--------------------

____________________

 

 

 



„Bali wyspa Bogów” – i duchów...

313 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea, ja czytam właśnie na urlopie: w samolocie, na plaży.  W domu nie ma kiedy.  A przygodę z drutami zaczęłam jako nastolatka. Potem była długa przerwa. Teraz znowu się wciągnęłam i mam głowę pełną pomysłów. Moje prace można oglądać na stronie  „relaks na drutach” -  na fb .            

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 42 minuty temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Ja też najbardziej lubię na urlopie czytać, bo wolę czytać całą książkę na raz niż po kilka stron w wolnych chwilach Wink

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

No to teraz pokażę plażę . Trzeba przejść na drugą stronę ulicy, wyjście z hotelu jest przy zakręcie ulicy. Ruch jest na tyle duży, że trzeba zaczekać, aż nic nie jedzie przynajmniej z jednej strony, a ruchem ręką zatrzymać tych z drugiej. Ale zwykle gdy trwało to chwilę podnosił się strażnik z budki przy bramie i gwizdkiem zatrzymywał ruch, Mimo wszystko nie od razu samochody i skutery się zatrzymywały. Ale to tak naprawdę nie jest uciążliwe. Biggrin

Następnie idziemy wąskim „korytarzem między płotami i ukazuje się plaża.

Zdjęcia będą z różnych dni.

Pierwsze moczenie.

Miejsce do kąpieli wydzielone bojkami. Pływów na plaży prawie nie widać. Natomiast jak wejdzie się do wody to jak jest przypływ to przy bojkach prawie zakrywa z głową a jak jest odpływ - wody jest po kolana. Na plaży  i w wodzie niewiele ludzi.

 

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Miejsce w  oddali z dwoma pomarańczowymi parasolami to stanowisko naszego hotelu. Parasole tylko dwa. Leżaków więcej. Amatorów plaży z naszego hotelu nie było wiele wiec przeważnie leżałyśmy pod parasolami.

 

Pierwszego dnia parasole były zajęte, dzień pochmurny więc się nie przejmowałyśmy, Ulokowałyśmy się tak. Niestety jak są chmury to i tak słońce opala. Kinga ostrzegała że filtry należy używać co najmniej 50 (my takie miałyśmy i używałyśmy), natomiast tutaj można kupić nawet 100.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Jeszcze różne ujęcia plaży.

Ten „domek - daszek” jak był wolny zajmowałyśmy – była to fajna miejscówka do czytania książek.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Można też czynnie spędzać czas uprawiając slow jogging.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 8 godzin 47 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wiesz, jak ja byłam na Bali to hotel miałam całkiem podobny i podobna plaża Yes 3Nawet nie zdążyłam się tam wykapąc he he , bo codziennie objeżdzaliśmy jakąś częśc wyspy, a potem były warany na Komodo i Rinca.

Ja tez na wyjazdy biorę zawsze książki Czytam dużo w samolotach , czy w oczekiwaniu na nie ,ale zaglądam też w czasie wyjazdu przed snem,

No trip no life

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 42 minuty temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Nie, na wyspie nie da się biegać, nawet w tempie slow. Widziałyśmy jednego biegacza w trakcie pobytu i nie biegł on za długo i ewidentnie był turystą. Za gorąco, za duszno.... Zdjęcia robiłyśmy zaprzyjaźnionym instruktorom

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 42 minuty temu
Rejestracja: 15 lip 2017

W hotelu miałyśmy wykupione tylko śniadania. Szału nie robiły, ale zawsze było co zjeść. 

Jeśli chodzi o posiłki w ciągu dnia to wybierałyśmy owoce, czy jakieś ciasteczka - w tym upale i tak nie było się głodnym. Za to każdego dnia wieczorem wybierałyśmy się na kolację. W ciągu 7 dni byłyśmy w 4 restauracjach, w tym 3 więcej niż jeden raz.

Jedna z nich to była Atlichnaya, z dobrymi, różnorodnymi daniami - nas interesowały tylko kuchnie lokalne, choć nie tylko balijska/indonezyjska

 

Gratis do zamówienia były świeże orzeszki ziemne i kieliszek jakiegoś owocowego napoju alkoholowego

Następna to był mały, lokalny warung w okolicy, bez nazwy właściwie, ale sądząc po mapie to Warung Kusama Bali.  Może obsługa nie była za bardzo lotna, a przygotowanie trwało naprawdę długo, ale cena była niska i było smacznie. Stoliki też były zawsze zajęte i to nie tylko przez turystów.

Trzecia miejscówka była już dość daleko od naszego hotelu, ale chodziłyśmy tam wtedy, gdy wybierałyśmy się do polecanego spa. Casablanca była już nieco droższa, ale oprócz powitalnego drinka dostawało się orzeszki, przystawkę - do wyboru z 3 i owoce na deser. Była to najbardziej elegancka restauracja i wszystko było naprawdę ładnie pomyślane

 

Swoją drogą połączenie arbuza z limonką ... Naprawdę spoko!

Mnie najbardziej smakowały Sattaye - te mięso na patyczkach. Nie jest to typowe balijskie danie, ale ogólnodostępne w Azji, typowy streetfood. We wszystkich knajpkach smakowały podobnie i bardzo dobrze. Nie wiem o co chodziło, jakie to przyprawy to sprawiały, ale to było moje ulubione. A sposób podania w Casablance, na osobistym, palącym się grillu? Mistrzostwo

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 13 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Ten arbuzik serce serwowali w walentynki. Fajny pomysł nie?

Tą knajpkę stanowczo polecamy!!!

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap