Momis, a mi z koleii te postacie kojarzą się ze starym juz filmem Szogun he he ktoś pamieta ? co prawda to była Japonia a nie Korea ,ale kultura podobna
Mi się tak Pekin na pre dni,a reszta Rejs po rzece Jangce się marzy jakie tam piękne krajobrazy ach!!
Mąż w poprzednim roku był w Wuhan na dodatek trafił na ichniejszy Chiński Nowy Rok,to już wtedy mi smaku zdjeciami i filmikami narobił,a Twój Seul,to niektóre momenty bardzo mi Chiny własnie przypomina.
Anusia, Zelku
No trip no life
Nelcia -cudny ten Seul twoim okiem
Normalnie niektórzy panowie z brudkami z tej defilady wyglądają jak z Akademii Pana Kleksa..pamietacie takie wcielenie Fronczewskiego...hehehe...:?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momiś-super to ujełaś -kto by nie pamiętał z nas młodzieniaszków
Antenka, dziekuje
Momis, a mi z koleii te postacie kojarzą się ze starym juz filmem Szogun he he ktoś pamieta ? co prawda to była Japonia a nie Korea ,ale kultura podobna
No trip no life
Nelcia po tych Twoich zdjeciach z Seulu,jakoś mi się do Chin zachciało....poszwędać
Lenus, powiem ci,ze mi też Chiny chodzą po glowie ..ostatnio oglądałam reportaz o jakims parku kraobrajobrazowym,co za bajka ..
No trip no life
Mi się tak Pekin na pre dni,a reszta Rejs po rzece Jangce się marzy jakie tam piękne krajobrazy ach!!
Mąż w poprzednim roku był w Wuhan na dodatek trafił na ichniejszy Chiński Nowy Rok,to już wtedy mi smaku zdjeciami i filmikami narobił,a Twój Seul,to niektóre momenty bardzo mi Chiny własnie przypomina.
Nelciu, jak super , że zastałam już Twoją relację! Seul i zmiana warty rewelka, tu takie wieżowce , a tu taka inność,c cóż za kontrast.
Już czekam na ciąg dalszy.
Bea
Lenus, rejs po Jangcy tez mi sie kiedys marzy
Bea, super cie slyszec po powrocie mam nadzieje że urlop udany ?
No trip no life