--------------------

____________________

 

 

 



Curacao- III babska wyprawa w kolorze....BLUE :)

78 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

może przejdę do temtu ....drinków i jedzonka
w końcu to podstawa "wegetacji " każdego turysty

%%% oooo zaskoczyły nas bardzooooooooooo pozytywnie,pod względem jakości i ilości podawanego alkoholu(tu).NIe było nigdzie tzw.dystrybutorów znanych nam wcześniej z kurortów typu all in,wszystkie specyfikaty były sporządzane na świeżo i na bierząco(tu).Obsługa musiała się niestety nauwijać....ale smak był przedni(tu).Przekrój i wybór ogromny,raczej nie było problemu z dostaniem najbardziej wymyślnego "skałdu".( tyczy się to i hotelu i konsumpcji na "zewnątrz" ).Większość podawana na kruszonym ( a raczej zmiksowanym ) lodzie,przynosiła błoga ulgę w te wyjątkowo słoneczne dni.My gustowałyśmy w tradycyjnych Karaibskich specyfikach,które poniekąd udało mi się troszkę uwiecznić

pierwsze mojito

pinacolada ....od Elvisa

pinacolada z BlueCuracao

nie pamiętam....ale dobre było ( każda miała cosik innego )

u Pirata tym bardziej nie pamiętam

no i oczywiście "nieśmiertelny"...Blue Lagun....kwintesencja C.(tu)

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

no i oczywiście nie śmiertelne "kubeczki" tudzież zwane "termosikami" na tzw.produkcję własną
najdziwniejsze co w nich piłam to......gin z......aloe Verą .....bo tonik nam się skończył:P....ale widać,że "zjadliwe",bo przeżyłam,bez żadnych skutków ubocznych

aaa no i maszyna do lodu ,dostępna 24 h,bardzooooooooooooo pomocna rzecz,stojąca tuż za rogiem naszego pokoju(tu) a w samym pokoju lodóweczka wraz z dużymmmmm pojemniczkiem na ....łód(tu)
( od razu widać,że w tym "namiocie" wiedzą co turyście potrzeba do szczęścia )

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Na żarełko też nie mogłyśmy absolutnie narzekać.
O śniadankach pisałam wcześniej - pierwsza klasa(tu),kuchnia hotelowa też bez zarzutu ( no może jedynie......cenka : ),dotyczyło się to lunchów na basenie,czy też kolacyjek na tarasie lub w Lounge Bar.
Na mieście zazwyczaj "rzucałyśmy " się na owoce morza w każdej postaci .....i muszę powiedzieć,że tak dobrych krewet to nie jadłam nawet w Tajsku,były super mięsiste,świeże,po prostu idealne .
Co do typowych dań ,to niestety ciężko coś mi specjalnie wyodrębnić, z uwagi na typowy mix kuchni amerykańskiej,kreolskiej i .....holenderskiej ( szczególnie tej w wydaniu fast-foodowym ).

Największy "orgazm" gastronomiczny ( i to potrójny ) doznałyśmy przy muszelkach,czyli specjalnego dnia małży - było to GENIALNE (tu)(tu)(tu),w olbrzymi garnku , uduszone, na winie z wyczuwalną nutą chilli,limonki i imbiru oraz ......podpiekanym drożdżowym pieczywem ( na samą myśl się ślinię ) - po prostu odlot dzikich gęsi(tu)(tu)

oraz inne przysmaki......napotkane po drodze....

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jeżeli nie udało mi się wyodrębnić specyficznej kuchni na C.to zapewne nie da się nie zauważyć bardzooooo charakterystycznego tam typu kobiecej urody(:P).
Panie mają bardzo mocny "przysadzisty" profil,począwszy od ramion a skończywszy na "odcinku lędżwiowo-krzyżowym".
Właśnie takie "kształtne i mocno rubensowskie" są szczególnie porządane przez tamtejszych mężczyzn,więc myślę,że "cherchlawe blondynki" są raczej bez szans na zainteresowanie.
( a my czułyśmy się tam jak "kruszynki" >< )

M.in ku czci takich Pań powstały rzeżby lalek Chichi,których historia mówi,że takowe imiona mogły nosić tylko "godne"matki,żony,córki i siostry i ich wygląd gwarantował szczęście

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Tydzień zleciał "jak z bicza" strzelił,a my .....poplażowałyśmy,
podrinkowałyśmy,
poplotkowałyśmy nocami w jacckuzi,
zwiedziłyśmy co nieco,
zawarłyśmy nowe znajomości.........
i .......................
potulnie po 8 dniowej eskapadzie powróciłyśmy na .....łono rodzin,mężów,dzieci,szefów i....kochanków

Oby za jakiś czas ,ponownie udało się nam ,nie gorszą IV Babską wyprawę wysmyczyć

THE END(:P)

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dagus....dziekuje Ci za te przenosiny......dziekuje....mam tu teraz wszysko jak na dłoni Kiss 3

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Żelku,...flaszkę postawisz i będziemy  kwita Biggrin

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

ooonaa :

Żelku,...flaszkę postawisz i będziemy  kwita Biggrin

no ba-mówisz i masz ....nawet Ci poleje

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

tylko mi jeszcze ciutke coli dolej i ...limonke poproszę *drinks*Biggrin

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

"Para Polaków,którą poznaliśmy w samolocie tak właśnie "wakacjowała",mieli app w Lagun ,do tego wynajęty samochód ( Kia picato )" czuję się jakby to o mnie mowa była słowo w słowo Biggrin  playa lagun Man in love ja ją kocham Biggrin , Grande Kenepa -kolor blu na niej powalał na maxa ! ale za to widze ,że nie doceniłyście Klein kenepy,a my ją bardzo lubiliśmy,pojechalismy dwukrotnie, z tego względu,że za 1 razem byliśmy tam zupełnie sami ,godzina 12-13 lazur j.... po oczach Biggrin i za to ją polubiliśmy Wink

Strony

Wyszukaj w trip4cheap