--------------------

____________________

 

 

 



Nowa Zelandia w 4 tygodnie, plan podróży + informacje praktyczne

112 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014

Apisku - no właśnie zwierzątek mi tam najbardziej brakowało...tylko owce, krowy, jelonki i troche zający...a tak to pustki...

Joasiamac - witaj Give rose

Ewelina EM - kolory w rzeczywistości są jeszcze piekniejsze Girl wacko

Kasiu - obrazy jak ty to ładnie ujęłaś Kiss 3

Lordziu - ta odległość wcale nie taka straszna jak się wydaje Biggrin trzeba tylko dobre polaczenie wybrac zeby nie tracic na przeloty tydzien...

Zając - to wybierz sobie jakies takie połaczenie, zeby bylo wiecej przesiadek i na raty Flirt

Wiktor  - witaj Give rose postaram sie Biggrin

Huragan - dziekuje ci za mile slowa Biggrin masz wiele raci w tym ze miejscami NZ jest podobna do Skandynawii, mysle ze duzo by sie sie też znalazło z Islandii, ale jakby sie tak mocniej wglebic to mysle ze tam maja krajobrazy z calego swiata...tylko ze wszystko w jednym miejscu Air kiss

Janjus - ciesze sie ze jeszcze o mnie nie zapomnieliscie Biggrin

Momi-dokładnie. Mysle ze to jeden z nielicznych krajów który nie zostanie zadeptany przez turystów. To jest ogromna pusta przestrzen, w wiekszosci miejsc nie ma szans zeby cokolwiek zbudowali, poza tym tak jak tam sie dba o srodowisko to w zadnym innym miejscu na swiecie nie widziałam. Ktoregos dnia przyjechalismy po poludniu do parku, olbrzymi był, ludzi cała masa, wiekszosc miejscowych ktorzy wypoczywwali w weeknd, grile, pikniki, dzieciaki, zabawa. I nie uwierzycie. Wieczorem kiedy zostaly juz tylko kampery przeszlam sie po parku i nie znalazlam ani jedneg nawet najmniejszego papierka. Swiat powinien sie od nich uczyc!

Anusia - witaj Give rose

Dobra to lecimy dalej, poki co informacje praktyczne, a potem to zobaczymy.

marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014
NOWA ZELANDIA - PORADNIK - INFORMACJE PRAKTYCZNE

1. Nowa Zelandia - kiedy jechać?
No właśnie, oto jest pytanie. Nowa Zelandia jest niestety krajem deszczowym i to bardziej niż nam się wydawało. Do Islandii bym może nie porównywała, ale nawet latem potrafi padać tydzień lub dwa. Lato trwa od grudnia do marca, ale dopiero w lutym pogoda jest najbardziej ustabilizowana. Niestety gwarancji nie ma żadnej. Możemy mieć szczęście i podróżować przez miesiąc w słońcu i upałach, albo i pecha i zaliczyć kilka dni deszczu bez przerwy tak jak nam się do przytrafiło. Reguły nie ma, a najgorsze jest to, że nawet prognozy pogody nie sprawdzają się na dłużej niż 3 dni. Tak więc pozostaje dopasowywać plan podróży do pogody, tak ja my to zrobiliśmy, dlatego pod tym względem trzeba być elastycznym. Od początku lutego do połowy marca wydaje się być idealny czas na podróż do kraju kiwi. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że właśnie w tym czasie jest tam najwięcej turystów. My byliśmy właśnie od połowy lutego do połowy marca i poza tym, że oberwało nam się trochę przez cyklon, który przyszedł z nad Fiji to mieliśmy w zasadzie idealne warunki pogodowe.  Miłośnikom budzącej się do życia wiosny polecam listopad i grudzień. Wtedy kwitną też łubiny nad Tekapo, to niesamowity widok, ale tak naprawdę, to większość kraju jest zielona przez cały rok.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-1
2. Nowa Zelandia - na jak długo jechać?
Na tak długo jak tylko się da Biggrin Najlepiej na kilka miesięcy wtedy będziecie się mogli na spokojnie nacieszyć tym cudownym miejscem. No ale wiem, że tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na taki długi urlop, choć przyznam szczerze, że w trakcie podróży, nie ważne z kim rozmawialiśmy, wszyscy podróżowali dłużej niż my. Przypomnę, że my mieliśmy na miejscu do dyspozycji 4 tygodnie, więc jak dla nas to już było nasze maximum możliwości. Podczas planowania musiałam z wielu rzeczy zrezygnować, bo czas nas niestety ograniczał. No i całkiem spora lista została do zobaczenia na następny raz Biggrin Można się wybrać na 3 tygodnie, myślę, że to jest minimum, na mniej nie ma sensu lecieć, bo podróż i długa i nie tania. Plan podróży na 4 tygodnie znajdziecie tujaj KLIK, napisałam, też z czego bym zrezygnowała gdybym miała do dyspozycji 3 tygodnie.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-3
3. Nowa Zelandia - wiza, waluta
Polscy obywatele wyjeżdżając do Nowej Zelandii na maksymalnie 3 miesiące nie potrzebują wizy.  Trzeba jednak pamiętać, żeby paszport był ważny minimum 3 miesiące od daty powrotnej. Co do waluty to w nowej Zelandii posługujemy się dolarami nowozelandzkimi. Przed wyjazdem przeliczaliśmy i najlepiej wyszło nam płacenie na miejscu kartą kredytową Maestro z konta w euro. Z konta w złotówkach też przelicznik nie był zły. Zwykłą kartą do rachunku bieżącego, nie udało nam się nigdzie zapłacić. Co do wymiany na miejscu to wymienialiśmy zarówno dolary amerykańskie jak i euro. W przeliczniku nie było różnicy, przy czym dolar amerykański praktycznie w każdym miejscu miał taka samą cenę, a euro im dalej od dużego miasta tym kurs był gorszy. Tak więc jeśli wybieracie się z gotówką, to najlepiej wymienić pieniądze od razu w Auckland na całą podróż. Tam był najlepszy kurs. Poza tym przy każdej wymianie pobierają prowizję, więc im rzadziej wymieniamy tym lepiej. Powyżej 500 euro trzeba mieć przy sobie paszport, bo spisują wszystkie dane. No i w niektórych miejscowościach może nie być banku, tak więc najwygodniejsza jest karta, albo większa wymiana gotówki od razu w dużym mieście. Nie ma kantorów, pieniądze wymienia się w banku.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-21
4. Nowa Zelandia - biosecurity
Żeby wjechać do Nowej Zelandii trzeba przejść na lotnisku przez specjalną kontrolę tzw Bio Security. Kontrola ta ma na celu zabezpieczenie przed przedostaniem się na wyspy szkodników i chorób zarówno zwierzęcych jak i roślinnych. W samolocie otrzymacie Passenger Arrival Card którą należy wypełnić przed wjazdem do Nowej Zelandii. Jest to dokument prawny i jeśli złamiecie prawo podając nieprawdziwe informacje będzie to skutkować karami, a może nawet więzieniem. Jest całkiem spora lista produktów, których do NZ nie można wwozić, lub trzeba zdeklarować, że się je posiada. My mieliśmy sporo batonów, orzeszków, słodyczy. Nie było problemu, tylko musieliśmy mieć zaznaczone, że je wwozimy. Pan celnik kiedy zobaczy, że jesteście z Polski, na pewno zapyta was czy nie przewozicie przypadkiem kiełbasy Biggrin tak więc jakbyście mieli w planach, to możecie sobie darować. Dobrze sprawdźcie sobie co macie w plecaku, żeby się nie okazało, że zapomnieliście zadeklarować jabłka, bo może was to kosztować $200. Jeśli wwozicie sprzęt sportowy, buty trekkingowe, czy namiot przygotujcie się, że zostaną one dokładnie sprawdzone, a w razie jeśli nie będą czyste to ładnie je wam umyją. Kolejka do kontroli może być długa, w zależności o której przylecicie. U nas nie trwało to dłużej niż 30 min, ale może trwać nawet do 2 godzin. Dokładne informacje co można wwozić do NZ a co nie znajdziecie tutaj: KLIK

Nowa Zelandia informacje praktyczne-2
5. Nowa Zelandia - noclegi
Każdy kto trochę interesował się w cenach noclegów hotelowych w Nowej Zelandii na pewno wie, że do najtańszych one niestety nie należą. Najtańszy pokój dwuosobowy ok 80$, więc przy miesięcznej podróży możecie sobie szybko policzyć jaka wychodzi z tego kwota Biggrin Dlatego każdy szuka jakiejś alternatywy. Jedni wybierają hostele lub dzielone pokoje (ok 30-35$ od osoby), inni noclegi na kempingach, można spróbować szczęścia w couchserfingu, albo wynająć samochód z możliwością spania tzw campervan. Ta ostania opcja jest bardzo popularna. Vanów przerobionych na sypialnie na kółkach wiedzieliśmy setki. Myślę, że jeśli podróżuje się w dwójkę to jest to najtańsza opcja i warto ją rozważyć. Może nie najwygodniejsza, ale zdecydowanie można sporo zaoszczędzić. Ponieważ my jechaliśmy w pięć osób, najtańszą opcją było wynajęcie campera.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-6

6. Nowa Zelandia - czym się poruszać
W zasadzie najlepszym środkiem transportu jest samochód. Kolej leży i kwiczy, autobusy jeżdżą tylko pomiędzy dużymi miastami i to raz dziennie, stop podobno nie wypada najgorzej, ale taki rodzaj podróżowania trzeba lubić. Ponieważ mieliśmy jedno wolne miejsce w camperze zabieraliśmy zawsze autostopowiczów. Z ich relacji wynikało, że całkiem dobrze się podróżuje na stopa. Bywali tacy co nie czekali dłużej jak 10 min. Choć najczęściej przybierają inni turyści, bo ich zdecydowanie częściej spotyka się na drogach niż miejscowych. Ale jeśli stop nie jest waszym wymarzonym środkiem transportu to samochód wydaje się być niezastąpiony. Do wyboru do koloru, od osobowych, przez vany po campery. Jedyny minus jest taki, że większość samochodów w rozsądnej cenie ma swoje lata. To tyczy się nie tylko osobówek ale także camperów. Na drogach bardzo rzadko spotyka się nowe campery. Przypuszczam, że większość sprowadzana jest z Australii, dlatego tak to wygląda. Nie zapomnijcie, że w Nowej Zelandii panuje lewostronny ruch i żeby wynająć samochód trzeba posiadać międzynarodowe prawo jazdy.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-14

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ale fajnie. Bardzo podoba mi się plan na camperowe , miesięczne zwiedzanie....

Trochę mniej ten ruch lewostronny i międzynarodowe prawo jazdy......

Ale kiedyś nauczę się jeździć pod prąd i wtedy kto wie .... Biggrin

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014

Tom-Gdynia :

Ale fajnie. Bardzo podoba mi się plan na camperowe , miesięczne zwiedzanie....

Trochę mniej ten ruch lewostronny i międzynarodowe prawo jazdy......

Ale kiedyś nauczę się jeździć pod prąd i wtedy kto wie .... Biggrin

Tomku z tym ruchem lewostronnym to bułka z masłem. Tam jest taki mały ruch, ze nawet jak pojedziesz prawym pasem to nic sie nie stanie Biggrin Poza miastami oczywiscie, ale te omijalismy szerokim łukiem. A co do miedzynarodowego prawka, to idziesz i wyrabiaja ci dokument w jeden dzien. Na dobra sprawe, nas nigdzie o ten paierek nie zapytali. To chyba taka oficjalna wersja tylko. Campera wynajelismy normalnie na zwykleprawko, a policja na szczescie do czynienia nie mielismy, bardzo mozliwe ze wtedy by nas o nie poprosili.

marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014

7. Nowa Zelandia - camper
Zanim zdecydujecie się na podróżowanie camperem warto wiedzieć kilka rzeczy przed podjęciem decyzji. Wiem, że często się czyta, że Nową Zelandię najlepiej i najtaniej zwiedzać camperem, ale w praktyce wcale nie wygląda to tak różowo. Jeśli wybieracie się w dwójkę, to camper w ogóle odpada, chyba że chcecie zbankrutować. W trójkę, czy w czwórę dalej jest średnio opłacalny (hostel +samochód wyjdzie wam na to samo). Zaczyna się opłacać przy 5 osobach, przy czym w tym momencie nawet wynajmując największego campera 6 osobowego, czyli takiego jak my mieliśmy w 5 dorosłych osób robi się na pokładzie bardzo ciasno. W 6 w ogóle nie wyobrażam sobie podróżować. No chyba, że to są 2 dorosłe osoby + 4 dzieci. Kolejna sprawa jest taka, że fakt, że podróżujemy camperem wcale nie oznacza, że nie płacimy za noclegi. Płacimy, owszem i to wcale nie mało. W zależności od campingu jaki wybierzemy ceny wahają się od 0-25$ od osoby. Oczywiście trzeba trochę balansować, czasami spać na darmowych campingach, ale wtedy nie mamy ani prysznica ani kuchni więc max dwa dni z rzędu można sobie na to pozwolić, bo uwierzcie mi, że branie prysznica w camperze i to w 5 osób jest trochę skomplikowane. Poza tym co 2-3 dni trzeba zmieniać wodę, więc trzeba skorzystać z tzw dump station, które najczęściej są na płatnych parkingach. Kolejna sprawa to paliwo, które może drogie nie jest, ale campery potrafią całkiem sporo palić. Szczególnie jeśli nie są najnowsze. Nasz spalał na szczęście tylko 13 litrów, ale przez pierwsze kilka dni mieliśmy niby ten sam model, tylko rok starszy i spalał 18 litrów/100km. To całkiem spora róznica, więc zwracajcie na to uwagę przy rezerwowaniu. Kolejna rzecz, to jeśli jedziecie w szczycie sezonu (grudzień-luty) to rozglądajcie się za camperem minimum pół roku wcześniej. My rezerwowaliśmy 3,5 miesiąca wcześniej i wszystko było już zajęte. Warto też wiedzieć, że ceny camperów w sezonie są dwa razy wyższe niż poza sezonem. No i największy minus podróżowania camperem jest taki, że nie mamy praktycznie żadnego kontaktu z mieszkańcami, jedynie z innymi podróżującymi - gdzieś na campingach. Jak dla mnie to był największy minus, którego kompletnie nie przewidziałam.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-10
8. Nowa Zelandia - kempingi
Przed wyjazdem, kalkulując koszty myślałam, że wybierając campera jako środek transportu odpadną nam koszty noclegu. Będziemy się zatrzymywać w jakichś uroczych miejscach i spać na dziko. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze większość kempingów jest płatna, po drugie spanie w nieprzeznaczonych do tego miejscach jest zabronione. Oczywiście można zaryzykować, ale może się okazać, że o 6 rano obudzi nas jakiś sympatyczny pan wręczając mandacik. Nam się w sumie tylko raz tak zdarzyło, bo byliśmy zmęczeni i zatrzymaliśmy na jakimś zajeździe przy drodze, ale ruszaliśmy dalej skoro świt, więc nawet straż pewno w tym czasie spała Biggrin Bezpłatnych kempingów jest całkiem sporo, często w bardzo uroczych miejscach, ale też dość szybko się zapełniają i jeśli przyjedziemy późno to może już nie być miejsca. Poza tym, żeby z nich skorzystać trzeba być "self-contained". To znaczy mieć własną wodę oraz toaletę (może być przenośna). Na bezpłatnych kempingach  mamy zazwyczaj tylko piękny widok. Czasami toalety i zimną wodę. Koszy na śmieci zwykle brak. Campingi Low Cost od 1-10$ posiadają zwykle toaletę, zimny prysznic, czasami ciepły, ale na żetony (dodatkowo płatne) pitną wodę, grille, stoły piknikowe, raczej rzadko miejsca z prądem. Warto wziąć pod uwagę, że nawet w środku lata branie zimnego prysznica jest średnio przyjemne. Większość czasu byliśmy tak zmarznięci, że marzyliśmy o długim, gorącym prysznicu Biggrin Płacenie za takie kempingi zwykle odbywa się albo przez telefon albo na zasadzie wzajemnego zaufania, czyli do puszki. I trzeci rodzaj kempingów Medium 11-20NZ$ to już w zasadzie mamy dostęp do wszystkiego, prąd, ciepłe prysznice - czasami mogą być na żetony, dostęp do kuchni, zdarza się, że jest internet. I ostatnie to kempingi Premium lub Holiday Parki powyżej 20NZ$ i tutaj już mamy full wypas. Prąd, gorące prysznice zwykle bez limitów, kuchnię w pełni wyposażoną, grille, internet (zazwyczaj dodatkowo płatny ok 3-5$), informację, toalety, czasami nawet jacuzzi, wypożyczalnie rowerów itd. Więcej informacji o kempingach znajdziecie TUTAJ. Przed wyjazdem dobrze jest sobie sprawdzić trasę i poczytać opinie o kempingach. Ja korzystałam ze strony RANKERS.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-9
9. Nowa Zelandia - jedzenie
Ceny jedzenia w restauracjach w Nowej Zelandii są na poziomie europejskim. Za obiad musimy średnio liczyć od 20-30NZ$. tak więc codzienne stołowanie się w restauracjach może dość mocno naciągnąć budżet. Prostym sposobem na zaoszczędzenie jest gotowanie, ale oczywiście trzeba mieć do tego warunki. Na szczęście pod tym względem Nowa Zelandia jest bardzo dobrze przygotowana. Jeśli nastawiacie się na gotowanie, czy to w camperze, czy na kempingach to będziecie mieć przeważnie dostęp do kuchni, garnków itd. Bardzo często kuchnie na kempingach są wyposażone tak samo jak wasza kuchnia. Znajdziecie wszystkie przyrządy do gotowania. To jednak dotyczy tylko tych droższych kempingów. Na tych tańszych kuchnie są wyposażone jedynie w czajnik, kuchenkę i toster. A na bezpłatnych kuchni nigdy nie ma. Co też na pewno warto wiedzieć, to że na większości campingów jest zakaz grillowania, chyba że na grillu gazowym. Warto sobie taki grill wypożyczyć razem z camperem, my często używaliśmy. Ponieważ mięso w Nowej Zelandii mają mega pyszne wystarczy kupić kawałek jagnięcinki, pyszne hamburgery balack angust czy świeże krewetki do tego troszkę świeżych ziół i w kilka minut jedzonko gotowe. No, ale ponieważ jesteśmy na wakacjach, nikt nie chce codziennie siedzieć w garach. Poza tym trzeba też skosztować miejscowych specjałów, tak więc raz na jakiś czas jedzonko w dobrej restauracji obowiązkowe. Co powinniście koniecznie skosztować w Nowej Zelendii: pyszne nowozelandzkie sery, wino Riesling 2014 z winiarni Giesen, chipsy z kumary (słodkie ziemniaki) ciasteczka gingernuts, meat pie - kruche ciastko z mięsem, frytki z kumary, kultowe lody hockey-pockey z kuleczkami toffi, fish & chips oczywiście (najlepsze w Akaroa) - no i małże! Omomomm!

Nowa Zelandia informacje praktyczne-11
10. Nowa Zelandia - sklepy/zakupy
Jeśli nastawiacie się na własne wyżywienie, to sklepy w nowej Zelandii będziecie odwiedzać dość często. My robiliśmy zakupy średnio co 2-3 dni plus codziennie świeże pieczywo. Przed wyjazdem naczytałam się, że w NZ mają okropny chleb. Po części to prawda. Dobrego chleba, takiego jak nasz polski to można szukać ze świeczką. W większości przeważa chleb tostowy, ale często w supermarketach mają całkiem dobre bagietki i okrągłe chlebki, które jak są świeże to są całkiem w porządku. W jakiś mniejszych mieścinach mają też piekarnie, albo sklepiki z eko żywnością i tam też można często znaleźć coś lepszego. Niestety ceny w tych małych sklepikach są koszmarne, więc po kilku razach omijaliśmy je szerokim łukiem. Zakupy najczęściej robiliśmy w Paknsave lub w Countdown. Ceny były porównywalne. W jednym i drugim  za zakupy powyżej jeśli się nie mylę 60NZ$, dostaje się zniżkę 0,6NZ$ na benzyne. Fajna sprawa, zawsze można kilka groszy zaoszczędzić. Ceny w sklepach na poziomie europejskim. Mniej więcej jak w Holandii. Supermarkety duże i super zaopatrzone. Warzywa, owoce świeże i bardzo smaczne. Mięso tak jak wspominałam mega aromatyczne, nie to co u nas. Znajdziecie wszystko co potrzeba, poza mocniejszym alkoholem. Jedynie piwo i wino, a reszta w specjalistycznych cenach z alkoholami. Przy czym ceny dość wysokie. Najtańsza butelka 0,7 ok 20NZ$. Warto wiedzieć, że w małych miejscowościach nie zawsze są supermarkety. Wtedy mamy jakieś mniejsze sklepiki. Ceny też mogą być wyższe, więc najlepiej sobie sprawdzać na bieżąco na mapie, gdzie się jedzie i czy będzie tam jakiś supermarket.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-18
11. Nowa Zelandia - paliwo
Cena paliwa w Nowej Zelandii zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. No ale, na całym świecie ropa poszło mocno w dół więc nie ma się co dziwić. Natomiast rozrzut cenowy pomiędzy wyspą północną i południową jest bardzo duży. Najtaniej tankowaliśmy (diesla) na północy w okolicach Bay of Island ok 0,72$ za litr. A najdrożej na południu w okolicach Mt Cook, ponad 1,05$. Różnica 30% to całkiem sporo. Najlepiej tankować w dużych miastach na stacjach samoobsługowych. Wtedy wychodzi najtaniej. Można też użyć kuponów zniżkowych z Paknsave lub Countdown, zawsze to coś. Najdroższe paliwo jest na małych wioskach, o ile w ogóle jest. Dwa razy jechaliśmy na oparach i się modliliśmy żeby dojechać do najbliższej stacji. Często odległość między stacjami benzynowymi to 300 km. Tak więc zaopatrujcie się zawsze w pełny bak, żeby nie było niespodzianek. Szczególnie jeśli pojedziecie na Milford Sound, tam gdzieś w pobliżu Te Anau jest stacja, ale najdroższa na całej wyspie.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-8
12. Nowa Zelandia - ceny
Panuje powszechna opinia, że Nowa Zelandia jest bardzo droga. Czy ja wiem? Na pewno nie jest droższa niż Holandia, Francja czy inne europejskie państwo. Problem polega na tym, że lecimy tam nie na weekend, nie na tydzień, tylko na co najmniej 3-4 tygodnie, a nawet dłużej i to powoduje, że podróż wychodzi całkiem sporo. Myślę, że gdybyśmy podróżowali miesiąc po Francji, to wydalibyśmy nie wiele mniej. Przed wyjazdem przygotowałam plan wraz z rozbiciem budżetu na poszczególne części i w efekcie końcowym, gdyby nie skok ze spadochronem, którego nie przewidywaliśmy zmieściliśmy się w zakładanym budżecie idealnie. Podaje wam ceny za miesięczny pobyty od osoby: bilety lotniczy do NZ z Emirates - 1050 euro, bilet lotniczy Christchurch - Aucklend - 50euro, camper - 1200euro, benzyna - 75euro, jedzenie 320euro, campingi + nocleg w Auckland- 220euro, bilety wstępów + inne atrakcje 1120euro z czego (Hobbiton - 79NZ$, pływanie z delfinami 153NZ$, łódź Milford Sound 65NZ$, bus na Tongariro - 35NZ$, kajaki 200NZ$, Gondola Christchurch - 28NZ$, WaiOtapu - 32NZ$, Wine by Bike - 40NZ$, Heli Hike Tasman Glacier - 550NZ$, Sky Diving Wanaka - 620NZ$). Czyli w sumie - 4035 euro. Tak wiec szybko możecie wywnioskować, że jeśli kupicie bilet do NZ na promocji za 600 euro i darujecie sobie skok ze spadochronem oraz lot helikopterem, to możecie bez problemu zaoszczędzić ponad tysiąc euro.

Nowa Zelandia informacje praktyczne-5

janjus
Obrazek użytkownika janjus
Offline
Ostatnio: 2 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Takie zdjęcia ,że wzroku nie mozna oderwać.Marylko,piekneGive rose

Nowa Zelandia informacje praktyczne-18

Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.

marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014

Dziękuję Janjus Biggrin To było jezioro lustarzane, ktore odbijalo pieknie gory Biggrin cholernie trudne do sfotografowania ale jakos sie udalo Biggrin 

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 17 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Marylka, super poradnik , bardzo cenne wskazowki. Good  Good

zdjecia są MEGA, mnie od razu wciagają

A powiedz jak przemieszczaliscie sie miedzy wyspami ?

 czy jest prom i tym samym camperem jeżdziliście po oibydwu wyspach ?

No trip no life

marylka80
Obrazek użytkownika marylka80
Offline
Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 22 sty 2014

Nelciu, pomiedzy wyspami kilka razy dziennie przeplywa prom. Sa dwie firmy. Ladujesz campera i jedziesz. Niestety taka przeprawa jest dosc droga. Camper + 5 osob cos okolo 800NZ$. Rejs trwa ok 3h. Dlatego wynajmujac campera trezba liczyc sie tez takimi dodatkowymi kosztami. Normalnie za os placi sie chyba cos ok 70$. A jak wypozyczysz auto to czesto robia tak ze oddajesz auto w porcie i po przyplynieciu dostajesz nowe, zeby uniknac oplaty za transfer. Z kamperem sie nie da, bo nikt by chyba takiego przepakowywania camera nie przetrwal Biggrin Lepsze wypozyczalnie maja juz oplate wliczona w koszty wynajmu. 

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Po pierwsze - śliczne zdjęcia. zapowiada się niesamowicie.

Po drugie: kupa przydatnych informacji.

Jakbyś miała pojechać drugi raz to co byś wybrała ? Samochód odsobowy czy nadal Campera ?

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

Strony

Wyszukaj w trip4cheap