bepi - fotki przelecialem pobieznie (cudne, ale wole je ogladac tutaj - wraz z Twoim komentarzem). Moja uwage zwrocil fakt, ze tak malo innych turystow - i w hotelach i na plazy i w miejscach odwiedzanych.
Bepi,pamiętam ten zaduch na lotnisku i tą kolejkę po wizę,my stojąc do kontroli bagażu.....staciliśmy litrowego Grandsa - kolega tak "przesunął" naszą walizkę,że leżąca na niej reklamówka z dutty free....pizdrykneła na ziemie.....ból po "stracie" ogromny hehehe
Daga mozemy reke sobie podac mnie sie tez Grands potluk kiedys jak do anglii lecialam .. oj szkodda mi bylo szkoda
Po kolacji zmęczenie podróżą już daje w kość, idziemy zatem spać, jeszcze tylko odpalamy wifi w pokoju które jest za free, ale tylko 1 godzina na dobę-) aby rodzince dać znać że dotarliśmy. Jeszcze zapomniałam dopisać że w pokoju mamy za darmo 2 butelki wody za free codziennie uzupełniane.
Ja już ranka się nie mogę doczekać aby pobuszować po terenie hotelu, więc wstaję po 6.00 , bo ja to taki rannny ptaszek o 6.00 na nogach a o 22.00 w łóżku-)
Słoneczko już pięknie zaczyna przygrzewać, zapowiada się cudny dzień, wychodzę na balkon , ehh ..słychać szum fal , choć z mojego tarasu morza nie widać , rozgladam się wokoło a tam małpy huśtają się na drzewie frangipani, przed naszym tarasem, drzewo malutkie a małp chyba ze 4 sztuki, tak wariują że opadły na trawnik chyba wszystkie kwiaty frangipani, jak tylko mnie dojrzały do od razu biegną w moją stronę, kurcze co bym im dać do zjedzenia , znalazłam jeszcze paczkę orzechów w plecaku które dostałam w samolocie, ale małpy takie jakieś agresywne , bałam się wyjść na balkon, tak tam wariowały na naszym komplecie wypoczynkowym , porozrzucały siedziska z krzeseł , chciałam porobić kilka zdjęć, ale aparat tak zaparowany od klimy w pokoju i róźnicy temperatur na zewnątrz że na szybko to żadne zdjęcie nie wychodzi, ale drugiego ranka sytuacja była taka sama więc co nieco pstryknęłam ale za szyby , dlatego kiepska jakość fotek, bo na balkon się bałam wyjść
Bepi pieknie ja juz kilka razy galerie przewertowalam - cudo - tylko szkoda ze na tym g+ komentarza zamiescic nie potrafie poslodze ci za to tutaj.
Po pierwsze jak juz dzewczyny pisaly pieknie wygladasz .. sukienisie ... inna Bepi super , po drugie samo Bali jednak jednak ... chlone wszystko co piszesz a jest szczegolowo jak zawsze wiec dowiem sie napewno duuzzoo .
Pisz kochana ... bo sporo osob spragnionych tutaj jest twoich wrazen
Bachulka dzięki, oj ja to po obejrzeniu Twojej Kuby to wczoraj do końca wieczoru nie mogłam się opamiętać hehe ..tylko mi w głowie siedziały te kubańskie lazurki, nawet mi się śniły dzisiaj w nocy.
No to maszerujemy w teren hotelu, choć ja nie cierpię na urlopie hoteli wysokich piętrowców , wind, bo mi się to kojarzy z pracą.. a nie z urlopem to jednak Nikko zrobił na mnie mega wrażenie, będąc już na miejscu nie ma się tego wrażenia molochowatości.. ogród jest bardzo zadbany, wszystko idealne przystrzyżone równiutkie , ogrodnicy bardzo uprzejmi , kłaniaja się , życzą miłego dnia ,mnóstwo wszędzie tam lampionów, kwiatów na alejkach leżą moje ulubionne frangipani białe i róźowe, choć to już koniec sezonu ale jeszcze jakieś resztki frangipani umilają widok i nos na ścieżkach spacerowych, ehh ten zapach.. tych białych kwiatów podczas tych spacerów do dzisiaj za tym tęsknię, Teren lobby, budunków, bardzo zadbany wszędzie mnóstwo kwiatów w wazonach, ładnych kompozycji kwiatowych, wszystkie korytarze mega czyściutkie , wszystko co mijamy pachnie i lśni czystością, zresztą ciagle się kogoś spotyka z obsługi kto ciągle coś pucuje
to jest widok przy zejściu z lobby w stronę restauracji oraz gdzie jadaliśmy kolację w ogrodzie
Tutaj z lobby idziemy w kierunku tego drugiego skrzydła budunku
tutaj hotelowa świątynia z widokiem na morze na skarpie zbudowana, tam z reguły pary robiły sobie sesje zdjęciowie
Matko jak Ty pieknie wszystko szczegółowo opisujesz,no i te zdjęcia- jak z katalogu, nie wspomne o Tobie, pasują Ci takie widoczki, wszystko takie bajkowe
Bepi superowo się czyta i ogląda
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
bepi - fotki przelecialem pobieznie (cudne, ale wole je ogladac tutaj - wraz z Twoim komentarzem). Moja uwage zwrocil fakt, ze tak malo innych turystow - i w hotelach i na plazy i w miejscach odwiedzanych.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Daga mozemy reke sobie podac mnie sie tez Grands potluk kiedys jak do anglii lecialam .. oj szkodda mi bylo szkoda
Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.
