może i nie wybito, ale ... nastąpiła jakaś asymilacja, kiedyś kwitło życie plemienne, gdzie teren należał do jakiegoś szczepu czy plemienia, co sprzyjało zróżnicowaniu regionalnych ośrodków życia i sztuki to przecież najczęściej sztuka dnia codziennego - własnoręcznie uszyte ubranie czy wykonane i ozdobione obuwie i tu nie mam wątpliwości - ten świat odchodzi i wg mnie prawie nie istnieje może jakieś punkciki na Grenlandii czy Alasce ale Grenlandia to Europa, a Alaska Stany a nie Kanada
Nie, nie...nie wybito Pierwszych Narodów, chociaż bardzo się starano. Do dzisiaj żyją w Kanadzie ich potomkowie, wielokrotnie mijałam na ulicach ludzi, którzy wyglądali jak współcześni Winnetou. Wiele jest w Kanadzie dzisiaj indiańskich rezerwatów. Poczatkowo miałam zamiar jakieś odwiedzić, ale w końcu tego nie zrobiłam, bo część z nich, to miejsca wielkiej biedy, alkoholizmu, narkotyków i przemocy, a inne, bardziej bezpieczne, to już pełna komercja za niemałe pieniądze.Takie tam indiańskie tańce, czy gotowanie dla turystów.
Kanadyjska dziennikarka polskiego pochodzennia ( ojciec Polak) Tanya Talaga napisała bardzo dobrą, ale smutną i wzruszającą książkę na ten temat, " Seven Fallen Feathers" (Siedem upadlych piór). Akcja toczy się w odlagłym o 1500 km od Toronto Thunder Bay, gdzie rdzenni mieszkańcy Kanady stanowia 70% populacji.
Największą rekreacyjną atrakcją Ottawy jest Kanał Rideau - kanał wodny łączący Ottawę, leżącą nad rzeką Ottawą z Kingston nad Jeziorem Ontario, który został zbudowany przez Anglików w latach 1826 - 1832, na wypadek wojny ze Stanami Zjednoczonymi. Nigdy jednak nie spełnił tego militarnego przeznaczenia, dzisiaj jest wykorzystywany wyłącznie jako szlak wodny turystyczny i rekreacyjny. Wzdłuż kanału biegnie znakowany pieszy szlak turystyczny, a także specjalnie przygotowana trasa rowerowa. Zimą, kiedy kanał jest zamarznięty, stanowi największe na świecie lodowisko pod gołym niebem Przestrzeń, po której można jeżdzić na łyżwach ma długośc 7,8 km, co odpowieada długości 9 boisk do hokeja.Wzdłuż kanału ustawiane sa stoiska, gdzie można wypożyczyć łyżwy, kupić kawę, czy gorące przekąski Jest to najstarszy użytkowany kanał w Ameryce Północnej, od 2007 roku wpisany na listę UNESCO. Ja postanowiłam popłynąć statkiem.
Ten ciekawy budynek po prawej stronie, to najbardziej znany hotel w Ottawie, Fairmont Chateau Laurier, oferujący 429 pokoi.
wiesz co, wiem że byłaś prawie trzy tygodnie ale mimo to "pod wrażeniem jestem" że znalazłaś czas niemal "na wszystko" !!! ; )
Radek, poświęciłam na przygotowanie tej podróży sporo czasu. Najpierw próbowałam zrobić plan wyjazdu w oparciu o przewodniki po Kanadzie. To sie nie sprawdziło, przewodniki, jakie są dostępne ( po polsku, czy po angielsku) sa słabe. Nawet bym powiedziała, że co jeden, to gorszy Poza tym nie było w nich wielu miejsc, które chciałam zobaczyć. Siedziałam więc przez 4 miesiące przed komputerem planując krok po kroku "gdzie, co, kiedy, za ile, czym"...i takie tam. Powiem nieskromnie, że pod względem logistycznym wycieczka do Kanady była przygotowana znakomicie. Jestem z siebie dumna
ta wystawa ludów pierwotnych w Muzeum - to absolutny HIT! uwielbiam takie "starocia" ;
rejs bardzo przyjemny....
a Twoje prztygotowania do wyjazdu - no fju fju! Gratulacje! ale "znając Ciebie" nie powinno to dziwić, jesteś zawsze "pełna Profeska" i masz bardzo słuszne powody do dumy
Imponujaca budowla.Zawsze podziwiam architektow,ktorzy sa w stanie cos takiego zaprojektowac i rozrysowac
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
absolutnie zrozumiałe, że sztuka ludów pierwotnych to jeden z ciekawszych działów muzealnych, tym bardziej, że dziś tych ludów już nie ma
papuas
papuas, myslisz że w Kanadzie wybito wszystkich indian !?????
