Jakbym miał oceniać te wycieczki według ich atrakcyjności to napisałbym że najlepsze jest A i C (nie mogę się zdecydować), bardzo fajna jest B, a D po prostu może być......
W zasadzie to sobie właśnie w stopę strzeliłem , lub jak kto woli wykpiłem się linkiem, bo tam , wczytując się macie dokładny opis tych wycieczek, zdjęcia głównych atrakcji oraz nawet zdjęcia lunchu jaki serwują (a zwykle jest nawet nieco bardziej spasiony).
Więc może to wystarczy i ja już dalej nie muszę .... ?
.
Oficjalne ceny w ElNido , których się wszyscy trzymają:
Tour A - 1200 peso/osobę
Tour B - 1300 peso/osobę
Tour C - 1400 peso/osobę
Tour D- 1200 peso/osobę
Ceny tych wycieczek niestety podrożały o 50 % z początkiem grudnia 2013 roku i teraz są takie jakie są....Agencje i różni różnisci ludzie zwalają winę na "Local Government" , że to niby przyszło z góry i tak musi być , choć oni by oczywiście bardzo chcieli nas wysyłać za darmo....
Tina z GreenviewsR. przyznała jednak otwarcie , że to po prostu kartel. Zrzeszenie przewoźników i właścicieli łodzi pasażerskich w ElNido podjęło decyzję o solidarnym podniesieniu cen na nadchodzący sezon. Podobno Dave biegał nawet protestować , bo miał pełno rezerwacji internetowych i strasznie głupio było mu zakomunikować klientom , że niestety zmieniają im warunki.... W pewnym sensie zatem jeszcze w grudniu obowiązywał okres przejściowy. Jak kto miał coś wczesniej zaklepane, lub sobie wywalczył to jego......
Potem jednak wszyscy musieli trzymać jedną cenę. Życie.....
.
Private Tours - Dostępne jak najbardziej. Jest na to nawet oficjalny cennik. To znaczy przynajmniej w restauracji Greenviews Resort sobie wisi.....
Tour A - 3.800 peso za łódź z obsługą i lunchem
Tour C - najdroższa - 4200 peso.
Tour B- 4000 peso
Tour D - 3800
.Przy czym tu jest pewien Zonk. Można by się pokusić o małą kombinację i obejść stałą cenę za pasażera w przypadku wycieczek grupowych. W końcu pakując się większą grupą na małą łódź (mała łódź jest przeznaczona do "private tours" i ma pojemność 6 osób + obsługa) można by zejść z kosztem jednostkowym niżej......
Ale nie można.....
Private Tours są do maks. 3 osób ( 3800/3 = praktycznie tyle co za bilet na grupową łódkę ale na pewno nie mniej)
Jesli chcą płynąć 4 osoby lub 6 , to mimo , że to wciąż ta sama łódź to płaci się już według taryfy za osobę.....
.
My popłynęliśmy na zasadzie "private " na dwie wycieczki : TOUR B, oraz TOUR A.
Już piszę czemu:
Niewielka jest różnica między kosztem 2 biletów a całą łodzią do dyspozycji dla 2 osób. 2400 peso VS 3800. Ok, 90 zł, wiem.....45 zł/osobę więcej.....ale za to pełna niezależność.
Po prostu Robinsonada Za takie zachcianki na Dominikanie skasowaliby nas po 200 pln od osoby więcej (zwykła Saona vs Saona VIP ) , więc zachciankom mówimy nie. No ale na Filipinach czasem aż żal oszczędzać Po to się do taniej Azji leci by korzystać na tym co gdzie indziej kosztuje kupe kasy. A jakość PIERWSZA
Mała łódka do dyspozycji miała kilka zalet i wad:
-- zalety : jesteśmy w danym mijscu tak długo lub krótko jak chcemy. Nikt nam nie wyznacza czasu ...
-- lunch tylko dla dwojga, do tego bardziej niż spasiony. Obsługa się niestety kryguje i nie chce jeść razem z turystami. Uciekają ze swoim garnuszkiem w inny kąt wyspy.
