Kolko...zapomniałam...byliśmy tam na 3 nocki.... i przyznam że jeśli chce się tam odpocząć to w sam raz...jeden dzien to był Adrspach, drugi Teplice i na powrocie kolorowe jeziorka, ale to juz w polsce, a poza tym codziennie po południu byliśmy nad przepieknym jeziorkiem utworzonym w starym kamieniołomie.... można tam godzinami siedzieć, zwłaszcza ze po 18 juz sie nie płaci za wstęp...a nadal jest wszystko otwarte...dlatego fotki jeziora będa w bardzo wielu odsłonach, przy różnej pogodzie....
Na odchodne...zajrzałam nawet diabłu pod ogon......
Kurcze....wyobraźnia mi już szwankuje, jakoś z nikim tej twarzy nie kojarzę. Ale jak pokazałam to zdjęcie mężowi to od razu powiedział: posąg na Wyspie Wielkanocnej
Wejście dla osoby dorosłej to 70 koron.w.i wywieszona jest kartka że jesteśmy w Czechach i płaci sie koronami można wchodzic równiez z psami na smyczy wejscie 50 koron...wraz z biletem dostajemy małą mapkę,wiec raczej nie zginiemy .Jestesmy tuz po godzinie 9 rano, bo chcieliśmy uniknąć tłumów i udało nam sie, choć tylko do pewnego momentu.... więc przy kasie puściutko, a to dobry znak... i jeziorko rano
Mamy zamiar idąc w lewo obejsc cały teren i zrobić tzw. Wielką pętlę
, zeby nic nam nie umknęło, ja widać w każda dziurę musiałam zajrzec
Trasa ma długość 3,5 km oznaczona jest kolorem zielonym, na jego przejście takim naprawde wolnym krokiem potrzeba około 3-3,5 godziny. Nie wpadłam niestety na taki pomysł jak żelek dlatego...raczej nie będę podawac nazw poszczególnych form skalnych, a to dlatego że każdy może dojrzec tam cos innego to zalezy tylko od naszej wyobrażni..
Idziemy do GŁOWY CUKRU choc ja nijak jej dostrzec nie mogłam
Po obu stronach wśród pieknej zieleni płyna małe strumyczki, jest cicho, pięknie ......
Ja widzę! Twarz z wysokiem czołem i podgardlem
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolko...zapomniałam...byliśmy tam na 3 nocki.... i przyznam że jeśli chce się tam odpocząć to w sam raz...jeden dzien to był Adrspach, drugi Teplice i na powrocie kolorowe jeziorka, ale to juz w polsce, a poza tym codziennie po południu byliśmy nad przepieknym jeziorkiem utworzonym w starym kamieniołomie.... można tam godzinami siedzieć, zwłaszcza ze po 18 juz sie nie płaci za wstęp...a nadal jest wszystko otwarte...dlatego fotki jeziora będa w bardzo wielu odsłonach, przy różnej pogodzie....
Na odchodne...zajrzałam nawet diabłu pod ogon......
No ja też jakąś uśmiechniętą twarz, ale nikogo mi nie przypomina
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
He ..he..potrzymam Was jeszcze trochę ...ale Kolka jaest bardzo blisko....tylko kto to jest
Kurcze....wyobraźnia mi już szwankuje, jakoś z nikim tej twarzy nie kojarzę. Ale jak pokazałam to zdjęcie mężowi to od razu powiedział: posąg na Wyspie Wielkanocnej
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Wejście dla osoby dorosłej to 70 koron.w.i wywieszona jest kartka że jesteśmy w Czechach i płaci sie koronami można wchodzic równiez z psami na smyczy wejscie 50 koron...wraz z biletem dostajemy małą mapkę,wiec raczej nie zginiemy .Jestesmy tuz po godzinie 9 rano, bo chcieliśmy uniknąć tłumów i udało nam sie, choć tylko do pewnego momentu.... więc przy kasie puściutko, a to dobry znak... i jeziorko rano
Mamy zamiar idąc w lewo obejsc cały teren i zrobić tzw. Wielką pętlę
, zeby nic nam nie umknęło, ja widać w każda dziurę musiałam zajrzec
Trasa ma długość 3,5 km oznaczona jest kolorem zielonym, na jego przejście takim naprawde wolnym krokiem potrzeba około 3-3,5 godziny. Nie wpadłam niestety na taki pomysł jak żelek dlatego...raczej nie będę podawac nazw poszczególnych form skalnych, a to dlatego że każdy może dojrzec tam cos innego to zalezy tylko od naszej wyobrażni..
Idziemy do GŁOWY CUKRU choc ja nijak jej dostrzec nie mogłam
Po obu stronach wśród pieknej zieleni płyna małe strumyczki, jest cicho, pięknie ......
ja widzę.........
i jest Pumcia na łące!!!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
He he Momi..... a Ty kogo tam zobaczyłas....... na tej skale..... jest mała podpowiedź ...to osoba ze świata filmu
Kolko niestety to nie posąg z Wyspy Wielkanocnej, choc oczywiście każdy widzi co chce
Momi - ja chciałam napisać na początku, że przypomina mi pokemona, ale wstyd mi było
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
no ja widze Homera Simpsona, a raczej jego ojca
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/