Mika na samym wstępie powinno być ostrzeżenie ......wchodzisz na własną odpowiedzialność... a zwłaszcza jak się chce nadrobić zaległości i pochłania sie naraz to ryzyko wystąpienia zawału.... gwarantowane.
Jak zwykle Wy jak z sesjo do Vouqa ......fotki przepiękne, kolorowe, ech....cudny ten świat
Bepi, Żelku, Dziobku, Basiu, Pumi, Peg miło, że jesteście, że zaglądacie i czytacie
chyba mi się w głowie poprzewraca od tych Waszych komplementów
Aż mi głupio, że tyle czsu piszę relację, którą zamierzałam napisać "raz dwa" i że tak rzadko mogę tu ostatnio zaglądać, ale w niedzielę wieczorem chyba w końcu nadrobię zaległości. Młodzież wyfruwa mi w świat na 3 tyg. to będę miała sporo więcej czasu... a zatem miłego weekendu
Hyde Tonderku no to lecimy, bo obiecałam, więc wracamy do Martyniki
Dzień 9
Budzi nas piękne, siarczyste słońce! Wychodzę na balkon i co widzę???!!! Turkus oceanu, biel piasku, szafir nieba i zieleń palemek!!! Mój ukochany zestaw kolorystyczny!!! Ale bajeczny mamy widok z pokoju! Za parę E. wzięliśmy pokój z widokiem na ocean! Warto było!!
i widok w stronę miasta
Wychodzimy najpierw na śniadanko, a parę minut później na spacer po zatoczce Diamant. Widok cudowny!!! Wzgórza w tle, a na pierwszym planie szmaragdowe morze z palemkami na plazy! Nie mam niestety aparatu, bo spacer wyszedł tak spontanicznie, tak nagle, tuż po śniadaniu i nie miałam mojego sprzętu…
Ale sceneria! Te wulkaniczne szczyty w tle i morze na pierwszym planie to wizytówka i kwintesencja Martyniki! Jaka szkoda, że nie mam aparatu!!!!
Planujemy kupić owoce i zerknąć na pamiątki w sklepikach. Wchodzimy więc do miasta. Zaglądamy do sklepiku z pamiątkami, skąd dochodzi głośna i wesoła muzyczka. Sprzedawcy poprzebierani w kolorowe stroje, peruki i wymalowani jak na karnawał…
Pytamy co to za święto??? Oni na to, że karnawał! Ja zdziwiona, „karnawał, dzisiaj?”, oni na to, że tak, że w każdy weekend jest parada na Martynice. Ja na to: „jak to w weekend, przecież dziś jest środa?” Oni mi odpowiadają, że to dlatego, że dziś jest początek ferii dla szkół i dzieci się bawią, że dziś dziecięce parady są…
No skoro tak… to znów mamy mega szczęście!!!! Będzie zabawa, będzie się działao....
Wesoła muzyka rozbrzmiewa nie tylko ze sklepiku, ale i z miasta!
Stwierdzamy obydwoje, że szkoda czasu na oglądanie masek i innych gadżetów, że trzeba śmigać do hotelu po aparat, bo szykuje się coś fajnego w mieście...
Biegnę po aparat do hotelu i po drodze już napotykamy pierwsze grupy poprzebieranych kolorowo dzieciaczków. Chwila i już mam swój sprzęt i już mogę utrwalać to co widzę!
Słowa by tego nie oddały, jak pięknie poubierane były grupki dzieciaków kreolskich! Zatopiłam się więc w bajkowo-karnawałowym świecie dziecięcych szaleństw… Radosna muzyczka, pięknie poubierane szkraby, przebrane za kwiatki, truskawki, melony, arbuzy, cytryny, pory, marchewki... i szalejące, rozkręcające zabawę panie – wychowawczynie poszczególnych grup szkolno-przedszkolnych.
a tutaj kórlowa i król karnawału
Dochodzi południe... Żar z nieba się leje, więc nie tylko te biedne, umęczone i ugrzane dzieci mają coraz bardziej dość i szukaja tylko kawałka cienia i zimnej wody do picia, ale my też!
Parada dobiega końca.
Udajemy się szybko na targ owocowy, kupujemy parę okazów i jedziemy na najpiekniejszą plażę Martyniki na Les Salines!!!!! Jupi!!!
mini ananaski, mega słodziutkie
kleisty owoc... sok sklejał palce i wszystko, czego dotknął...
Mika, alez super ta parada na prawde fart , najpierw karnawal teraz parada na Martynice , niesmowite ,ze tak fajnie trafiliscie na super imprezy
Martynike poznaje, te charakterystyczne wzgórza rozsiane po calym terenie ...choc niestety do tej częsci wyspy nie dotarłam. Tym bardziej wiec jestem ciekawa jakie nam cudenka pokazesz pewnie wraz z najpiekniejsza plaża
Mika na samym wstępie powinno być ostrzeżenie ......wchodzisz na własną odpowiedzialność... a zwłaszcza jak się chce nadrobić zaległości i pochłania sie naraz to ryzyko wystąpienia zawału.... gwarantowane.
