Egipt-Życie na wymierającej rafie-Hotel Sea World i poza hotelem

Miałem nie pisać relacji z tego wyjazdu:

  Po pierwsze w tym samym czasie wypoczywała tam Julka(nie wiedzieliśmy o tym i się nie spotkaliśmy,a szkoda)

  Po drugie.Ona pisała z tego pobytu relacje i nie chciałem się powielać.

Piszę z tego powodu,że nasz wypoczynek się znacznie różnił.Ona wypoczywała korzystając z basenów,a my z plaży.Basen tylko po powrocie z plaży.Odwiedziliśmy 2 razy Dahar i Shakalę.Mam tam znajome małżeństwo Polsko-Egipskie mieszkające na stałe i z Goomą zwiedzaliśmy Bazar i zaułki Daharu.Tak więc siedziałem wiele godzin w wodzie i obserwowałem rybki.Mam sporo zdjęć i multum filmów nakręconych na rafie.Jak w tytule napisałem,być może już za jakiś czas tej rafy nie będzie ,Jest masakrycznie zniszczona częściowo przez turystów(zdeptana).Są też plany na następny hotel w tym miejscu.W sumie więcej widziałem niż mam do pokazania.Ładniejsze kępy rafy są dalej od brzegu i głębiej i tam oko sięga ,ale aparat nie.Pokażę coś więcej jak zadbane hotele i ogrody,Nie robię tego by poniżyć tamtejszych ludzi,ale pokazać rzeczywistość.Kompleks hotelowy składa się z kilku hoteli,a my przebywaliśmy w tym kompleksie 3 raz i ostatni.Ten pobyt był najgorszy.Główny minus to,że przerobiono go na aqupqrk i to jest nie dla nas.Mimo pobytu na przełomie maja i czerwca była masa rodzin z dziećmi.Poza hotelem jest w tej chwili mało bezpiecznie.Tylko w towarzystwie naszego przyjaciela Goomy czuliśmy się pewnie.Więcej info już w trakcie relacji.Będzie więcej foto jak opisów.Julcia już ten hotel opisała.