--------------------

____________________

 

 

 



Jordania relaksowo....

64 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 8 godzin 2 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Cudowne miejsce. Bardzo chciałabym zobaczyć na własne oczy.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 3 dni 2 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ech Petra... miejsce jest po prostu magiczne.... ; powtórzę za Asią: też marzę, że kiedyś zobaczę to miejsce....; jak mi plany na luty padną to może w marcu sie wybiorę do Jordanii??? 

jst to bez cienia wątpliwości jedno z najwspanialszych miejsc stworzonych wspólnie przez naturę i człowieka 

Piea

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

kopara opada na podłogę 

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 9 godzin 15 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...mały wtręt zanim zacznę kontunuację ,otóż po "zdjęciowej roszadzie" jaka nastąpiła na forum,gdy teraz wstawiam fotki "zorientowane verticalnie",zdjęcia są dwukrotnie większe od tych w pozycji horyzontalnej. Powoduje to konieczność rolowania fotki co i upierdliwe jest i fatalnie wpływa na "radość ogladania" !!! A zatem,będe wstawiał jedynie fotki "poziome" a gdy sytuacja wyklaruje sie całkowicie,podmienię zdjęcia wykonane "po długości"...

Jeśli dla Jordanii Petra jest atrakcją najwazniejszą, takim "No1" to dla Petry takim symbolem jest "Skarbiec". To właśnie z jego wizerunkiem utożsamiane jest "czerwone miasto". Niemal każdy turysta "ten obiekt" chce zobaczyć i uwiecznić na zdjęciu. Z nami było tak samo ; )))

...do wnętrza wejść nie można. Szkoda,chciałem zobaczyć czy są...transformersy !??? ; )))

...jak łatwo sie domyślić,największy tłumek zwiedzajacych kłębi sie właśnie przy skarbcu.

...na wypadek gdyby "kogoś poniosło" jest i Policja

...najfajniejsze fotki Skarbaca" mozna zrobić ze specjalnych ,skalnych platform. Wspominała o nich megizak w swej relacji. To właśnie dzieki Jej wskazówkom znaleźlismy kamienne schodki prowadzące na jedną z takich skalnych półek. Warto było sie wspiąć dla takich widoków.

...a na koniec "skarbkowych info",ciekawostka . Otóż to co pokazuję a znane jako "Skarbiec Faraona" w rzeczywistości nigdy skarbcem nie było !!! A Faraon !??? Hmmm,pradwopodobnie nigdy nie odwiedził Petry. Przeszkadza to Wam,mnie nie ; )

Schodzimy z powrotem na "główną aleję". Petra to przecież nie tylko "skarbiec"

...od teraz ,nie będę pisał co właśnie pokazuję. To jest chyba najmniej ważne. Po prostu popatrzcie na to niezwykłe dzieło "człowieka i natury"...

...i w tym miejscu zakończyliśmy wędrówkę. Droga wiedzie "w dół" i tam podąża gro odwiedzajacych.

My,widzieliśmy,mam nadzieję,15% tego co Petra ma do zaoferowania. Ale najbardziej ekscytujace jest oświadczenie archeologów,że do dnia dzisiejszego odkryto...15% "czerwonego miasta". Kto wie co jeszcze skrywaja góry i pustynne piaski...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 15 godzin 47 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

WOW !!! Petra po prostu powala  Ok cudo nad cudami , musze to kiedyś zobaczyć

Powiem ci ,że akurat te duże pionowe zdjęcia tylko podkreślają oryginalnośc tych wąskich a wysokich skalnych korytarzy

Można to jednak łatwo zmienić czyli zmniejszyć fotkę . Wstawiając zdjęcia przez drzewko, w boxie drzewkowym masz rozmiar. Możesz dowolnie ten rozmiar (szerokość i wysokość)  zmienic, wpisując nowe liczby. Jeśli zdjęcie wydaje ci się za duże, to podziel liczby po prostu na 2 albo na 3 np jeśli wyskakuje ci rozmiar 900 na 600 to zmniejszając zdjęcie3 razy wpisujesz 300 na 200 itd..

No trip no life

megizak
Obrazek użytkownika megizak
Offline
Ostatnio: 1 rok 1 tydzień temu
Rejestracja: 28 paź 2013

Fajne zdjęcia, widzę że byłes w miejscu w którym ja nie byłam w Petrze. 

Petra to faktycznie miejsce które koniecznie każdy musi zoabczyć. Wink

megi zakopane

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Radek bardzo mi się podoba Twoja Petra. Widziałam już wiele zdjęć ale Twoje jakoś do mnie najbardziej przemawiają.

basia35

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 9 godzin 15 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...tak jakoś "przeciągnęła mi się" jordańska relacja ale dziś zakończe temat ; )

Jedynym miastem które przemierzalismy "z buta",była Madaba. 

