--------------------

____________________

 

 

 



Biała Pustynia (Egipt)

105 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
W Kairze Mario mieszka z żoną Egipcjanką, koptyjką i z dwójką dzieci.
Oprócz rzeźbienia w górze Mukattam , pracuje również w Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej. Poza tym bierze udział w bardzo ważnym projekcie...

Góra Mukattam, z jednej strony pełna uroku, z drugiej jest jednak śmiertelnym zagrożeniem dla mieszkańców "Miasta Śmieciarzy". Wapienne głazy zwisają nad wybudowanymi domami...i zdarza się, że odrywają się od góry. Ostatnia wielka katastrofa miała miejsce we wrześniu 2008, kiedy lawina głazów zniszczyła 6-piętrowy budynek i uszkodziła około 50 innych. Nieoficjalnie mówi się, że zginęło wówczas 200 osób. Po tym wypadku rząd nakazał ewakuację mieszkańców z zagrożonego terenu, ale ci zaprotestowali, mówiąc, że woleliby umrzeć, niż opuścić ten teren i stracić pracę. Ojciec Simeon wynegocjował a rządem inne rozwiązanie. Sprowadził grupę geologów i inżynierów...i wymyślono 3-etapowy projekt usunięcia niebezpiecznych głazów. Rząd wyraził zgodę pod warunkiem, że ojciec Simeon bierze pełną odpowiedzialność za życie ludzi. Dzisiaj projekt jest w trzeciej fazie realizacji, a Mario jest w te działania bardzo zaangażowany.

Wizyta w "Mieście Śmieciarzy" zrobiła na nas ogromne wrażenie. Poznanie Mariusza Dybicha było dla mnie wielkim zaszczytem...Galal miał rację, bardzo mu dziękowaliśmy i byliśmy mu wdzięczni, że tak się uparł, żeby nas tam zawieźć. Zapłaciliśmy za tę wycieczkę dużo więcej, niż było ustalone... Smile Zapytałam Galala skąd zna to miejsce, przecież jest muzułmaninem...odpowiedział: "Mam wielu przyjaciół wśród Koptów". A więc jednak można, mimo różnych poglądów religijnych żyć w zgodzie...

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
Kolejnego dnia rano pojechaliśmy na dworzec Ramzes, który jest największą stacją kolejową w Egipcie. Stamtąd zamierzaliśmy pojechać do Aleksandrii.                                    

Dworzec jest duży, ale w widocznym miejscu znajduje się informacja turystyczna, gdzie zapytaliśmy w której kasie możemy kupić bilety. Bilet z Kairu do Aleksandrii w 2 klasie kosztuje 19LE, pociąg jedzie 3 godziny i parę minut, pociągi odjeżdżają co godzinę. Na bilecie jest dokładnie podane / po arabsku i po angielsku/ do którego wagonu należy wsiąść i które miejsce zająć. Bardzo tego przestrzegają i w autobusach, i w pociągach.

Tablica informacyjna, chociaż bardzo czytelna, dla nas okazała się mało przydatna... Smile

                   

Nie wiedzieliśmy z którego peronu odjeżdża nasz pociąg, ponieważ taką wiedzę posiada wyłącznie "mistrz od peronów". Na szczęście ktoś taki stał przy wyjściu z budynku i poinformował nas, że odjeżdżamy z peronu nr 4.

W pociągu wygodnie, bez problemu można kupić kawę, czy coś do jedzenia.

                               
Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
Aleksandria przywitała nas chłodem, temperaturą około 18 stopni i silnym wiatrem. Mieliśmy upatrzone 2 hotele, Acropole Hotel i Union Hotel. Zdecydowaliśmy się na nocleg w Union, ponieważ recepcjonista z hotelu Arabian Nights w Kairze bardzo go polecał.
Hotel mieści się na 5 piętrze budynku w stylu art deco, za pokój dwuosobowy z łazienką, śniadaniem i widokiem na morze zapłaciliśmy 180LE.
Widok na morze był ładny i w lewo...                        

i w prawo...

                     

Nie wiem, czy wybranie tego drugiego hotelu byłoby lepszym rozwiązaniem, ale Union Hotel nie przypadł mi do gustu. Niby wszystko w porządku... i nie ma się do czego przyczepić...

                       

ale hotel był "nijaki"...a łazienka była najbrudniejsza ze wszystkich, jakie mieliśmy podczas tego wyjazdu.

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
Na zwiedzanie Aleksandrii mieliśmy tylko kilka godzin, więc zdecydowaliśmy, że przede wszystkim zobaczymy Fort Qaitbay, zbudowany w latach 80 XV w., na miejscu sławnej latarni w Faros, zaliczanej do siedmiu cudów świata.                                                

Niedaleko fortu znajduje się Akwarium, które za 10 Le można odwiedzić.

