--------------------

____________________

 

 

 



Pierwsza mini relacja z Belgii

21 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014
Pierwsza mini relacja z Belgii

Widzę że to mało popularny kraj a szkoda bo myślę że warto. 

POnieważ mam tam rodzinę od dziecka bywałam tam dosyć często a w zeszłym roku przyszło nam tam być na weselu mojego kuzyna który to pobyt połączyliśmy z naszymi (pechowymi niestety) wakacjami łącząc pobyt króki pobyt w Belgii z ponad tygodniowym pobytem na campingu w Holandii.

Ale czas zacząć Biggrin

Na samym początku zeszłego 2013r mieliśmy planowany wyjazd do Spa które to znajduje się w niewielkich Ardenach. Pod koniec maja zmroziła nas informacja że 12km od Spa...spadł śnieg Shok Mieliśmy tam mieć oczywiście solidny dach nad głową ale po kilku dniach w planach byłpobyt na campingu pod namiotem Shok

Dzień przed naszym wyjazdem dobiła mnie jeszcze koleżanka która jadąc do Francji nocowała w Holandii i rano było tam...3st.

Nic to ruszyliśmy do Belgii...

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Na początek chcieliśmy pokazać dzieciom Spa - miasteczko uzdrowiskowe zwane pieszczotliwie "perłą ardenów", znane z uzdrowisk, wody mineralnej Wink i toru F1

Przepraszam za jakość zdjęć ale aparat u nas kiepskawy Wink

Podobno pierwsze kasyno na świecie Wink

Tu piękny ponad 100 letni i bardzo klimatyczny dom w którym mieszka moja rodzina

Park w którym w niedziele odbywa się gigantyczny targ staroci (niestety byliśmy po weselu i nie dotarliśmy Biggrin )

Wszędzie w okolicy są różne, przeróżne ujęcia wód źródlanych o różnym smaku i właściwościach

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Kilka km za Spa na sporym płaskowyżu znajdują się bagna (podobno bo raczej zawsze sucho jest Wink ) i wrzosowiska które pewnie jalepiej zwiedzać jesienią.

Wiało koszmarnie !!!!!!!

Miejsce w którym w czasie II wojny św, rozbił się samolot. Zresztą jak to w Ardenach pamiątek po IIwś jest masa na każdym kroku

PO drodze wieża widokowa

a na górze fajnie zaznaczony każdy kierunek i to tam widać

Tu strona o Spa jaką znalazłam http://www.visitbelgium.com/index.php/our-cities/spa

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Będąc w centrum można wjechać kolejką szynową na pobliski "szczyt" Biggrin gdzie znajduje się basen, dom uzdrowiskowy i ujęcie kolejnych kilku wód

Tu jadąc na górę

Degustacja Biggrin

Widok z góry

Na dół postanowiliśmy zejść bardzo malowniczą śnieżką

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Pogoda nie sprzyjała wycieczkom a my wciąż mieliśmy w perspektywie wyjazd pod namiot Biggrin Do tego na ślubie i weselu wszyscy się podziębiliśmy bo nikt nie przewidział że w czerwcu będzie 13st C Shok

Ale ubrani ciepło wybraliśmy się w teren Wink i pojechaliśmy zwiedzić miasteczko La Roche z górującymi pięknymi ruinami zamku

Oczywiście przywitał nas...czołg

Na czołgu widać jeszcze ślady po pociskach

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Jeszcze tylko spacer nad jeziorku w Spa

Noga diznozaura Wink

Opowieści mówią że na początku lat 80tych w tym miejscy skoczyła i zabiła się pewna Polka 

Ciągle przed siebie...

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Bardzo ładnie

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

I nadszedł czas wyjazdu do Holandii (potem jeszcze wracaliśmy do B. na kilka dni i dopiero do PL ale na zwiedzanie nie było już po powrocie ani czasu, ani nerwów, ani pieniędzy)...

Wstaliśmy rano szczęśliwi bo termometr w końcu pokazywał ponad 20st, świeciło słońce a nas nie opuszczał dobry humor Biggrin

Zapakowaliśmy samochód i ruszyliśmy w drogę. Ujechaliśmy ok 20km i autem szarpnęło i stanęliśmy na rozjeździe bardzo ruchliwej autostrady Sad Z obu stron pędziły tiry a my nie byliśmu w stanie zepchnąć auta...Dzieci przerażone płakały...Chyba nigdy się tak nie bałam. Ale zadzwoniliśmy po ciocię która uruchimiła znajomości i przejechano po nas i odholowano do warsztatu. Naiwnie myśleliśmy że auto naprawią do jutra i następnego dnia ruszymy na camping i opłacony namiot który na nas czekał... W warsztacie nas załamano że to może trwać i tydzień bo tak naprawdę nie wiadomo cosię stało. Na szczęście znajomi jeszcze tego samego dnia zawieźli nas swoim autem do Holandii gdzie cały pobyt byliśmy bez auta Sad Urlop w Holandii upłynął nam na na dzwonieniu, ustalaniu, nie spaniu po nocach aż w końcu nadeszły wiadomości które były już tak beznadziejne że już właściwie nie wiedzieliśmy czy mamy się śmiać czy płakać bo za naprawę wyszło...1200euro to prawie tyle ile wart jest samochód. Nie bylo wyjścia i z tanich wakacji zrobił nam się wyjazd z którego wróciliśmy z długami Sad

Po powrocie do Belgii wszystko się jeszcze przeciągało a system pracy mają tam bardzo luzacki i miałam wrażenie że czas nie robi na nich wrażenia. Z Belgii wyjechaliśmy kilka dni późnieje co wiązało się z dodatkowym urlopem męża, dłuższą nieobecnością dzieci w szkole.

Ale pech nas nie opuścił bo w drodze powrotnej nasza młodsza dostała rota wirusa (tak jak by było mało że źle znosi podróże) i w rodzinnym mieście już w PL ale wciąż 300km od domu wylądowałam z dzieckiem w szpitalu i znowu wszystko się przedłużyło...

Były to nasze najbardziej pechowe wakacje chociaż na szczęście trochę miłych wspomnień też mamy Wink

Relacja z pobytu w Holandii będzie w odpowiednim dziale Wink

Ciągle przed siebie...

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Ojej przykro mi, że z takimi "przygodami" była ta podróż. Z cała pewnością będziecie wspominać ją latami i przejdzie do kanonu opowiści rodzinnych

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Makono :

Ojej przykro mi, że z takimi "przygodami" była ta podróż. Z cała pewnością będziecie wspominać ją latami i przejdzie do kanonu opowiści rodzinnych

Pewnie tak ale ponieważ na razie nie możemy wymienić samochodu chociaż tak naprawdę posiadamy teraz prawienowy silnik Wink i prawdopodbieństwo zepsucia się auta jest takie samo jak każdego innego to mąż wystraszony w tym roku zaplanował Mazury Wink Z nadzieją że za rok będzie już inne auto i wyprawa w Alpy Biggrin

Ciągle przed siebie...

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Mazury piękne - uwielbiam je. Będzie cudnie   Clapping . A w przyszlym roku sobie spokojnie Alpy zaliczycie

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap