Ciekawe czy ze mną by pogadały ,może by wyczuły moją dozgonną miłość ornitologiczną .Desery mnie oblatują -nie przepadam ,za to sushi ZAWSZE I WSZĘDZIE O KAŻDEJ PORZE .
O rany Kiwi, to ci zazdroszcze ja niestety uwielbiam i suszi i desery . Suszi to jeszcze malo kalorii ale desery to bomba kaloryczna w takim hotelu to bym przytyla z 10 kg w tydzien
Makono, rewelacja jedzonko super, tylko kawka z mlekiem to nie moja bajka. Jak ja kocham czarną.... i jeszcze robioną przez Dużego z ekspresiku domowego.
Jeszcze raz przeczytalam całość i jestem zachwycona!!! Super wakacje i rocznica!!!
Nelcia tylko lody moją zgubą .Ja przeważnie nie tyję na wakacjach ,wręcz przeciwnie .Ogarnia mnie wiercityłek i załącza szwędacz .Ganiam z motylami w brzuchu ,pływam ,biegam ,szwędam a adrenalinka robi swoje itd.Działam na potrójnym turbodoładowaniu .Częste wyjazdy sprawiły by chyba 90/60/90 ....właśnie ,zaraz , zaraz bingo - ideał .Może to zmotywuje mojego osobistego M do częstych urlopów .
Makono, rewelacja jedzonko super, tylko kawka z mlekiem to nie moja bajka. Jak ja kocham czarną.... i jeszcze robioną przez Dużego z ekspresiku domowego.
Jeszcze raz przeczytalam całość i jestem zachwycona!!! Super wakacje i rocznica!!!
Dzięki Zajczku. Ja kawkę tylko białą -z ekspresu też najbardziej lubię.
KIWI - fajnie masz z tymi deserami - ja niestety tez je lubię
Oj jak tu smacznie szkoda, że moich ukochanych owoców morza nie ma.
Piękne wczasy mieliście. PC jest śliczna i bardziej luksusowa niż PP. Po Twojej relacji i Kiwi mam straszliwą ochotę pojechać drugi raz na Dominikanę. Zobaczyć nowe miejsca. My byliśmy trochę rozczarowani, ale to inna historia.
najpierw kilku tanczących muffinków (z przesstawiewnia) - niestety trochę niewyraźnych. Przedstawienia wieczorne odbywaly sie na scenie obok lobby. A potem grał zespół - o matko jak oni czadersko grali, nogi same chodziły
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Za jedzonkiem, to ja krejzolka jestem, widoczki to też. Kiwi z lotem mnie powaliła i już tylko o tym myślę.... jak uknuć najlepszą cenkę na wyjazd..... reszty niesty nie mogę pisać, bo .... nie wiem co los przyniesie, jak będzie lepsza promocja, to niestety.... Dominikana poczeka i niespodzianka też
Ciekawe czy ze mną by pogadały ,może by wyczuły moją dozgonną miłość ornitologiczną .Desery mnie oblatują -nie przepadam ,za to sushi ZAWSZE I WSZĘDZIE O KAŻDEJ PORZE .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
O rany Kiwi, to ci zazdroszcze ja niestety uwielbiam i suszi i desery . Suszi to jeszcze malo kalorii ale desery to bomba kaloryczna w takim hotelu to bym przytyla z 10 kg w tydzien
No trip no life
Makono, rewelacja jedzonko super, tylko kawka z mlekiem to nie moja bajka. Jak ja kocham czarną.... i jeszcze robioną przez Dużego z ekspresiku domowego.
Jeszcze raz przeczytalam całość i jestem zachwycona!!! Super wakacje i rocznica!!!
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
KIWI może mialabyś wiecej szczęścia niż ja
Bardzo fajny były oczka wodne po drodze do lobby z fajną roslinnością, ładnie podświetlone wieczorem
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Nelcia tylko lody moją zgubą .Ja przeważnie nie tyję na wakacjach ,wręcz przeciwnie .Ogarnia mnie wiercityłek i załącza szwędacz .Ganiam z motylami w brzuchu ,pływam ,biegam ,szwędam a adrenalinka robi swoje itd.Działam na potrójnym turbodoładowaniu .Częste wyjazdy sprawiły by chyba 90/60/90 ....właśnie ,zaraz , zaraz bingo - ideał .Może to zmotywuje mojego osobistego M do częstych urlopów .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Dzięki Zajczku. Ja kawkę tylko białą -z ekspresu też najbardziej lubię.
KIWI - fajnie masz z tymi deserami - ja niestety tez je lubię
Nelcia - dałabyś radę, żadne 10 kilo- co najwyżej 1.5- 2
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
No i jeszcze kilka zdjęć z lobby
najpierw kilku tanczących muffinków (z przesstawiewnia) - niestety trochę niewyraźnych. Przedstawienia wieczorne odbywaly sie na scenie obok lobby. A potem grał zespół - o matko jak oni czadersko grali, nogi same chodziły
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Mam taką nadzieję
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Za jedzonkiem, to ja krejzolka jestem, widoczki to też. Kiwi z lotem mnie powaliła i już tylko o tym myślę.... jak uknuć najlepszą cenkę na wyjazd..... reszty niesty nie mogę pisać, bo .... nie wiem co los przyniesie, jak będzie lepsza promocja, to niestety.... Dominikana poczeka i niespodzianka też
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/