Tu wprowadzenie,jak sie tam znaleźlismy. Otóż,niedaleko "strefy hotelowej"(peryferia miasteczka Sweimeh) gdzie mieszkaliśmy ulokowano "shooping centre". Małe i nieciekawe. Składało sie z trzech lub czterech sklepików i niemal dziesięciu knajpek ; ))) Wszystko pod jednym dachem,klimatyzowane i strzeżone niczym "budynek rządowy". "Bramka metalowykrywcza" przy wejściu oraz kontrola torebek. Dziwaczne ale..."szło sie przyzwyczaić".

Odwiedziliśmy praktycznie każdą z restauracyjek a najczęściej..."Irisch Pub" ; )))

...tamże,z lubością degustowalismy zimnego Guinness,a po każdym z posiłków. Smakował,choc z puszki, znakomicie. Cena mniej,około 10 "jojo" za jednego....

...tak więc,pewnego dnia wracaliśmy z tegoż przybytku do hotelu,planując ostatnie dni. Spacer trwał około 15-20 minut ,w tym czasie poruszalismy wszelakie opcje. Padło tez na "odwiedzenie Madaby"Postanawiamy na postoju taksówek,był przy hotelu,zasiegnąć języka co do ceny przejazdu. 

Taksówkarze jordańscy nie przepuszczą żadnemu turyście. Kiedy widzą "idących białasów",trabią lub pokrzykują. Nie jest to "namolna chamota" ale zwrócenie uwagi,że "może akurat potrzebujesz transportu". Tak było własnie tego dnia. Rozmawialismy o Madabie,taksówkach itp. gdy zatrabił samochód. Patrzymy,"taksiaż". Zwolnił,coś tam mówi przez otwarte okno.

Zamierzam skorzystac z okazji i dowiedzieć się o przewóz do Madaby. Pytam gościa co i jak...

Taksówkarz "odrobił lekcje z marketingu". Oznajmia,:"jesli dla Ciebie i teraz to 20 JOD,jutro...25 !!!

Mówie do Basi,:"mamy zniżkę jesli pojedziemy teraz,co Ty na to" !???

Ona nic nie mówi tylko,otwiera drzwi do auta ; )))

I tak znaleźlismy sie w Madabie. Na miejscu ustalilismy z kierowca taksówki,ze będzie czekał na nas dokładnie w tym samym miejscu gdzie wysiedlismy za dwie godziny. Był zdziwiony ,że potrzebujemy "tylko dwie godziny". Normalnie ludziska zwiedzaja miasto w czasie...czterech ; )))

Krótko mówiąc,Madaba jest brzydka i "nic tam nie ma" !!! Chyba ,że jesteście fanami "miejsc kultu" ,wtedy co krok będziecie ogladać ruiny "niezliczonych"kościołów...

Miejskie uliczki z tytpowo arabskim nieładem...

..."miejsca kultu" obu religii

Co ciekawe,światynie są niemal "po sąsiedzku" i nikomu to nie przeszkadza. Jordańczycy szczycą się tym,że na przestrzeni dziejów nigdy nie mieli "u siebie" konfliktów na tle religijnym.

..."stoiska z shormą",niestety byliśmy tuz po obiedzie

...oczywiście najwięcej jest sklepików z pamiatkami.Bardzo często..."made in china" ; )))

Kupilismy parę "pierdółek" i zachciało sie nam...kawy ; ) Ale nie z jakiejśc hotelowej restauracji ,tylko zmiejsca gdzie kawe piją lokalesi. Znaleźlismy "coś" co wygladało na taki przybytek...

...wnętrze było równie zuzyte jak drzwi wejściowe. Poduchy na siedziskach brudne i..."niepachnace" a "ober" wygladał tak,że "Trybynał Haski" nie miał by wątpliwośći przy ferowaniu wyroku. Zapytał "co chcemy". Odpowiedzielismy,że "napić sie kawy". "Late,Espresso, !???-pytał dalej. Powiedzielismy ,że chcemy napic sie takiej kawy jaka piją jordańczycy !!!

Na jego twarzy pojawił sie usmiech. Skinął lekko głową.

Po kilku minutach przynióśł kawy i malenkie ciasteczka. Zaciagnelismy "po łyku" i...dawno nie piłem czegos tak fantastycznego. Prawdziwe "mistrzostwo świata" w kawie !!!!

gdy po delektowaniu, podchodze do barku aby zapłacić "kryminalny" pyta mnie: "Czy kawa smakowała" ??? Odpowiadam ,ze była wysmienita. "Jak ja przrzadzałeś"-pytam.

Jest szczerze zadowolony. Zdradza "kawowy sekret" ; ) Świeżo zmieloną,"na miałko" kawe wsypujemy do "kafiarki-tygielka". Nigdy nie do filiżanki !!! Dodajemy od trzech do sześciu,w zalezności od upodobań, zgniecionych ziaren kardamonu. Zaparzamy. Gdy "fusy" opadną,wlewamy do filiżanki...

Mówie ,że :"jordańska kawa jest tak wspaniała jak cała Jordania". Mężczyzna kładzie dłoń na sercu w głębokim ukłonie. Zostawiam napiwek wiekszy niż cena...

