--------------------

____________________

 

 

 



Jordania relaksowo....

64 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Bardzo fajny hotelik .Biggrin

basia35

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 11 minut 2 sekundy temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

"lodóweczka" super, fajny pomysł .

A ta pląsająca piękność wyrażnie ma sią ku tobie.. co na to Basia ??? nie zabila jej wzrokiem ? Hunter

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 31 maj 2016

Piea, "wcinaj się" jak najczęściej", od przybytku głowa nie boli ; ))

basia35, hotelikowi poświęcę jeszcze parę słow w podsumowaniu jordańskich wakacji,może zmienisz zdanie !??? ; )

Nel, w ocenie Basi "belly dancer" znała sie na rzeczy i oglądanie Jej występów (widzieliśmy parokrotnie) było "samą frajdą"...

Miałem "poruszyć" sprawę pustyni jutro ale...już zaanonsowano że jutro...będe baaardzo zajęty jeżdżaniem po "shooping centrach" !!! ; )))

Skoro tak, zrobię to jeszcze dziś...

Wyruszamy dość wcześnie rano (około 7-mej) jak na warunki wakacyjne. Niebo zachmurzone. Kierowca "ignoruje" nasz pogodowy niepokój. Odpowiada,że w tej części Jordanii pogoda rzadko kiedy bywa stabilna przez cały dzień. Wskazuje na "dziure w chmurach",ma być zwiastunem pogodnego dnia !???

...kierowca zdaje się mieć rację. Gdy wjeżdżamy na "teren piskownicy",chmury są w zdecydowanym odwrocie ; )

...ciekawe jest to,że w zależności od słonecznego oświetlenia ,pustynne piaski zmieniaja kolory !!!

...pomacham Wam..."piaszczyście" ; )

...kierowca skręca z drogi głównej w stronę "parasolkowych drzew"

...chce nam pokazać "wypas wielbłądów". Mamy szczęście,zwierzaki są w okolicy !!!

...Basia nie może sobie odmówić spotkania "trzeciego stopnia" ; )))

...zbliżamy sie do gór. Robi się "ciemniej" i...mniej kolorowo...

...piasek zostaje wyparty przez kamienie i skałki...

...z bliska ,góry które do tej pory były "jednokolorowe",zaczynają mienić się barwami

...droga zaczyna nagle wspinać sie na górskie zbocza

robimy postój przy "jordańskiej choince"

...tuż obok,parking i sklepik z pamiatkami itp.

...w sklepiku nie kupujemy niczego ale lokacje zapamietamy..."na zawsze". To za sprawą widoku jaki rozpościera się na dolinę...

...tyle z części pustynnej zakończonym wprowadzeniem do gór w Dana Resevoir. Obiecuje CD. w najbliższej wolnej chwili ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 11 minut 2 sekundy temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ciekawe są rożne odcienie piasku w zależności od światła.. Te ciemniejsze fotki ,kiedy niebo prawie granatowe też mi sie podobają

Górki fajne, też mają wbrew pozorom  wiele barw

No trip no life

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Radek jeśli chodzi o hotel to pamietam, że już w czasie pobytu miałeś mieszane uczucia. Także na szybko napisałam ,że fajny bo spodobały mi się baseny  i otoczenie. Ale spodziewam się że nie wszystko w tym hotelu jest super. Czekam na dalszy opis Biggrin

basia35

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 4 miesiące 2 tygodnie temu
Rejestracja: 30 sty 2014

ssstu-6 :

No włąśnie, z czym się Wam skojarzą !???

To jeszcze ja w kwestii tych skałek.

O tych całujących się staruszkach nic nie wiem, ale ta figura po lewej stronie to według moich źródeł ponoć żona Lota zamieniona w słup soli (zdaje się margerytka już o tym napisała). A 45 km na południe od tego miejsca, wysoko na skałach, jest sanktuarium Lota, czyli ruiny koscioła i grota, w której mieszkał. Dochodzi się tam po kamiennych krętych schodach, powyżej miejsca nazwanego szumnie Museum at the Lowest Place on Eearth. Za dużo to tam nie ma oglądania, ale przy okazji można rzucić okiem.

Mam nadzieję, że Radek nie będzie miał nic przeciwko, jeżeli tu napiszę kilka słów o naszej  Jordanii (Nelcia pytała na Odliczance).

Pogoda była lepsza niż się spodziewaliśmy, taka akurat do zwiedzania, nie było wielkich upałów, ani też zbyt chłodno nocą. Raz nawet - akurat gdy dojechaliśmy do Wadi Musa - padał deszczyk, co nas trochę przestraszyło, że nie będzie nocnego pokazu w Petrze, ale na szczęście deszczyk był krótki i mało intensywny.

Muchy, przed którymi przestrzegał Radek, były w dużych ilościach na szczęście tylko nad Morzem Martwym.

