Osiągamy cel naszej dzisiejszej wyprawy. Pierwszy monaster został założony w VI w. n.e przez misjonarza Dawida, który osiedlił się w jaskini na górze Garedża. Na zboczach tej góry znajduje się kilkanaście monasterów, ale my NIESTETY - mamy możliwość zobaczenia tylko jednego. Ubolewam, bo swego czasu w programie wycieczki był spacer grzbietem wzgórza, wzdłuż granicy Gruzja-Azerbejdżan do kolejnego monasteru, z niezwykłymi freskami w jaskiniach-kaplicach. Nie było nam dane tych fresków zobaczyć.
W widocznej poniżej jaskini jest jedyne źródło wody - tzw Łzy Dawida. Wejście jest okratowane i zamknięte, ale rzeczywiście słychać tam kapanie wody.
Momi, czcionkę na forum mamy co prawda małą, ale wspomniałem w poście nr 13 - czacza to powszechnie pędzony w Gruzji bimber z wytłoków winogronowych. Mocne to to jak cholera.
o widzisz, nie doczytałam.... albo bardziej mi si e to skojarzyło z jaimś okrzykiem gruzińskim..:) i prosze mi tu ślepoty nie wytykać, bo się zaraz to wezme i focha zapodam......
Acha, w skasowanej relacji wspomniałem o toastach. Tak jak zaznaczyła apisek - gruzińska supra bez toastów jest niemożliwa. Toasty wznosi TAMADA - taki mistrz ceremonii. pierwszy toast - zawsze za boga, ale nie jest zawarty w kilku slowach - kazdy toast to przemowienie - dlugie, i badzo czesto - mocno wzruszajace. Gruzini maja ten talent do toastow we krwi. Tamadzie nie wolno przerywac, kielichy nalezy trzymac w prawej rece.
Toast konczy sie slowem tamady:
- GAUMAR
biesiadnicy odpowiadają;
- DŻOS,
tamada: GAUMAR
biesiadnicy: DŻOS
tamada: GAUMAR
biesiadnicy: DŻOS, DŻOS, DŻOS
Powinno sie wypic do dna (jak dla mnie - nierealne).
Przy toascie za kobiety - faceci winni powstac.
Jedyny toast nie konczacy sie okrzykami to toast za zmarlych.
Tamada moze wskaac inna osobe,, na ktora ceduje wyglaszanie toastu wskazujac te osobe ze slowem ALAWERDI.
o widzisz, nie doczytałam.... albo bardziej mi si e to skojarzyło z jaimś okrzykiem gruzińskim..:) i prosze mi tu ślepoty nie wytykać, bo się zaraz to wezme i focha zapodam......
Mariniku, rewelacja!!!
Szutrową drogą samochod jedzie bardzo wolno, a sama droga wije sie wsrod wzgorz, wznosi i opada. Krajobraz - malowniczy.
Poniżej widac jak droga sie wije wsrod wzgorz
A jednak ktos na tym pustkowiu funkcjonuje
Moje Pstrykanie i nie tylko
W widocznej poniżej jaskini jest jedyne źródło wody - tzw Łzy Dawida. Wejście jest okratowane i zamknięte, ale rzeczywiście słychać tam kapanie wody.
Droga powrotna
z postojem na posiłek w Oasis Club
opuszczone zabudowania Udabno
BUM !!!
Moje Pstrykanie i nie tylko
toast i czacza.....co to jest ta czacza?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi, czcionkę na forum mamy co prawda małą, ale wspomniałem w poście nr 13 - czacza to powszechnie pędzony w Gruzji bimber z wytłoków winogronowych. Mocne to to jak cholera.
Moje Pstrykanie i nie tylko
o widzisz, nie doczytałam.... albo bardziej mi si e to skojarzyło z jaimś okrzykiem gruzińskim..:) i prosze mi tu ślepoty nie wytykać, bo się zaraz to wezme i focha zapodam......
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Acha, w skasowanej relacji wspomniałem o toastach. Tak jak zaznaczyła apisek - gruzińska supra bez toastów jest niemożliwa. Toasty wznosi TAMADA - taki mistrz ceremonii. pierwszy toast - zawsze za boga, ale nie jest zawarty w kilku slowach - kazdy toast to przemowienie - dlugie, i badzo czesto - mocno wzruszajace. Gruzini maja ten talent do toastow we krwi. Tamadzie nie wolno przerywac, kielichy nalezy trzymac w prawej rece.
Toast konczy sie slowem tamady:
- GAUMAR
biesiadnicy odpowiadają;
- DŻOS,
tamada: GAUMAR
biesiadnicy: DŻOS
tamada: GAUMAR
biesiadnicy: DŻOS, DŻOS, DŻOS
Powinno sie wypic do dna (jak dla mnie - nierealne).
Przy toascie za kobiety - faceci winni powstac.
Jedyny toast nie konczacy sie okrzykami to toast za zmarlych.
Tamada moze wskaac inna osobe,, na ktora ceduje wyglaszanie toastu wskazujac te osobe ze slowem ALAWERDI.
Moje Pstrykanie i nie tylko
No cos Ty, MOMI
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marinik, to chyba do tego właśnie momentu podróży doszedles w poprzedniej relacji..
No trip no life
Nelcia, troche jeszcze bylo, ale az mnie sciska, jak pomysle, ze moglaby byc powtorka nicosci
TFU< TFU< TFU
Moje Pstrykanie i nie tylko