Choć minęło niespełna półtorej godziny postanawiamy wrócić na miejsce skad zabierze nas taksówkarz. O dziwo,juz tam jest. Pyta "czy wszystko OK",nie mineły jeszcze dwie godziny !???

Z usmiechem prosimy aby zabrał nas "do domu" ; )))

Po drodze załapalismy sie jeszcze na "fotogeniczny zachód"...

I to by było tyle o Madabie i...o Jordanii. Na koniec pigułka czyli nasze "za i przeciw"...

"za"-Jordanie okresla się mianem "muzeum na powietrzu". Tak jest w rzeczywistości. Sporo atrakcji historycznych z Petrą na czele.

        Generalnie turysta może sie czuc bezpiecznie. Jak na kraj otoczony działaniami wojennymi "u sasiadów" rzecz jasna.

        W okresie gdy bylismy,pogoda powinna zadowolic każdego "białasa" ; )

        Posiłki serwowane nawet w najskromniejszych knajpkach "smaczne,duże i..."czyste"

        Przychylność mieszkańców. Jesli ktos był "niemiły" to prawdopodobnie egipcjanin ,których wielu przebywa i pracuje w Jordanii.

"przeciw"-relacje walutowe. Silna pozycja JOD jest niekorzystna dla przyjezdnych !!!

        "Rozciągnięcie geograficzne" sprawia ,że Jordanie trudno zwiedzić "po całości" z jednego (stałego) miejsca zakwaterowania.

         Mimo wszystko "turystyczna sezonowość" (zbyt gorące lato,mokra zima-zamknięcie Petry)

To tak bardzo z grubsza o naszych spostrzezeniach typu "za i przeciw". Teraz czas na...hotel ; )

"Kempinski" jest siecia która zna kazdy,mimo że nie każdy korzystał z jej przybytków. To był nasz pierwszy pobyt i wrażenie pozostawił...sobie takie. Obiekt w Sweimeh nie jest nowy. Co widać w wielu miejscach. Wyszczerbione płyty piaskowca na podłogach i ścianach. "Braki" w okafelkowaniu" basenłów. Zuzyte obicia mebli. Do tego "specyficzna" stylistyka która nam akurat niezbyt pasowała.

Czystośc jest czasem..."symboliczna". Wyjatkiem oczywiście hall główny i lobby. Te miejsca zawsze lśnią. Natomiast stoliki w restauracjach czasem są jedynie "przetarte szmatką". Widać ślady po uzytkowaniu. personel potrafi poprowadzic gości do stolika na którym nie ma serwetek,obrusa itp. O dziwo, pracownikom zupełnie to nie przeszkadza ; )

Również nie powinno mieć miejsca "karcenie' pracownika przez przełozonego przy gościach. O kłótniach pomiedzy "szeregowymi" nie wspomnę !!!

Pkój był sprzatany codziennie ale..."po łebkach". Nie pomagało "wspomaganie" zostawianymi na łóżku nominałami. A to nie posprzatano łazienki,a to nie wymieniono ręczników,innym razem zabrano szlafroki z recznikami. Praktycznie codziennie trzeba by było zgłaszac uwagi. Powiecie,że "czepiam się" ale skoro hotel jak i sieć pretenduja do miana "tych najlepszych,pięciogwiadkowych" to..."szlachectwo zobowiazuje" ; )

Miło mi było niezmiernie poopowiadać Wam o "Jordani relaksowo"...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 15 godzin 47 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

No nie moge...Radek jeżdziliście codziennie do Irish pubu będąc w Jordanii ? Laugh 1  Sarcastic hand tak wam brakowało Guinnessa ???

Fajnie ,że kawka wam posmakowała. Też musze kiedyś popróbować takiej z kardamonem a najlepiej w tego typu lokalnej knajpce, wtedy inaczej smakuje

Radek, pięknie dziękuję za te chwilę wspomnień Yahoo fajnie się ciebie czyta a was (ciebie i Basię) ogląda

Rozumiem,że Jordania na urlop sie wam spodobała a renomowany hotel nie wart swej ceny czy tak ?

to podobno dziekuje po arabsku Biggrin

Znalezione obrazy dla zapytania: dziękuję po arabsku"

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 9 godzin 15 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...Nel,tak to generalizując wyglądało,Jordania - Cool !!! hotel...niedosyt mamy ; )))

nie tyle chodzo o "kaske",wydalismy na opcje B&B około 2300 JOD ,więc nie jakąś tam "mase kasy" ale o ..."upadek mitu" ; )))

byliśmy pierwszy raz w Kempinskim i spodziewalismy sie..."czegoś lepszego" od obiektów Rotana,y czy Hiltona

ale,było jak było,Basia postanowiła "dać szansę" Kempinskiemu i wybrała go jako lokum na Seszelach,ponoć już w przyszłym roku !??? ; )))))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Strony

Wyszukaj w trip4cheap