-- można wpłynąć w miejsca , gdzie druga, dwa razy większa łódź wycieczkowa nie wpłynie. Na przykład do Wielkiej Laguny wpłynęliśmy, natomiast ci z wiekszych łodzi byli wysadzani na jej początku i szli sobie z buta zwiedzać (brodząc po zbyt płytkiej wodzie)
Wady:
-- jeśli jest większa fala, to płynąc pod nią , w drodze powrotnej bryzgi nieźle potrafią zmoczyć uczestników
--nadaje sie do wycieczek ABD....trasa na Tour C jest zbyt wystawiona na wiatr. Mała łódź może tam płynąć przy totalnej ciszy na wodzie, przy fali może to być nieprzyjemne
.
Duże łodzie wycieczkowe - zalety i wady:
Duże łodzie wycieczkowe potrafią zabrać kilkanaście, do ponad 20-tu osób. Duża łódź Greenviews Resort zabiera 14 osób i załogę, ale widziałem codziennie bardziej napakowane. W napakowywaniu ludźmi swoich łodzi przodują agencje wycieczkowe startujące z portu ElNido. Czekając w bazie nurkowej na wyruszenie w trasę kilkukrotnie widziałem kolejeczkę ludzi.... Ja tak nie lubię ......
I to jest podstawowa wada takich wycieczek. Komplet ludzi , wspólny lunch którego przygotowanie trwa 3 razy dlużej (załoga 2 osoby musi przygotować jedzenie nie dla 2 osób tylko np dla 16-tu), sam lunch trwa dłużej ....itd....itd......
Zalety ? - wysokość łodzi - fajnie pstryka się zdjęcia z wysokiego dziobu. A także jest niewzruszona na falach.
.
Nie korzystaliśmy z agencji wycieczkowych ze wspomnianego powyżej powodu. Także dlatego , że obie łodzie (dużą i małą ) posiadał i udostępniał nasz hotelik czyli GreenViews Resort. Biorąc pod uwagę identyczne ceny, wygodniej było mieć łódź praktycznie pod domkiem. Na obu zdjęciach są obie łodzie GreenViews Resort. Mała blisko i duża w oddali.
Druga ważna rzecz :
-- Chętni na wycieczki zapisywali się na następny dzień na tablicy w restauracji. Ilość ludzi/numer domku/typ jedzenia itd..... Można się było zorientować , na która wycieczkę jest dużo chętnych, czy dojdzie do skutku, itd.......
Więc jak widziałem , że na Tour A zapisało się 12 osób to my też ją wzięliśmy ale w wersji "Private". Pierwszego dnia zmasowany atak nastapił na TOUR C, to my szybciutko dopisaliśmy się na Tour B (ale private)...
Gdy jednak widzieliśmy, że na TOUR C są tylko 4 chętne osoby, to dopisalismy się wieczorem do grupy i rano popłynęliśmy tylko w 6 osób. Identycznie było w przypadku Tour D (grupa liczyła z nami - 6 osób).
Było to bardzo wygodne mieć pod nosem łodzie i mieć nad tym kontrolę. Do tego jakby nam się odechciało, to mogliśmy się wycofać wcześnie rano (jakby pogoda się zepsuła, lub cokolwiek)
.
Zrobiłem mały wywiadzik w okolicznej wiosce rybackiej. Oczywiście rybacy też oferują swoje usługi. ALE NIE OFEROWALI ICH TANIEJ co mnie zaskoczyło....
Jedynie spotkani Polacy dorwali gdzieś rybaka, u którego wynajęli łódź za 3000 peso (ale bez lunchu w cenie, więc na to samo wyjdzie)
.
Jeszcze jedno.
Nie da się wypłynąć wcześniej jak o 8 rano. Wszyscy operatorzy muszą zgłosić w ichniej Straży Przybrzeżnej dokąd płyną i w ile osób i to trwa. Zwykle wypływaliśmy po 8.30 .
Planując wyjazd miałem nadzieję na wcześniejsze wychodzenie w morze, ale po fakcie stwierdzam , ze to były fanaberie. Nic nam nie ucieknie.....a słońca i tak będziemy mieć dość znacznie szybciej....
Na spokojnie. Angielskie śniadanko i plum do łódeczki
.
Ps...
Przepraszam, jeśli wydaje się , że się ociągam. Myslałem ,że dzisiaj spokojnie ogarnę Tour B, ale samo napisanie tego tekstu, poszukanie źródeł zajęło 1,5 godziny, wywołanie 2 fotek, wgranie ich na serwer itd....następne 20 minut i tak wychodzi , że za wiele nie zdążę. Mam do dyspozycji chwilowo zaledwie tylko późne wieczory i to też nie całe......
Na poprzednim zdjęciu - ta samotna starfiszka nieco się zapędziła na płyciznę. Generalnie urzedują jakieś 50 metrów dalej, tam gdzie widać taką nieco ciemniejszą wodę . Rosną tam krótkie trawki i to jest właśnie miejsce gdzie należy ich szukać.
Starfiszki się przemieszczają. Rano widziałem je często, wieczorem podczas przypływu nigdy.
Łapać je można od góry, chwytając jak cegłę. Od dołu mają przyssawki . Położona na rękę brzuchem zaczyna ssać
Nie należy wyciagać ich z wody na dłużej niż krótką chwilę bo wyschną....i padną.
Pozdrawiam również lazurkomaniaków i powróconych z Tanzanii
.
.
Wiecie co ?
Miałem wrzucić dzisiaj zdjęcia z naszego pierwszego Island Hoppingu, ale to a chwilkę.
Wcześniej jeszcze info o ISLAND HOPPINGU w ElNido w ogóle i w szczególe.........
.
Otóż wyznaczonych tras wycieczkowych po ztoce i ikolicznych wyspach są cztery
-TOUR A
-TOUR B
-TOUR C
-TOUR D
Co ja będę opisywał jakie miejsca się odwiedza i gdzie to jest . proponuję zajrzeć na ta stronkę , tu jest mapka i wszystko widać jak na dłoni:
El Nido Island Hopping — Tour A: Lagoons and Beaches | Asia Travelbug
Jakbym miał oceniać te wycieczki według ich atrakcyjności to napisałbym że najlepsze jest A i C (nie mogę się zdecydować), bardzo fajna jest B, a D po prostu może być......
W zasadzie to sobie właśnie w stopę strzeliłem , lub jak kto woli wykpiłem się linkiem, bo tam , wczytując się macie dokładny opis tych wycieczek, zdjęcia głównych atrakcji oraz nawet zdjęcia lunchu jaki serwują (a zwykle jest nawet nieco bardziej spasiony).
Więc może to wystarczy i ja już dalej nie muszę .... ?
.
Oficjalne ceny w ElNido , których się wszyscy trzymają:
Tour A - 1200 peso/osobę
Tour B - 1300 peso/osobę
Tour C - 1400 peso/osobę
Tour D- 1200 peso/osobę
Ceny tych wycieczek niestety podrożały o 50 % z początkiem grudnia 2013 roku i teraz są takie jakie są....Agencje i różni różnisci ludzie zwalają winę na "Local Government" , że to niby przyszło z góry i tak musi być , choć oni by oczywiście bardzo chcieli nas wysyłać za darmo....
Tina z GreenviewsR. przyznała jednak otwarcie , że to po prostu kartel. Zrzeszenie przewoźników i właścicieli łodzi pasażerskich w ElNido podjęło decyzję o solidarnym podniesieniu cen na nadchodzący sezon. Podobno Dave biegał nawet protestować , bo miał pełno rezerwacji internetowych i strasznie głupio było mu zakomunikować klientom , że niestety zmieniają im warunki.... W pewnym sensie zatem jeszcze w grudniu obowiązywał okres przejściowy. Jak kto miał coś wczesniej zaklepane, lub sobie wywalczył to jego......
Potem jednak wszyscy musieli trzymać jedną cenę. Życie.....
.
Private Tours - Dostępne jak najbardziej. Jest na to nawet oficjalny cennik. To znaczy przynajmniej w restauracji Greenviews Resort sobie wisi.....
Tour A - 3.800 peso za łódź z obsługą i lunchem
Tour C - najdroższa - 4200 peso.
