Dziś ruszamy na południe wyspy.To ta bardziej plażowa część gdzie walą wszyscy plażowicze na białe plaże pod palmami.Zaczęliśmy od Grand Anse Du Diamnd dojeżdzając tutaj kretymi drogami.Nim zawitaliśmy na tą plażę podjechalismy wyżej gdzie nad brzegiem morza stoi pomnik niewolnictwa Cap 110.
Wielkie posagi poustawiane na wysokim ,zielonym klifie reprezentuja się pięknie a widoki na ocean i okolice są oszałamiające.
Nie sposób tutaj nie szaleć z aparatem tym bardziej ,ze jesteśmy tutaj sami.
Posągi mimo wilekiej wilgoci ,bryzie i soli morskiej są w idealnym stanie.Robią wrażenie.
Okolice Sainte Luce to też plaże,wioski rybackie i punkty widokowe-zatrzymalismy się przy jednym na przekąskę i chwilowy relaks w morze mozna się gapić bez końca))
Docieramy do Saint Anne Beach niby jedna z ładniejszych plaż na wyspie.
Przy plaży pełno barów,straganików.Ceny bardzo przyzwoite))
Plaża może nie była podczas naszego pobytu za szeroka bo chyba był przypływ ale spokojnie mozna było rozłozyć się gdzieś pod drzewami albo palmami.Piasek tutaj jasny,palmy wysokie a fale spore wciągające do morza.
Na pierwszy rzut oka wydawało nam się,że jest tutaj masa ludzi nie wiedzieliśmy jeszcze co nas spotka na Guadelupie
Pokoik rzeczywiście mega kolorowy he he
No trip no life
Podrozowalem w maju Preziosa na Islandie,wiec chetnie poczytam o waszych wrazeniach z rejsu tym statkiem
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dziś ruszamy na południe wyspy.To ta bardziej plażowa część gdzie walą wszyscy plażowicze na białe plaże pod palmami.Zaczęliśmy od Grand Anse Du Diamnd dojeżdzając tutaj kretymi drogami.Nim zawitaliśmy na tą plażę podjechalismy wyżej gdzie nad brzegiem morza stoi pomnik niewolnictwa Cap 110.
Wielkie posagi poustawiane na wysokim ,zielonym klifie reprezentuja się pięknie a widoki na ocean i okolice są oszałamiające.
Nie sposób tutaj nie szaleć z aparatem tym bardziej ,ze jesteśmy tutaj sami.
Posągi mimo wilekiej wilgoci ,bryzie i soli morskiej są w idealnym stanie.Robią wrażenie.
Mam nadzieję,że rejs sie podobał bo też ma go w planie))
Jedziemy dalej w kierunku Sainte Anne bo to był nasz cel na lenistwo pod palmami.
Drogi są bardzo fajne a cojakis czas jest drogowskaz oznajmiający zjazd na plaże wiec nie sposób nie zboczyć.
La Diamand-zauroczyła nas totalnie mimo ciemnego piasku.który chwilami podczas przypływu był prawie czarny. A w dodatku było tutaj pusto
Okolice Sainte Luce to też plaże,wioski rybackie i punkty widokowe-zatrzymalismy się przy jednym na przekąskę i chwilowy relaks
w morze mozna się gapić bez końca))
Docieramy do Saint Anne Beach
niby jedna z ładniejszych plaż na wyspie.
Przy plaży pełno barów,straganików.Ceny bardzo przyzwoite))
Plaża może nie była podczas naszego pobytu za szeroka bo chyba był przypływ ale spokojnie mozna było rozłozyć się gdzieś pod drzewami albo palmami.Piasek tutaj jasny,palmy wysokie a fale spore wciągające do morza.
Na pierwszy rzut oka wydawało nam się,że jest tutaj masa ludzi
nie wiedzieliśmy jeszcze co nas spotka na Guadelupie 
...wiesz co,ogladam i czytam i powiem tak
czasem sie nakręcimy na jakąś europejska lakację, sprawdzamy,patrzymy,wyszukujemy i jesteśmy gotowi lecieć !!!
a wtedy,pojawia się "tropikalna relacja" i..."cały urok europy" diabli biorą ; )))))
...heee, nie ma jak "tropico" !!! ; )
p.s. i jeszcze te "knajpkowe szyldy",już bym "pił i jadł" ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, ja też tak mam.
hahaha...wiecie,że tez tak mam