--------------------

____________________

 

 

 



Zające w Indiach luty 2015. Cz. III Dandeli, Hampi, Badami

180 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Wracamy na śniadanko, a tam już czeka na nas orzeł. Okazuje się, że został znaleziony jako pisklak podczas jednej z takich wypraw do dżungli, jak nasza. Został odchowany i nauczył się latać, ale nie ma ochoty opuszczać swoich wybawicieli.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jeszcze parę fotek z ośrodka zrobionych w trakcie oczekiwania na kierowcę

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

MOHEROWY BERECIK.
Obrazek użytkownika MOHEROWY BERECIK.
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

O mój Zajączku, poczytałam dalej, gdzie nie byłam Preved

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Jestem i ja. Cudownie, jaka przyroda. Tego raftingu też bardzo zazdroszczę. A Indie ciągle przed nami więc z przyjemnością poczytam i pooglądam.

Agata
Obrazek użytkownika Agata
Offline
Ostatnio: 1 rok 4 miesiące temu
Rejestracja: 08 maj 2015

Zajączki podziwiam was za odwagę, ja bym sie chyba na taki survival nie zdecydowała. 

Pieknie sobie odpoczywacię na łonie natury. piekne ptaszki.

Agaciorek

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Bereciku  Kiss 2ale jeszcze z nami  Goa wrócisz Sun-smilie water  052?

Umilka, jeżeli Indie przed Wami, to może i rafting da się wrzucić w plan *good*, trzymam kciuki Preved

AgatkoGirl haha ja też nie myślałam, że się zdobędę na takie zabawy  Girl impossible . Miało być tylko jacuzzi , a wyszło  Girl crazy. Naprawdę fajne doświadczenia, a pływanie tylko z instruktorem to już czad ogromny. Tam dopiero poczułam jak niewiele brakuje do wypadnięcia. Na tych progach rzucało mną ostro wtej malutkiej łupiance, odbijałam się jak piłka i tylko myślałam, o kurdę żeby wiosła nie zgubić bo sito będzie Girl crazy (woda była tak spieniona i zwirowana, że jak się wkładało  do niej wiosło, to prawie  je z ręki wyrywało, o dziwo na raftingu na tych samych progach takiego odczucia nie miałam Easter ostern 053) .

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Dzisiaj mamy w planach safari w Parku Narodowym Dandeli i zobaczenie Synteri Rocks.

Przyjechał nasz kierowca. Właściciel ośrodka odprowadza nas do samochodu, upewnia się, że Piętacho wie jak dojechać , życzy nam powodzenia i wyruszamy nieświadomi tego co nas czeka Dash 1.

Safari organizowane jest dwa razy dziennie, my jedziemy na to popołudniowe. Musimy być najpóźniej  około godziny 15.30. Czasu dużo więc spokojnie najpierw pojedziemy zobaczyć skały.

Jedziemy dosyć krętą i stromą drogą przez dżunglę, piękne widoczki mamy, jest super Preved. Po jakiś 30 minutach jazdy zaczynamy się z DZ zastanawiać, czy nasz mega kierowca na pewno wie, gdzie jedzie Crazy. Miało być 20 min jazdy, a tu nawet znaku do skał nie było. Po doświadczenia z dnia poprzedniego (Piętaszek pomylił drogi i pojechał nie do naszego ośrodka tylko w odwrotną stronę i musieliśmy go nawigować Crazy) jesteśmy czujni i cały wypatrujemy znaków w zrozumiałym dla nas języku, bo na razie to są tylko w robaczkach ROFL, pytamy kierowcę, czy wie jak ma dojechać? Tak wiem, odpowiada z miną pewniaka Lol. Cholera, że też nie zabraliśmy ze sobą z ośrodka telefonów z nawigacją Dash 1.

 Po kolejnych 10 minutach Duży mówi: Ty Mały on nie wie gdzie jechać na bank, a tu nawet nie ma się kogo zapytać Mega shok . No to bomba. Jedziemy dalej i nagle pojawia się jakaś babcia z chrustem Preved. Babcia musi wiedzieć gdzie są skały. Każemy kierowcy zatrzymać się i zapytać o drogą. Babcia macha ręką raz w jedną, raz w drugą stronę i coś tam mówi ROFL. Kierowca do nas ok, ok ten minutes Good. No to jedziemy, ale po dziesięciu minutach nadal nie ma żadnej wzmianki o skałach.

Nie muszę pisać jak byliśmy zadowoleni. Droga przez dżunglę, żywego ducha i my bez nawigacji Suicide 2.

Dojeżdżamy do kolejnego rozwidlenia dróg. Pojawiają się znaki w en Yahoo. Jedyna nazwa, która coś nam mówi to Ulawi, słyszeliśmy o świątyni o takiej nazwie. Duży każe skręcić Piętaszkowi w kierunku na Ulawi, może tam nas ktoś pokieruje.

