Kochani, bardzo mi miło i cieszę się, że moja relacja wyzwala pozytywne emocje
Andrew, zarówno Korsyka, jak i Sardynia, są gabarytowo dość duże. Dlatego myślę, że lepiej odwiedzać te wyspy oddzielnie. Ja na Korsyce byłam już drugi raz i nie zwiedziłam jej jeszcze całej.
Kolejnego dnia również wybieramy się na spacer na kalanki Tym razem wybieramy dłuższą, około 4-godzinną trasę, prowadzącą pod szczyt Capu d'Ortu. I znów mamy szczęście - na szlaku spotykamy raptem kilka osób, cała reszta eksploruje naszą poprzednią trasę.
Szlak jest bardzo przyjemny, prowadzi łagodnie w górę, w znacznej części jest zacieniony.
W pewnym momencie odbijamy do źródełka Fontaine d'Oliva Bona. Nie ma sensu dochodzić do samego źródełka, gdyż wygląda ono, delikatnie mówiąć, niepozornie, jednak w początkowym odcinku tej trasy są naprawdę cudne widoki na zatokę Porto.
Poniżej źródełko:
A to widoczki po drodze:
Z głównego szlaku widoki również są przepiękne, wydaje się wręcz, że można dotknąć horyzontu.
Po drodze spotykamy przedstawiceli korsykańskiej fauny:
Powyżej widok z parkingu na skałę zwaną "Lion". Trasa zatacza pętlę, więc nie trzeba wracać tą samą drogą. Na parkingu jest tablica z wyrysowanymi szlakami. Ponadto na całej trasie są tablice informacyjne.
Dla mnie kalanki były najwspanialszym punktem wyjazdu
Andrew, ja nie potrafię zdecydować, którą lubię najbardziej, z każdą jestem związana emocjonalnie
Elu, to ja życzę powodzenia i cieszę się niezmiernie że moja relacja może się komuś przydać
...a mnie ,z tych ostatnich,ujęły dwie fotki: pierwsza "widok z góry" na cypelek i plażę,oraz,ta..."z mostkiem" ; )
juz przedmówcy Ci "pokadzili" ale i ja sie dołąłaczę: "fotki i pisanina" superowskie,az mi się..."jechac zachciało" !!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Powiem szczerze, że też się czaję na którąś z wysp: Sardynia i/lub Korsyka. Może obie za jednym razem, ale zawsze z czasem krucho.
Jest pięknie. I like it.
Asia, co za kolory pieknie opowiadasz o tej wyspie
Asiu mi też ten widoczek się najbardziej podoba
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Niesmowite te skałki !! szczególnie te samotnie stojące iglice po lewej
widoczki pierwsza klasa
No trip no life
Neli, ooo tą drogą chciałbym się przejechać kiedyś jakimś wypasionym cabrio
Kochani, bardzo mi miło i cieszę się, że moja relacja wyzwala pozytywne emocje
Andrew, zarówno Korsyka, jak i Sardynia, są gabarytowo dość duże. Dlatego myślę, że lepiej odwiedzać te wyspy oddzielnie. Ja na Korsyce byłam już drugi raz i nie zwiedziłam jej jeszcze całej.
Kolejnego dnia również wybieramy się na spacer na kalanki Tym razem wybieramy dłuższą, około 4-godzinną trasę, prowadzącą pod szczyt Capu d'Ortu. I znów mamy szczęście - na szlaku spotykamy raptem kilka osób, cała reszta eksploruje naszą poprzednią trasę.
Szlak jest bardzo przyjemny, prowadzi łagodnie w górę, w znacznej części jest zacieniony.
W pewnym momencie odbijamy do źródełka Fontaine d'Oliva Bona. Nie ma sensu dochodzić do samego źródełka, gdyż wygląda ono, delikatnie mówiąć, niepozornie, jednak w początkowym odcinku tej trasy są naprawdę cudne widoki na zatokę Porto.
Poniżej źródełko:
A to widoczki po drodze:
Z głównego szlaku widoki również są przepiękne, wydaje się wręcz, że można dotknąć horyzontu.
Po drodze spotykamy przedstawiceli korsykańskiej fauny:
Powyżej widok z parkingu na skałę zwaną "Lion". Trasa zatacza pętlę, więc nie trzeba wracać tą samą drogą. Na parkingu jest tablica z wyrysowanymi szlakami. Ponadto na całej trasie są tablice informacyjne.
Dla mnie kalanki były najwspanialszym punktem wyjazdu
Asiu, jak miło sobie przed snem zapodać takie widoczki. Są i skałki, i jaszczurka, jest zielono.
Co do wielkości wysp zgadzam się z Tobą, że trzeba jest zrobić na przynajmniej dwa razy