Tour B- 4000 peso
Tour D - 3800
.Przy czym tu jest pewien Zonk. Można by się pokusić o małą kombinację i obejść stałą cenę za pasażera w przypadku wycieczek grupowych. W końcu pakując się większą grupą na małą łódź (mała łódź jest przeznaczona do "private tours" i ma pojemność 6 osób + obsługa) można by zejść z kosztem jednostkowym niżej......
Ale nie można.....
Private Tours są do maks. 3 osób ( 3800/3 = praktycznie tyle co za bilet na grupową łódkę ale na pewno nie mniej)
Jesli chcą płynąć 4 osoby lub 6 , to mimo , że to wciąż ta sama łódź to płaci się już według taryfy za osobę.....
.
My popłynęliśmy na zasadzie "private " na dwie wycieczki : TOUR B, oraz TOUR A.
Już piszę czemu:
Niewielka jest różnica między kosztem 2 biletów a całą łodzią do dyspozycji dla 2 osób. 2400 peso VS 3800. Ok, 90 zł, wiem.....45 zł/osobę więcej.....ale za to pełna niezależność.
Po prostu Robinsonada Za takie zachcianki na Dominikanie skasowaliby nas po 200 pln od osoby więcej (zwykła Saona vs Saona VIP ) , więc zachciankom mówimy nie. No ale na Filipinach czasem aż żal oszczędzać Po to się do taniej Azji leci by korzystać na tym co gdzie indziej kosztuje kupe kasy. A jakość PIERWSZA
Mała łódka do dyspozycji miała kilka zalet i wad:
-- zalety : jesteśmy w danym mijscu tak długo lub krótko jak chcemy. Nikt nam nie wyznacza czasu ...
-- lunch tylko dla dwojga, do tego bardziej niż spasiony. Obsługa się niestety kryguje i nie chce jeść razem z turystami. Uciekają ze swoim garnuszkiem w inny kąt wyspy.
-- można wpłynąć w miejsca , gdzie druga, dwa razy większa łódź wycieczkowa nie wpłynie. Na przykład do Wielkiej Laguny wpłynęliśmy, natomiast ci z wiekszych łodzi byli wysadzani na jej początku i szli sobie z buta zwiedzać (brodząc po zbyt płytkiej wodzie)
Wady:
-- jeśli jest większa fala, to płynąc pod nią , w drodze powrotnej bryzgi nieźle potrafią zmoczyć uczestników
--nadaje sie do wycieczek ABD....trasa na Tour C jest zbyt wystawiona na wiatr. Mała łódź może tam płynąć przy totalnej ciszy na wodzie, przy fali może to być nieprzyjemne
.
Duże łodzie wycieczkowe - zalety i wady:
Duże łodzie wycieczkowe potrafią zabrać kilkanaście, do ponad 20-tu osób. Duża łódź Greenviews Resort zabiera 14 osób i załogę, ale widziałem codziennie bardziej napakowane. W napakowywaniu ludźmi swoich łodzi przodują agencje wycieczkowe startujące z portu ElNido. Czekając w bazie nurkowej na wyruszenie w trasę kilkukrotnie widziałem kolejeczkę ludzi.... Ja tak nie lubię ......
I to jest podstawowa wada takich wycieczek. Komplet ludzi , wspólny lunch którego przygotowanie trwa 3 razy dlużej (załoga 2 osoby musi przygotować jedzenie nie dla 2 osób tylko np dla 16-tu), sam lunch trwa dłużej ....itd....itd......
Zalety ? - wysokość łodzi - fajnie pstryka się zdjęcia z wysokiego dziobu. A także jest niewzruszona na falach.
.
Nie korzystaliśmy z agencji wycieczkowych ze wspomnianego powyżej powodu. Także dlatego , że obie łodzie (dużą i małą ) posiadał i udostępniał nasz hotelik czyli GreenViews Resort. Biorąc pod uwagę identyczne ceny, wygodniej było mieć łódź praktycznie pod domkiem. Na obu zdjęciach są obie łodzie GreenViews Resort. Mała blisko i duża w oddali.
Druga ważna rzecz :
-- Chętni na wycieczki zapisywali się na następny dzień na tablicy w restauracji. Ilość ludzi/numer domku/typ jedzenia itd..... Można się było zorientować , na która wycieczkę jest dużo chętnych, czy dojdzie do skutku, itd.......