To czego się najbardziej obawiałam, to krótkie godziny zwiedzania zabytków - ale okazałao, że obowiązywały jeszcze letnie godziny - teatr w Ammanie, cytadela, Petra i inne miejsca były czynne do 18. Dopiero pod koniec tygodnia godziny otwarcia się skróciły, bo wcześniej zapadał zmrok - nastąpiła zmiana czasu, przy czym nieoczekiwanie dla nas wcale nie z soboty na niedzielę, tylko przed jordańskim dniem wolnym, czyli w nocy z czwartku na piątek. Ale w piątek to my już jechaliśmy na pustynię, więc niebardzo nam to przeszkadzało, no zachód słońca był trochę wcześniej, więc nasze jeep tours podzieliliśmy na dwa dni. 

A szczegóły to już będą w relacji, kiedyś tam Biggrin

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 8 godzin 26 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

pustynie to moje klimaty, bo bardzo lubię te wszystkie piaskownice, choć ta bardziej przywodzi na myśl hamadę niż mięciutkie góry piachu; pustynie to z reguły obszary bardzo fotogeniczne, a gra świateł w zależności od padania słońca czy kolory piachu tylko dodają uroku ; granatowe góry fantastyczne; przypominają nieco te omańskie. 

(Radek, nie nie, nie będę już Ci się tu wcinać na pewno, bo i nie mam z czym Biggrin , nie byłam jeszcze w Jordanii  Pleasantry , to tak tylko jednorazowo przy okazji tej cudnej akacji )  Biggrin

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 11 minut 2 sekundy temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piea :

pustynie to moje klimaty, bo bardzo lubię te wszystkie piaskownice, choć ta bardziej przywodzi na myśl hamadę niż mięciutkie góry piachu; pustynie to z reguły obszary bardzo fotogeniczne, a gra świateł w zależności od padania słońca czy kolory piachu tylko dodają uroku ; granatowe góry fantastyczne; przypominają nieco te omańskie. 

(Radek, nie nie, nie będę już Ci się tu wcinać na pewno, bo i nie mam z czym Biggrin , nie byłam jeszcze w Jordanii  Pleasantry , to tak tylko jednorazowo przy okazji tej cudnej akacji )  Biggrin

a wiesz Piea ,że ja mam podobne myśli.. tez nie byłam w Jordani i te górki bardzo mi się kojarzą z tymi co widziałam w Omanie ...

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam "uwolniony", mogę wrócić do jordańskiej relacji ; )

trina,zabawne bo ja nie słyszałem od naszego "kierowco-przewodnika" informacji o porównaniu skałki do "Żony Lota" !!!

...może dlatego,że "oficjalna Żona Lota" stoi na Wzgórzu Sodomskim w Israelu ???

nie wiem skąd te rozbieżności,ale...sanktuarium o którym mówisz ogladalismy "z drogi"...

wygladało jak..."blaszak z epoki PRL-u" ; )

...do tego "wozak" zapewniał że "nic tam nie ma ciekawego",dlatego odpuścilismy sobie wizytę...

Za przełęczą na której "mieliśmy stopa",droga zaczyna powoli się obniżać.

...po raz ostatni patrzymy na "kolorowa dolinę".Chcemy utrwalić w pamięci jej niesamowity obraz...

...po chwili ruszamy. "Od teraz",kierowca będzie miał z nami "urwanie głowy". Co chwila będziemy nagabywać Go aby stanął lub chociaż zwolnił ; )

...na skalnych półkach przy wąwozach pojawiają się

drzewa. Nie do końca wiem czy..."jeszcze zyją" !???

...patrzymy w stronę drogi wijącej się wśód wzgórz. Stamtąd przyjechalismy...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...na jednym z "wielkich kamieni",napisy. Nie mam pojęcia czy to "kibice","miłosne wyznania" a może...groźby !??? Jeśli ktos z forumowiczów "czyta po arabsku"...!??? ; )

...dosłownie "co krok" coś naz zachwyca,intryguje,inspiruje do focenia. Sporo zdjęć robimy "zza szyby",nie chcemy nadwyrężać kierowcy ciągłymi prośbami o zatrzymanie auta...

...na tym pustkowiu,dosłownie "raz" pojawia się..."czynnik ludzki"...

...i dwa razy zwierzęcy...

...wzgórza są coraz bardziej zerodowane. Przyjmują przedziwne kształty a wyobraźnia podsuwa własne pomysły na tworzenie obrazów...

...widzimy kształty postaci,czaszki, zwierzeta. Kierowca zapewnia,że to samo miejsce widziane o różnych porach dnia (oświetlenie lub zacienienie) potrafi przywoływać zupełnie odmienne obrazy...

...drugie "kozie stado"

...przy tej ścianie ,kierowca zatrzymuje samochód. Chce nam pokazać "wielką twarz"...

...przygladamy się i...rzeczywiście jest !!! Mnie przypomina,nie wiedzieć czemu,oblicze "tureckiego janczara" ; ) Ciekawe czy i Wy go zobaczycie  !???

...to miejsce zdaje sie byc idealne na wiekszy postój. Jest gdzie połazić i...zrobić pamiatkową fotkę ; )

...jutro,wyjedziemy na bardziej otwarty teren ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Strony

Wyszukaj w trip4cheap