Nelcia- z Marsa okoliczne morskie, można wybrać się na wieczór do Port Ghalib, lub do miasteczka Marsa Alam, a już z większych- Luxor, Asuan- najbliżej właśnie z Marsa.Kiedyś były też rejsy po Nilu też stamtąd organizowane, nie traciło się czasu na długie transfery, jak z Hurghady. Teraz chyba nie ma.
Marsa Alam to głównie hotele wzdłóż wybrzeża na odcinku kilkudziesięciu km i pustynia wkoło, więc typowych atrakcji poza hotelem mało.Głownie ludzie skupiają się tam na odpoczynku i to co pod wodą
To dorzucam trochę fotek z różnych wyjazdów,te ładniejsze foty- autorstwa mojej siostry
I rekin wielorybi- udało mi się go zobaczyć w zeszłym roku
Antenko, piekne fotki !! dziekuje
A powiedz czy ta rafa to tez w Marsa ?
No trip no life
Tak, w Marsa w różnych miejscach.
Rewelacja !!! Musze tam pojechac . jak sie unormuje..
A powiedz jakie wycieczki można robić stamtąd ? aby było jeszcze cos oprócz snurków , bo wiesz ja lubie melanż
No trip no life
Pięknie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Nelcia- z Marsa okoliczne morskie, można wybrać się na wieczór do Port Ghalib, lub do miasteczka Marsa Alam, a już z większych- Luxor, Asuan- najbliżej właśnie z Marsa.Kiedyś były też rejsy po Nilu też stamtąd organizowane, nie traciło się czasu na długie transfery, jak z Hurghady. Teraz chyba nie ma.
Marsa Alam to głównie hotele wzdłóż wybrzeża na odcinku kilkudziesięciu km i pustynia wkoło, więc typowych atrakcji poza hotelem mało.Głownie ludzie skupiają się tam na odpoczynku i to co pod wodą
Antenka, pisz o tych gadach, bo są cudne
Antenko, Twoja siostra ma na imię Justyna ? jakos te zdjęcia delfinów chyba kojarzę