Fort Jezus- portugalski skarb miasta wpisany na listę Unesco, potem spacer po kolonijnej starówce i starym porcie. Obejrzeliśmy także słynne Kły, czyli symbol Mombasy oraz Aleję Baobabów z największymi baobabami na wyspie. Na zakończenie była wizyta w manufakturze plemienia Akamba, którzy wyrabiają figurki i maski z różnych rodzajów drewna.
Mombasa leży na koralowej wyspie,
jadąc ze strony południowej trzeba przeprawić się promem.
Wielka atrapa ciosów słoniowych została ustawiona z okazji upamiętnienia wizyty królowej Elżbiety w roku 1952 .
Ta główna aleja miasta łączy stary i nowy port.
Tradycyjnie pilot zabrał nas do marketu do swojego upatrzonego stoiska, w którym można było zaopatrzyć się w przyprawy, kawy i herbaty, z których słynie Kenia.
Iwona
Nadal nie widać zdjęć...
Myślę, że już jest widoczne. Pozdrawiam.
Iwona
Iwona
Następnie zwiedziliśmy Fort Jezus, czyli wybudowaną przez Portugalczyków fortecę z XVI wieku. Znajduje się tu też muzeum , w którym można podziwiać eksponaty z całego wybrzeża.
Następnie pojechaliśmy do wioski rzemieślników Akamba.
To miejsce znane na całym świecie z doskonałej jakości wyrobów drewnianych, których proces powstawania
ogląda się na żywo, wędrując między warsztatami.
Iwona