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
może i nie wybito, ale ... nastąpiła jakaś asymilacja, kiedyś kwitło życie plemienne, gdzie teren należał do jakiegoś szczepu czy plemienia, co sprzyjało zróżnicowaniu regionalnych ośrodków życia i sztuki to przecież najczęściej sztuka dnia codziennego - własnoręcznie uszyte ubranie czy wykonane i ozdobione obuwie i tu nie mam wątpliwości - ten świat odchodzi i wg mnie prawie nie istnieje może jakieś punkciki na Grenlandii czy Alasce ale Grenlandia to Europa, a Alaska Stany a nie Kanada
papuas
Nie, nie...nie wybito Pierwszych Narodów, chociaż bardzo się starano. Do dzisiaj żyją w Kanadzie ich potomkowie, wielokrotnie mijałam na ulicach ludzi, którzy wyglądali jak współcześni Winnetou. Wiele jest w Kanadzie dzisiaj indiańskich rezerwatów. Poczatkowo miałam zamiar jakieś odwiedzić, ale w końcu tego nie zrobiłam, bo część z nich, to miejsca wielkiej biedy, alkoholizmu, narkotyków i przemocy, a inne, bardziej bezpieczne, to już pełna komercja za niemałe pieniądze.Takie tam indiańskie tańce, czy gotowanie dla turystów.
Kanadyjska dziennikarka polskiego pochodzennia ( ojciec Polak) Tanya Talaga napisała bardzo dobrą, ale smutną i wzruszającą książkę na ten temat, " Seven Fallen Feathers" (Siedem upadlych piór). Akcja toczy się w odlagłym o 1500 km od Toronto Thunder Bay, gdzie rdzenni mieszkańcy Kanady stanowia 70% populacji.
Warto przeczytać.
Największą rekreacyjną atrakcją Ottawy jest Kanał Rideau - kanał wodny łączący Ottawę, leżącą nad rzeką Ottawą z Kingston nad Jeziorem Ontario, który został zbudowany przez Anglików w latach 1826 - 1832, na wypadek wojny ze Stanami Zjednoczonymi. Nigdy jednak nie spełnił tego militarnego przeznaczenia, dzisiaj jest wykorzystywany wyłącznie jako szlak wodny turystyczny i rekreacyjny. Wzdłuż kanału biegnie znakowany pieszy szlak turystyczny, a także specjalnie przygotowana trasa rowerowa. Zimą, kiedy kanał jest zamarznięty, stanowi największe na świecie lodowisko pod gołym niebem Przestrzeń, po której można jeżdzić na łyżwach ma długośc 7,8 km, co odpowieada długości 9 boisk do hokeja.Wzdłuż kanału ustawiane sa stoiska, gdzie można wypożyczyć łyżwy, kupić kawę, czy gorące przekąski Jest to najstarszy użytkowany kanał w Ameryce Północnej, od 2007 roku wpisany na listę UNESCO. Ja postanowiłam popłynąć statkiem.
Ten ciekawy budynek po prawej stronie, to najbardziej znany hotel w Ottawie, Fairmont Chateau Laurier, oferujący 429 pokoi.
wiesz co, wiem że byłaś prawie trzy tygodnie ale mimo to "pod wrażeniem jestem" że znalazłaś czas niemal "na wszystko" !!! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
no.. i wygląda jak prawdziwe chateau przynajmniej z zewnatrz
No trip no life
Radek, poświęciłam na przygotowanie tej podróży sporo czasu. Najpierw próbowałam zrobić plan wyjazdu w oparciu o przewodniki po Kanadzie. To sie nie sprawdziło, przewodniki, jakie są dostępne ( po polsku, czy po angielsku) sa słabe. Nawet bym powiedziała, że co jeden, to gorszy Poza tym nie było w nich wielu miejsc, które chciałam zobaczyć. Siedziałam więc przez 4 miesiące przed komputerem planując krok po kroku "gdzie, co, kiedy, za ile, czym"...i takie tam. Powiem nieskromnie, że pod względem logistycznym wycieczka do Kanady była przygotowana znakomicie. Jestem z siebie dumna
ta wystawa ludów pierwotnych w Muzeum - to absolutny HIT! uwielbiam takie "starocia" ;
rejs bardzo przyjemny....
a Twoje prztygotowania do wyjazdu - no fju fju! Gratulacje! ale "znając Ciebie" nie powinno to dziwić, jesteś zawsze "pełna Profeska" i masz bardzo słuszne powody do dumy
Piea