Witaj Nelcia, Chile to dla Mnie jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, od morza i plaż przez Pampe cudne góry i pustnie. Co do odprawy celnej to jakimś cudem zapomniałem zjeść paczki kabanosow na lotnisku w Amsterdamie i znalazłem je dopiero w hotelu w Santiago de Chile. Byliśmy w Chile dwa razy i jesteśmy zachwyceni tym krajem.
Na rzece dostrzegamy most. Jest pusty co mnie wcale nie dziwi, bo nie wygląda na stabilne i bezpieczne przejście na drugą strone rzeki.
To wiszący a w zasadzie dyndający most jedynym zabezpieczeniem po obydwu stronach sa zwykłe liny..
I nagle widzimy,że ktos wchodzi na tą kładkę w powietrzu , obserwujemy go i .. szczęślwie dochodzi do jego końca Czyli most żyje , służy okolicznym mieszkańcom.
Piekne fotki z Chile,szczegolnie te osniezone Andy.Niestety Chile chyba czesto nawiedzane jest przez trzesienia ziemi-wczoraj znowu tam ziemia podobno sie zatrzesla i to dosyc mocno.
Ja osobiscie nigdy tam nie bylem,ale widzialem wiele reportazy i wierze na slowo,ze warto tam poleciec-tylko dlaczego to tak daleko?
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Witaj Nelcia, Chile to dla Mnie jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, od morza i plaż przez Pampe cudne góry i pustnie. Co do odprawy celnej to jakimś cudem zapomniałem zjeść paczki kabanosow na lotnisku w Amsterdamie i znalazłem je dopiero w hotelu w Santiago de Chile. Byliśmy w Chile dwa razy i jesteśmy zachwyceni tym krajem.
Nelcia- piękne widoczki
Sigma, miałeś farta z ta kiełbasą w Chile. Ja mam nadzieje, że jeszcze wrócę do tego kraju na dalszą penetracje jego zakątków.
Antenko,
Przejeżdżamy przez jakies małe chilijskie miasteczko. Takie ani ładne ani brzydkie ale otaczające z każdej strony góry dodaja uroku.
To co mi się rzuca w oczy to kolorowe domy , niektore obwieszone reklamami no i te kable na wierzchu.
Pieski szendające sie po ulicach. Sporo ich.
No trip no life
Sorki Nelcia że się wcinam , ale Chile to Chile. Zachęcam wszystkich forumowiczów do odwiedzenia tego przepięknego kraju.
Zaczynając od wybrzeża
Przez Atacamę
Przez Laguny wysoko w górach
Gejzery
Dolinę Księżycową
Dolinę Śmierci
Fantastyczne Kordyliery
Patagonii
Kończąc na Parku Torres del Pain
Jesteśmy oczarowani Chile i chętnie tam wrócimy jest tyle miejsc do zobaczenia .................
P.S Jeszcze raz przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać
Sigma, spoko rozumiem twój impuls he he . Bardzo dobrze też pamietam twoja relację z wycieczki . Swietna inspiracja ..
To ja tez powspominam-Chile to nie tylko kontynent ale przecież i absolutnie fasynująca Wyspa Wielkanocna
No trip no life
Znowu spotykamy "naszą" rzeczke
Robimy stopa ,aby sie jej przyjrzeć z bliska.
Nawet kamienie sa dla nas ciekawe.
Niektóre mają taki nietypowy kształt rogalika
No trip no life
Na rzece dostrzegamy most. Jest pusty co mnie wcale nie dziwi, bo nie wygląda na stabilne i bezpieczne przejście na drugą strone rzeki.
To wiszący a w zasadzie dyndający most jedynym zabezpieczeniem po obydwu stronach sa zwykłe liny..
I nagle widzimy,że ktos wchodzi na tą kładkę w powietrzu , obserwujemy go i .. szczęślwie dochodzi do jego końca Czyli most żyje , służy okolicznym mieszkańcom.
Ja jednak nie wiem czy bym weszła..
No trip no life
...fotki z "wielkanocnej" rewelka !!!
a i mostek superowski ; )
czy dobrze widzę,że...ma "poręcz" z jednej tylko strony !??? cool !!!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Piekne fotki z Chile,szczegolnie te osniezone Andy.Niestety Chile chyba czesto nawiedzane jest przez trzesienia ziemi-wczoraj znowu tam ziemia podobno sie zatrzesla i to dosyc mocno.
Ja osobiscie nigdy tam nie bylem,ale widzialem wiele reportazy i wierze na slowo,ze warto tam poleciec-tylko dlaczego to tak daleko?
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Radek,tak mostek ma "zabezpieczenie" - jesli można tak to nazwać ,tylko z jednej strony
jak ci sie spodobały fotki w Wielkanocnej , to zapraszam do relacji , tam jest dużo,dużo więcej
Huragan,im bardziej będziemy wjeżdząć w Andy tym będzie bielej na fotkach i zimniej w realu
Fakt, blisko nie jest ale do pokonania
No trip no life