Więc jak widziałem , że na Tour A zapisało się 12 osób to my też ją wzięliśmy ale w wersji "Private". Pierwszego dnia zmasowany atak nastapił na TOUR C, to my szybciutko dopisaliśmy się na Tour B (ale private)...
Gdy jednak widzieliśmy, że na TOUR C są tylko 4 chętne osoby, to dopisalismy się wieczorem do grupy i rano popłynęliśmy tylko w 6 osób. Identycznie było w przypadku Tour D (grupa liczyła z nami - 6 osób).
Było to bardzo wygodne mieć pod nosem łodzie i mieć nad tym kontrolę. Do tego jakby nam się odechciało, to mogliśmy się wycofać wcześnie rano (jakby pogoda się zepsuła, lub cokolwiek)
.
Zrobiłem mały wywiadzik w okolicznej wiosce rybackiej. Oczywiście rybacy też oferują swoje usługi. ALE NIE OFEROWALI ICH TANIEJ co mnie zaskoczyło....
Jedynie spotkani Polacy dorwali gdzieś rybaka, u którego wynajęli łódź za 3000 peso (ale bez lunchu w cenie, więc na to samo wyjdzie)
.
Jeszcze jedno.
Nie da się wypłynąć wcześniej jak o 8 rano. Wszyscy operatorzy muszą zgłosić w ichniej Straży Przybrzeżnej dokąd płyną i w ile osób i to trwa. Zwykle wypływaliśmy po 8.30 .
Planując wyjazd miałem nadzieję na wcześniejsze wychodzenie w morze, ale po fakcie stwierdzam , ze to były fanaberie. Nic nam nie ucieknie.....a słońca i tak będziemy mieć dość znacznie szybciej....
Na spokojnie. Angielskie śniadanko i plum do łódeczki
.
Ps...
Przepraszam, jeśli wydaje się , że się ociągam. Myslałem ,że dzisiaj spokojnie ogarnę Tour B, ale samo napisanie tego tekstu, poszukanie źródeł zajęło 1,5 godziny, wywołanie 2 fotek, wgranie ich na serwer itd....następne 20 minut i tak wychodzi , że za wiele nie zdążę. Mam do dyspozycji chwilowo zaledwie tylko późne wieczory i to też nie całe......
.
.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Lazurki pierwsza klasa a na ta łódeczkę bardzo chetnie bym wskoczyła już czuje ten wiatr we wlosach
No trip no life
Oj Nelcia
Ale to ciepły , tropikalny wiatr a nie Golfsztorm z pólnocy
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
oj tam .oj tam jakoś się tam przemęczę he he ochłodzę się zimnym,lodowatym wręcz piwkiem
No trip no life
Na poprzednim zdjęciu - ta samotna starfiszka nieco się zapędziła na płyciznę. Generalnie urzedują jakieś 50 metrów dalej, tam gdzie widać taką nieco ciemniejszą wodę . Rosną tam krótkie trawki i to jest właśnie miejsce gdzie należy ich szukać.
Starfiszki się przemieszczają. Rano widziałem je często, wieczorem podczas przypływu nigdy.
Łapać je można od góry, chwytając jak cegłę. Od dołu mają przyssawki . Położona na rękę brzuchem zaczyna ssać
Nie należy wyciagać ich z wody na dłużej niż krótką chwilę bo wyschną....i padną.
Bywają bardziej czerwone. Te były takie:
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
oj wiele bym dała, żeby się tam teraz znaleźć
http://corazdalej.pl/
Tomek ujecia super,ale smaka narobiles,a tu znowu trzeba czekac do jurtra
Fakt faktem wszystkie info cenne i bardzo szczegolowe
Starfiszka dobra pewnie na cellulit
Zdjęcia bajeczne....cud, miód i orzeszki....szokking
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Nooo - jak to u Toma - zniechecenie totalne ogarnia kazdego, kto obejrzy i przeczyta.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marinik,bo to jak u...Kargulów i Pawlaków.... ....." jak ja się napatrzę, tak dobrze, i w nocy się przyśni, to tak nienawidzę, że strach"
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...