Po kolacji zmęczenie podróżą już daje w kość, idziemy zatem spać, jeszcze tylko odpalamy wifi w pokoju które jest za free, ale tylko 1 godzina na dobę-) aby rodzince dać znać że dotarliśmy. Jeszcze zapomniałam dopisać że w pokoju mamy za darmo 2 butelki wody za free codziennie uzupełniane.
Ja już ranka się nie mogę doczekać aby pobuszować po terenie hotelu, więc wstaję po 6.00 , bo ja to taki rannny ptaszek o 6.00 na nogach a o 22.00 w łóżku-)
Słoneczko już pięknie zaczyna przygrzewać, zapowiada się cudny dzień, wychodzę na balkon , ehh ..słychać szum fal , choć z mojego tarasu morza nie widać , rozgladam się wokoło a tam małpy huśtają się na drzewie frangipani, przed naszym tarasem, drzewo malutkie a małp chyba ze 4 sztuki, tak wariują że opadły na trawnik chyba wszystkie kwiaty frangipani, jak tylko mnie dojrzały do od razu biegną w moją stronę, kurcze co bym im dać do zjedzenia , znalazłam jeszcze paczkę orzechów w plecaku które dostałam w samolocie, ale małpy takie jakieś agresywne , bałam się wyjść na balkon, tak tam wariowały na naszym komplecie wypoczynkowym , porozrzucały siedziska z krzeseł , chciałam porobić kilka zdjęć, ale aparat tak zaparowany od klimy w pokoju i róźnicy temperatur na zewnątrz że na szybko to żadne zdjęcie nie wychodzi, ale drugiego ranka sytuacja była taka sama więc co nieco pstryknęłam ale za szyby , dlatego kiepska jakość fotek, bo na balkon się bałam wyjść
Bepi pieknie ja juz kilka razy galerie przewertowalam - cudo - tylko szkoda ze na tym g+ komentarza zamiescic nie potrafie poslodze ci za to tutaj.
Po pierwsze jak juz dzewczyny pisaly pieknie wygladasz .. sukienisie ... inna Bepi super , po drugie samo Bali jednak jednak ... chlone wszystko co piszesz a jest szczegolowo jak zawsze wiec dowiem sie napewno duuzzoo .
Pisz kochana ... bo sporo osob spragnionych tutaj jest twoich wrazen
Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.
He He Bepi dobrze ze się w Twój kostium kapielowy małpki nie poubierały
Bachulka dzięki, oj ja to po obejrzeniu Twojej Kuby to wczoraj do końca wieczoru nie mogłam się opamiętać hehe ..tylko mi w głowie siedziały te kubańskie lazurki, nawet mi się śniły dzisiaj w nocy.
No to maszerujemy w teren hotelu, choć ja nie cierpię na urlopie hoteli wysokich piętrowców , wind, bo mi się to kojarzy z pracą.. a nie z urlopem to jednak Nikko zrobił na mnie mega wrażenie, będąc już na miejscu nie ma się tego wrażenia molochowatości.. ogród jest bardzo zadbany, wszystko idealne przystrzyżone równiutkie , ogrodnicy bardzo uprzejmi , kłaniaja się , życzą miłego dnia ,mnóstwo wszędzie tam lampionów, kwiatów na alejkach leżą moje ulubionne frangipani białe i róźowe, choć to już koniec sezonu ale jeszcze jakieś resztki frangipani umilają widok i nos na ścieżkach spacerowych, ehh ten zapach.. tych białych kwiatów podczas tych spacerów do dzisiaj za tym tęsknię, Teren lobby, budunków, bardzo zadbany wszędzie mnóstwo kwiatów w wazonach, ładnych kompozycji kwiatowych, wszystkie korytarze mega czyściutkie , wszystko co mijamy pachnie i lśni czystością, zresztą ciagle się kogoś spotyka z obsługi kto ciągle coś pucuje
to jest widok przy zejściu z lobby w stronę restauracji oraz gdzie jadaliśmy kolację w ogrodzie
Tutaj z lobby idziemy w kierunku tego drugiego skrzydła budunku
tutaj hotelowa świątynia z widokiem na morze na skarpie zbudowana, tam z reguły pary robiły sobie sesje zdjęciowie
Bepi pochłoneła mnie Twoje relacja bez reszty
Matko jak Ty pieknie wszystko szczegółowo opisujesz,no i te zdjęcia- jak z katalogu, nie wspomne o Tobie, pasują Ci takie widoczki, wszystko takie bajkowe
Robisz smaka na Bali, robisz
u Bepi czytam zamykając oczy i przenoszę się w ten bajkowy świat