Skręcamy, jedziemy kawałek i pojawiają się dwie ciężarówko-autobusy wiązące  ludzi i znak oczywiście w robaczkach. Pytamy co tam było napisane, a ten do nas że nie wie bo nie rozumie ROFL. No to ja do DZ: kochanie czy w Indiach do otrzymania prawa jazdy niezbędna jest umiejętność czytania i pisania, przecież w tym kraju jest wysoki poziom analfabetyzmu, a pojazdów od metra? ROFLCzy on do tej pory potrafił odczytać robaczki i jechał właściwie? Girl cray 2

Dojeżdżamy do kolejnego rozwidlenia i jest znak graficzny świątyni. No to jedziemy .

Dojechaliśmy do świątyni i targu. Ruch niesamowity. Skąd wzięli się tu Ci wszyscy ludzie, skoro my dopiero w końcowym etapie mijaliśmy jakieś ciężarówki?

Wściekli wysiadamy z samochodu (dodatkowo dobiło nas to, że jesteśmy „nieprzyzwoicie odziani” i pewnie nie będziemy mogli wejść na teren świątyni, a jak już tu trafiliśmy to chętnie byśmy zobaczyli) idziemy się przejść po targu, a kierowcy każemy dokładnie wypytać się o drogę.

Na targu, jak to w takich, sprzedawano mydło i powidło typu: ichnie garnki, części do rowerów, maszyn i samochodów; odpustowo-kiczowate ozdoby i zabawki, jakieś farby i niewiele jedzenia.

 

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Kręcimy się chwilkę po targu i widzimy, że do świątyni cały czas idą odświętnie poubierane grupki ludzi. Niektóre dziewczyny mają kolorowe stroje i rodzaj wianków na głowie. Zżera mnie ciekawość co to za uroczystości i jak wygląda świątynia Girl crazy . Mówię, chodź Duży, idziemy zobaczyć chociaż przez płot.

Podchodzimy, a tam śpiewy, jedzenie, wszędzie pełno ludzi Yahoo. O kurdę ja muszę wejść do środka, idę twardo w kierunku wejścia. Zająć mówi: i tak cię nie wpuszczą bo masz tylko krótkie spodenki.  Ja jednak nie daję za wygraną, podchodzę do strażnika przy bramie i pytam, czy możemy wejść Flirt. Chłop kiwa głową i nas wpuszcza Yahoo

Idziemy w kierunku dziedzińca, wszyscy się do nas uśmiechają i machają przyjaźnie.  No to  teraz już odważnie do przodu, linczu niewiernych nie będzie Smile.

Niestety nie bardzo możemy dowiedzieć się co to za święto dzisiaj mają, bo nikt nas nie rozumie. Wiemy, że  jedyna w Karnatace świątynia poświęcona guru Channabasavanna znajduje się Ulavi i domyślamy się, że pewnie właśnie odbywa się jakieś święto poświęcone mu.

Chodzimy, przyglądamy się temu bardzo egzotycznemu dla nas światu. Oczywiście wszyscy chcą się z nami focić i podawać nam ręce, podają  swoje dzieci. Jest strasznie gwarno i tyle się dzieje, a my nic nie rozumiemy Girl wacko. Podchodzi do nas fotograf i zgaduje bardzo łamanym angielskim.  Z wielkim trudem zrozumieliśmy, że dzisiaj jest święto przejścia młodych dziewcząt w stan kobiecy. Po ceremonii wyświęcenia będą w niedługim czasie wydawane za mąż (teraz rozumiem, czemu one takie onieśmielone były, a niektóre to nawet smutne, nie każda z nich będzie miała szczęście wyjść za tego, którego kocha). Pytamy go, czy w takim stroju możemy wejść do środka. Mówi, że tak tylko musimy zdjąć buty i nie fotografować ceremonii. No to już więcej do szczęścia mi nie trzeba było Yahoo.  

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jak już wspominałam świątynia poświęcona jst guru Channabsavana powstała dla upamiętnienia faktu, że w 12 wieku Channabasavana przybył z Kalayaną do Ulavi przed swoją śmiercią.

Channabasavanna był siostrzeńcem Basavy, który był założycielem Lingajatów (odłam hinduizmu uznający lingę jako boga Sziwę).Kompleks jest spory, wokół świątyni znajdują się domy pielgrzyma i święte jezioro lotosów)

 Brama ze strażnikami, a w tle brama prowadząca na dziedziniec

Nad domami pielgrzyma, na czarnych tablicach, wypisane są najbardziej święte teksty Lingajatów spisane  przez Channabasavannę, w języku kannada, które noszą nazwę Karana Hasuge.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Po wyjściu czekał na nas wspomniany  fotograf, który wytłumaczył nam jak dojechać do Synteri Rocks. Nieśmiało też zasugerował sesję z jego klientami. Przecież nie można mu było odmówić, dzięki niemu wiemy jak dojechać Wacko. Trochę to focenie trwało, ale my byliśmy pod niesamowitym wrażeniem miejsca i ludzi, więc nie traciliśmy cierpliwości Biggrin

Ja też mam na pamiątkę kilka fotek Yahoo

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap