Po drodze zatrzymywaliśmy się w miejscach, które nam się podobały, albo były oznaczone jako punkty widokowe. W zasadzie gdy pogoda dopisze można by tam zjechać w każdą zatoczkę i zrobić piękne zdjecia.
Apropos klimatu. Wieczorem dotarliśmy do mojego ulubionego wodospadu na Islandii - potężnego Dettifoss'a. Energia wody robi tam niesamowite wrażenie. Żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać tej mocy. Do wodospadu prowadzi droga szutrowa. Można do niego dojechać z dwóch stron. My wybraliśmy dojazd wschodnim brzegiem rzeki, drogą F864.
Kolejny dzień naszej islandzkiej przygody był najładniejszy i najbardziej obfitujący w atrakcje z całego wyjazdu. Rano powitało nas piękne słońce, więc ruszyliśmy w dalszą drogę islandzką jedynką.
Po drodze zatrzymywaliśmy się w miejscach, które nam się podobały, albo były oznaczone jako punkty widokowe. W zasadzie gdy pogoda dopisze można by tam zjechać w każdą zatoczkę i zrobić piękne zdjecia.
W pewnym momencie islandzka jedynka zmieniła nawierzchnię na szutrową i wjechaliśmy w góry, zasnute chmurami.
Cudne widoki z mgłą jeszcze piękniejsze, bardziej tajemnicze...
No trip no life
To prawda Nelciu, mgła robiła klimat.
Apropos klimatu. Wieczorem dotarliśmy do mojego ulubionego wodospadu na Islandii - potężnego Dettifoss'a. Energia wody robi tam niesamowite wrażenie. Żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać tej mocy. Do wodospadu prowadzi droga szutrowa. Można do niego dojechać z dwóch stron. My wybraliśmy dojazd wschodnim brzegiem rzeki, drogą F864.
...heee, nie dziwię się ,że..."zagrał w filmie"...rewelka !!!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Przyznam, że ja się nie odważyłam podejść do krawędzi wodospadu, jak aktor w "Prometeuszu"
Zdrowia życzę
Chętnie zobaczę Islandię w Twoim wydaniu. Zgadzam się, że Islandia wciąga. Na pewno tam wróce
Dziękuję Dana
To chyba jakaś magiczna moc islandzkich elfów, że większosć osób chce wrócić na Islandię
Kolejny dzień naszej islandzkiej przygody był najładniejszy i najbardziej obfitujący w atrakcje z całego wyjazdu. Rano powitało nas piękne słońce, więc ruszyliśmy w dalszą drogę islandzką jedynką.
Po drodze zatrzymaliśmy się na polu geotermalnym Namafjall, które leżało praktycznie przy drodze.