                     
Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
Ponieważ większość zabytków była już zamknięta, czas w Aleksandrii spędziliśmy szukając nowych egipskich smaków. Uliczne przysmaki w Aleksandrii różniły się trochę od tych, które poznaliśmy w Kairze.                              

W Aleksandrii mieliśmy ulubioną pijalnię soków. Chociaż trochę droższe niż w innych miejscach... były najlepsze...i w największym wyborze... Smile

               
Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013
W odległości około 90 km od Aleksandrii znajduje się miejscowość o nazwie Wadi El Natrun. To było kolejne miejsce, które chcieliśmy odwiedzić podczas naszej egipskiej wycieczki. Nazwę Wadi El Natrun /Dolina Natronu/ miejsce to zawdzięcza ogromnym złożom węglanów sodu i soli, które były używane przez Egipcjan do mumifikacji ciał zmarłych. Na tym terenie na przestrzeni wieków istniało około 50 klasztorów starochrześcijańskich, do dziś przetrwały jedynie cztery i je właśnie pojechaliśmy zobaczyć.

Mieliśmy trochę wątpliwości, czy tam jechać, nawet Mario nam tę wycieczkę odradzał twierdząc, że teraz do Wadi El Natrun jeżdżą tłumy pielgrzymów, ponieważ właśnie tam w jednym z klasztorów 2 tygodznie wczesniej został pochowany koptyjski papież Shenouda III. Okazało się jednak, że obawy były nieuzasadnione, bo odwiedzających to miejsce nie było aż tak dużo.

Taksówkę na tę wycieczkę wzięliśmy "z ulicy", zależało nam tylko, żeby kierowca mówił po angielsku. W Egipcie na pytanie "do you speak English?" wszyscy odpowiadają "yes"...później wychodzi różnie. Nasz kierowca również na kolejne pytanie, czy wie gdzie jest Wadi El Natrun odpowiedział "yes"...więc wsiedliśmy. Dalej już było gorzej, jak chcieliśmy ustalić cenę, już mniej rozumiał, ale ponieważ takie dalekie kursy nie zdarzają się zbyt często, zawiózł nas do kolegi, który po angielsku mówił lepiej.
Kiedy ustaliliśmy cenę, na 220LE i wydawało się, że możemy jechać okazało się, że na stacjach benzynowych są długie kolejki...albo nie ma benzyny. Taksówkarz nie dawał za wygraną i na którejś z kolei stacji zatankował 80-oktanową benzynę w cenie 0.86 LE. Litr benzyny tańszy od litra wody mineralnej....ech, pomyślałam...tutaj, to można jeździć... Smile
Z Aleksandrii do Wadi El Natrun jedzie się tak zwaną Pustynną Drogą. Nawierzchnia dużo lepsza, niż na wielu polskich drogach, ale połączenie prędkości 130km/h z Ładą, która z pewnością była więcej niż "pełnoletnia" było dla mnie dość przerażające...a gdy nagle zobaczyłam samochód jadący prosto na nas, pod prąd, na jednokierunkowej drodze, przybyło mi parę siwych włosów...

Nasz kierowca był " wniebowzięty", że trafił mu się taki super kurs...więc jak tylko dojechaliśmy do pierwszego klasztoru, postanowił umyć samochód... Lol

             
Anonim (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim

Dana....Ja się z Egiptu wyleczyłem do końca życia Nea  Byłem cztery razy, o jeden raz za dużo Sorry 2 ale Twoja relacja jest poprostu z gatunki"magic" Ok przeczytałem ją całą na starym forum a tu czytam od nowa Clapping

anusia
Obrazek użytkownika anusia
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Ja byłam tylko raz i mam wielki sentyment do Egiptu i na pewno tam jeszcze wróce!

Anonim (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim

Anusia....źle to ująłem , w innym sensie zostałem "wyleczony" Sorry 2 bo Egipt też mi się bardzo podobał Ok

puma
Obrazek użytkownika puma
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dana......bardzo wciagajaca i dostarczajaca bardzo wielu ciekawgch informacji ta Twoja relacja.....ja bylam z 7 razy z tego w 99 roku w Sakkarze.......ten pierwxzy raz byl zupelnie inny niz wszystkie nastepne dla mnie magiczny.....i taka tez jest dla mnie Twoja wyprawa.....taki Egipt chcialabym jeszcze zobaczyc Good 

Strony

Wyszukaj w trip4cheap