A propos truskawek, to ja też byłam bardzo zdziwiona, jak na Bali w drodze na nawyższy wulkan Anung Gunung przejeżdzaliśmy przez wioskę, gdzie wzdłuż drogi co krok stali ludzie sprzedający truskawki. Za wsią były poletka z ich uprawami. Kupiliśmy małą kobiałkę, ale smak nie ten, co nasze....A kilka km dalej ciągnęły się gaje pomarańczowe.
Lenus to dla odmiany troche zmieniamy kolorki nie żeby brakowało zielonego, ale będzie więcej blado niebieskiego
Na poczatek więc zielone olbrzymy a potem drzewa ciekawych kształtow. Jak przebrniemy przez ten ciekawy lasek , ukazuje nam sie widoczek z niesamowitym kolorem wody w jeziorku czym prędzej schodzimy więc w dół ..
Poprzez pola truskawkowe, docieramy do celu naszej wycieczki tj Kawah Putih, połozone ok 50 km na płd zachód od Badung. Jest to kwasne jezioro wulkaniczne w jednym z dwoch kraterow góry Patuha. Widać unoszące się nad jeziorem opary siarkowe i niestety równiez je czuć, im bliżej tym gorzej,ale widoczki rekompensują nieprzyjemne zapachy
Z tymi truskawkami to faktycznie szok - obiło mi sie ze w Malezji na połwyspie tez sa dostepne i uprawiane , ale też ponoc nie ten smak - swoja drogą ciekawe dlaczego tj. winna temu odmiany czy jednak klimat.
Nelcia, nadrobiłam w końcu Twoją super relacje
Ja jestem mało świątynna, ale krajobrazy absolutnie mnie urzekły
Nela te pola uprawne i truskawki zwłaszcza - w y m i a t a j ą!!!!
Takie krajobrazy to ja też mogę oglądać bez końca
Nelcia, w końcu ta soczysta zieleń!!!!!
A propos truskawek, to ja też byłam bardzo zdziwiona, jak na Bali w drodze na nawyższy wulkan Anung Gunung przejeżdzaliśmy przez wioskę, gdzie wzdłuż drogi co krok stali ludzie sprzedający truskawki. Za wsią były poletka z ich uprawami. Kupiliśmy małą kobiałkę, ale smak nie ten, co nasze....A kilka km dalej ciągnęły się gaje pomarańczowe.
Zdrówka, ja też obchodzę na J!!!!
Mariola
Aga,Lenus, Julcia, Apisku
ciesze sie,ze krajobrazy wymiatają...a pól truskawkowych na ja Bali jakoś nie przyuważyłam, choc rzeczywiście truskawki jadłam..
Apisku, dziekuje za zyczenia i wzajemnie w takim razie , wszystkiego najlepszego
No trip no life
zieleno mi
Lenus to dla odmiany troche zmieniamy kolorki nie żeby brakowało zielonego, ale będzie więcej blado niebieskiego
Na poczatek więc zielone olbrzymy a potem drzewa ciekawych kształtow. Jak przebrniemy przez ten ciekawy lasek , ukazuje nam sie widoczek z niesamowitym kolorem wody w jeziorku czym prędzej schodzimy więc w dół ..
No trip no life
Nelcia, jak cudnie
http://corazdalej.pl/
Ela
Poprzez pola truskawkowe, docieramy do celu naszej wycieczki tj Kawah Putih, połozone ok 50 km na płd zachód od Badung. Jest to kwasne jezioro wulkaniczne w jednym z dwoch kraterow góry Patuha. Widać unoszące się nad jeziorem opary siarkowe i niestety równiez je czuć, im bliżej tym gorzej,ale widoczki rekompensują nieprzyjemne zapachy
No trip no life
Z tymi truskawkami to faktycznie szok - obiło mi sie ze w Malezji na połwyspie tez sa dostepne i uprawiane , ale też ponoc nie ten smak - swoja drogą ciekawe dlaczego tj. winna temu odmiany czy jednak klimat.
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu