Góry ,które sa naszym celem to GRAMPIAN MOUNTAINS. Są jednocześnie parkiem narodowym.
Jesteśmy ponad 200 km od Melbourne, więc na warunki australijskie całkiem blisko. Jednak jest to juz dalej od miasta niż Great Ocean Road i na drogach nie spotykamy prawie nikogo.Fajne takie puste drogi
...heee, nie widziałem nigdy "na żywo" ale oddam głos na...Emu !?? ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, jak zwykle ..trafiony/zatopiony
EMU
No trip no life
Góry ,które sa naszym celem to GRAMPIAN MOUNTAINS. Są jednocześnie parkiem narodowym.
Jesteśmy ponad 200 km od Melbourne, więc na warunki australijskie całkiem blisko. Jednak jest to juz dalej od miasta niż Great Ocean Road i na drogach nie spotykamy prawie nikogo.Fajne takie puste drogi
No trip no life
Zanim zaczniemy się wspinac na górę odwiedzamy oryginalne jeziorko. To Bellfield lake.
Mnie zachwyca las w jeziorze a mąż ugania się za papugami
No trip no life
Przymusowa przerwa w relacji ze wzgledu na wyjazd
Jak wrócę dokończę pisanie
No trip no life
Wracam do pisania czy jeszcze ktoś podróżuje za mną po Australii ?
Ostatnio pokazałam paużki, jeszcze więc parę zdjęć w tym klimacie, zanim wjedziemy w góry.
No trip no life
Wspinamy się krętymi drogami na górę Grampianów,które są częścią Wielkich Gór Wododziałowych.
Jesteśmy ok 250 km od Melbourne. Dla Aborygenów to było magiczne miejsce bo wierzyli,że żyją tu duchy.
Rzeczywiście jak się patrzy z góry na okolicę to czuć jakieś tajemnicze siły i magię..
No trip no life
Podróżuję, z Tobą Nelciu, ale też miałam przerwę.
Great Ocean Road bezbłędne.
A Emu, zanim się wynurzyło - to dla mnie "kopa siana".
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu, fajnie ,że czytasz.. w towarzystwie zdecydowanie lepiej sie pisze
No trip no life
...heee,Nelcia i ja ZAWSZE ogladam,nie zawsze piszę ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav