Znakomicie oddane przestrzenie pampy! Dokładnie tak je sobie wyobrażam Ale już obrazów nieba to mógłby Wam pozazdrościc sam twórca impresjonizmu W.Turner malujacy własnie obrazy o tej tematyce. Coś niebywałego!
A teraz Los Glaciares....uuuh.... jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi! Ciekawe czy okazał się wam chmurzasty czy nie?
W oddali widać Fitz Roya, najwyższy szczyt Patagonii. Nazywany jest tez "Dymiaca Górą " z uwagi na to że najczęściej jest w gęstych chmurach. Szczyt jest bardzo trudny do zdobycia, dokonala tego dwójka Francuzów w latach pięćdziesiątych XX wieku.
Jeszcze coś dodając, w drodze do El Calafate zatrzymaliśmy się na lunch. W barze podawali smaczną zupkę, świetną wołowinę a na deser miał być sernik. I był chociaż takiego jeszcze nie jadłem. Sernik składał się z plastra sera żółtego i marmolady, takiej jak w latach osiemdziesiątych sprzedawano na wagę. Fotka zrobiona kamerą kiepska ale bezcenna.,
Sigma....focha normalnie.. dozujesz napięcie jak w dobrym filmie na Polsacie... piszesz o Los Glacieres i Perito Moreno, a w kulminacyjnym momencie następuje przerwa (bynajmniej nie na reklamy ), która trwa wiecznie....
Jedziemy dalej, kraiobraz co raz zmienia się za oknami.
... a my jedziemy szutrem i naprawdę trzęsie.
Słońce odbija się od szyb i daje po oczach - nie ma zasłonek.
Powoli zapada zmierzch.
Piękne krajobrazy, no i to niebo o zachodzie słońca *good2*
W końcu zatrzymujemy się na punkcie widokowym, ale zdjęcia kiepskie bez statywu, jak i warunki takie sobie.
W końcu dojeżdżamy na nocleg do El Calafate - od Kelta Hosteria ( info dla Cienkiegobolka) , całkiem fajny 3 gwiazdkowy hostel.
Zmęczeni kładziemy się spać . Jutro przecież Park Lodowców - Los Glaciares i Perito Moreno.
Znakomicie oddane przestrzenie pampy! Dokładnie tak je sobie wyobrażam Ale już obrazów nieba to mógłby Wam pozazdrościc sam twórca impresjonizmu W.Turner malujacy własnie obrazy o tej tematyce. Coś niebywałego!
A teraz Los Glaciares....uuuh.... jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi! Ciekawe czy okazał się wam chmurzasty czy nie?
Piekne te foty z tymi chmurami i gorami w tle.Super
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
W oddali widać Fitz Roya, najwyższy szczyt Patagonii. Nazywany jest tez "Dymiaca Górą " z uwagi na to że najczęściej jest w gęstych chmurach. Szczyt jest bardzo trudny do zdobycia, dokonala tego dwójka Francuzów w latach pięćdziesiątych XX wieku.
Jeszcze coś dodając, w drodze do El Calafate zatrzymaliśmy się na lunch. W barze podawali smaczną zupkę, świetną wołowinę a na deser miał być sernik. I był chociaż takiego jeszcze nie jadłem. Sernik składał się z plastra sera żółtego i marmolady, takiej jak w latach osiemdziesiątych sprzedawano na wagę. Fotka zrobiona kamerą kiepska ale bezcenna.,
Rano po śniadaniu startujemy do jednej z największych atrakcji Patagonii Parku Narodowego Los Glaciares. Dojazd ma zająć ok. 1.5 godziny.
Na początek parę fotek z okna pokoju na El Calafate.
Pogoda na razie cały czas dopisuje, wię c wszyscy zachwyceni. Jedziemy podziwiając widoki za oknem.
Im dalej jedziemu tym pogoda gorsza, o 11.00 mamy rejs statkie wzdłuż lodowca, a przecież zachmurzone widoki to tragedia.
Zatrzymujemy się na punkcie widokowym już na terenie Parku.
Na razie chmury i totalna kiszka.
Przez szybę ukazuje się lodowiec w pochmurnej aurze.
Widok z okna imponujący. No i te kolory nieba... cała paleta barw.
Pewnie mieliście ciekawe doznania smakowe z tym serniczkiem. A jak w ogóle z jedzeniem, było smaczne, ciekawe?
Sigma....focha normalnie.. dozujesz napięcie jak w dobrym filmie na Polsacie... piszesz o Los Glacieres i Perito Moreno, a w kulminacyjnym momencie następuje przerwa (bynajmniej nie na reklamy ), która trwa wiecznie....
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...