Jak zwykle Wy jak z sesjo do Vouqa ......fotki przepiękne, kolorowe, ech....cudny ten świat
Mika fotki
Uwielbiam na Was patrzeć Picasa chyba z milion razy obejrzana
Bepi, Żelku, Dziobku, Basiu, Pumi, Peg miło, że jesteście, że zaglądacie i czytacie
chyba mi się w głowie poprzewraca od tych Waszych komplementów
Aż mi głupio, że tyle czsu piszę relację, którą zamierzałam napisać "raz dwa" i że tak rzadko mogę tu ostatnio zaglądać, ale w niedzielę wieczorem chyba w końcu nadrobię zaległości. Młodzież wyfruwa mi w świat na 3 tyg. to będę miała sporo więcej czasu... a zatem miłego weekendu
Jest niedziela, wieczór
Explore. Dream. Discover.
No i Miki nie ma, i nie ma dalszego ciagu palemkowej wyprawy, a buuu
Hyde Tonderku no to lecimy, bo obiecałam, więc wracamy do Martyniki
Dzień 9
Budzi nas piękne, siarczyste słońce! Wychodzę na balkon i co widzę???!!! Turkus oceanu, biel piasku, szafir nieba i zieleń palemek!!! Mój ukochany zestaw kolorystyczny!!! Ale bajeczny mamy widok z pokoju! Za parę E. wzięliśmy pokój z widokiem na ocean! Warto było!!
i widok w stronę miasta
Wychodzimy najpierw na śniadanko, a parę minut później na spacer po zatoczce Diamant. Widok cudowny!!! Wzgórza w tle, a na pierwszym planie szmaragdowe morze z palemkami na plazy! Nie mam niestety aparatu, bo spacer wyszedł tak spontanicznie, tak nagle, tuż po śniadaniu i nie miałam mojego sprzętu…
Ale sceneria! Te wulkaniczne szczyty w tle i morze na pierwszym planie to wizytówka i kwintesencja Martyniki! Jaka szkoda, że nie mam aparatu!!!!
Planujemy kupić owoce i zerknąć na pamiątki w sklepikach. Wchodzimy więc do miasta. Zaglądamy do sklepiku z pamiątkami, skąd dochodzi głośna i wesoła muzyczka. Sprzedawcy poprzebierani w kolorowe stroje, peruki i wymalowani jak na karnawał…
Pytamy co to za święto??? Oni na to, że karnawał! Ja zdziwiona, „karnawał, dzisiaj?”, oni na to, że tak, że w każdy weekend jest parada na Martynice. Ja na to: „jak to w weekend, przecież dziś jest środa?” Oni mi odpowiadają, że to dlatego, że dziś jest początek ferii dla szkół i dzieci się bawią, że dziś dziecięce parady są…
No skoro tak… to znów mamy mega szczęście!!!! Będzie zabawa, będzie się działao....
Wesoła muzyka rozbrzmiewa nie tylko ze sklepiku, ale i z miasta!
Stwierdzamy obydwoje, że szkoda czasu na oglądanie masek i innych gadżetów, że trzeba śmigać do hotelu po aparat, bo szykuje się coś fajnego w mieście...
Biegnę po aparat do hotelu i po drodze już napotykamy pierwsze grupy poprzebieranych kolorowo dzieciaczków. Chwila i już mam swój sprzęt i już mogę utrwalać to co widzę!
Słowa by tego nie oddały, jak pięknie poubierane były grupki dzieciaków kreolskich! Zatopiłam się więc w bajkowo-karnawałowym świecie dziecięcych szaleństw… Radosna muzyczka, pięknie poubierane szkraby, przebrane za kwiatki, truskawki, melony, arbuzy, cytryny, pory, marchewki... i szalejące, rozkręcające zabawę panie – wychowawczynie poszczególnych grup szkolno-przedszkolnych.
a tutaj kórlowa i król karnawału
Dochodzi południe... Żar z nieba się leje, więc nie tylko te biedne, umęczone i ugrzane dzieci mają coraz bardziej dość i szukaja tylko kawałka cienia i zimnej wody do picia, ale my też!
Parada dobiega końca.
Udajemy się szybko na targ owocowy, kupujemy parę okazów i jedziemy na najpiekniejszą plażę Martyniki na Les Salines!!!!! Jupi!!!
mini ananaski, mega słodziutkie
kleisty owoc... sok sklejał palce i wszystko, czego dotknął...
pyszna Goyave, bardzo powszechna tutaj
i najlepsze czerwone bananki, jakie jedliśmy!
cdn
Mika - jakie mieliście szczęście z tymi paradami! A jakie słodziaki z tych dzieci!
To moja faworytka
a ta dziewczynka to istny aniołek
Zresztą - wszystkie te dzieci są słodkie
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Widoczek z balkonu MEGA,dobrze,ze juz za kilka dni na urlopik
Mika następnym razem weźcie mnie ze sobą to ja Wam aparacik ponoszę
Mika, alez super ta parada na prawde fart , najpierw karnawal teraz parada na Martynice , niesmowite ,ze tak fajnie trafiliscie na super imprezy
Martynike poznaje, te charakterystyczne wzgórza rozsiane po calym terenie ...choc niestety do tej częsci wyspy nie dotarłam. Tym bardziej wiec jestem ciekawa jakie nam cudenka pokazesz pewnie wraz z najpiekniejsza plaża
No trip no life