Na safari nie było w ogóle, po przylocie, w hotelu przejściowym Mombasa Beach trochę było. Natomiast na pobycie w Kaskazi Beach nie widziałam ani jednego.
Największe nagromadzenie tych krwiopijców zastaliśmy w busiku podczas zbierania się pierwszego dnia na safari. Tak że repelanty były niezbędne.
Ale też były to campy?
3 x campy i 3x lodge. Dokładniej napiszę w relacji.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
lamia jak patrzę na Twoje zdjęcia to aż w brzuszku mi sie ze szczęścia przewraca, że jeszcze tylko 19dni i jade
Na pewno będziesz zadowolona z wyjazdu.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Muszę zapytać: dużo komarów było?
Na safari nie było w ogóle, po przylocie, w hotelu przejściowym Mombasa Beach trochę było. Natomiast na pobycie w Kaskazi Beach nie widziałam ani jednego.
Największe nagromadzenie tych krwiopijców zastaliśmy w busiku podczas zbierania się pierwszego dnia na safari. Tak że repelanty były niezbędne.
/edycja Damian / Relacja z podróży > Safari z wypoczynkiem - Kenia i Tanzania – w królestwie zwięrzat i Masajów
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.