Ciekawe muzeum i świetny pomysł,aby w ten sposób przybliżyć historię młodym i tym co jej nie znają. No i jakaś część huty na nowo żyje, inaczej ale żyje. W takim miejscu aż pachnie historią
lekcja historii fantastyczna! Pszczyna wspaniała (ja tak jak Asia- wieki temu byłam i nic juz nie pamietam, koniecznie tyrzeba powtórzyć! (zwłaszcza, ze od czasu do czasu ogladam "Magnata" z Nowickim i za kazdym razem sobie obiecuję, że muszę do Pszczyny )
Huty, Walcownie to juz nie moja bajka... jakoś nic mnie tam nie porywa albo nie znam się (nie jestem inżynierem tylko zwykłą magisterczyną ) ;
w tym Pałacyku w Pormnicach to faktycznie można zasiąść jak książe jakiś! zjeść czy wypić cokolwiek w takim anturażu - smakuje jakos zawsze inaczej...
( a to tajemnicze coś, to nie jakieś stare kopyto szewskie będzie? he he... ja starej daty jestem i wciąż noszę buty do starego szewca, który ma cos podobnego na blacie nawet ma maszynę napędzaną nogą do szycia skórzanych butów )
no Piea, w punkt to po naszymu drajfus (ańc, cwaj, draj) co prawda nie dla szewca (a może również i prawdziwy szewc używał), ale do domowego podzelowania butów z dwoma kształtkami pod zelówkę i jedną pod obcas tak jak pisałem, muzeum bardziej dla miejscowych, którzy pamiętają i te budynki ze starych zdjęć - ech ... ale czasami może warto wejść w starą technikę - tutaj huta, a w Zabrzu kopalnia
Nadrabiam zaległości w czytaniu i bardzo pozytywnie zaskoczył mnie rynek w Gliwicach, a skansen przypomina mi ten we Wdzydzach Kiszewskich, który mieliśmy okazję zwiedzić we wrześniu. Katowice się zmieniają ale ja jakoś nie mogę się do nich przekonać, działają na mnie zasmucajaco, ale fajnie że relacja powstała, zawsze można coś podejrzeć i co wpadnie w oko przy okazji zwiedzić, a śląskie mało mi znane, pozdrawiam
no zwiedziliśmy i ja foto widzę
papuas
Ciekawe muzeum i świetny pomysł,aby w ten sposób przybliżyć historię młodym i tym co jej nie znają. No i jakaś część huty na nowo żyje, inaczej ale żyje. W takim miejscu aż pachnie historią
Zagadka za trudna dla mnie..
No trip no life
lekcja historii fantastyczna! Pszczyna wspaniała (ja tak jak Asia- wieki temu byłam i nic juz nie pamietam, koniecznie tyrzeba powtórzyć! (zwłaszcza, ze od czasu do czasu ogladam "Magnata" z Nowickim i za kazdym razem sobie obiecuję, że muszę do Pszczyny )
Huty, Walcownie to juz nie moja bajka... jakoś nic mnie tam nie porywa albo nie znam się (nie jestem inżynierem tylko zwykłą magisterczyną ) ;
w tym Pałacyku w Pormnicach to faktycznie można zasiąść jak książe jakiś! zjeść czy wypić cokolwiek w takim anturażu - smakuje jakos zawsze inaczej...
( a to tajemnicze coś, to nie jakieś stare kopyto szewskie będzie? he he... ja starej daty jestem i wciąż noszę buty do starego szewca, który ma cos podobnego na blacie nawet ma maszynę napędzaną nogą do szycia skórzanych butów )
Piea
no Piea, w punkt to po naszymu drajfus (ańc, cwaj, draj) co prawda nie dla szewca (a może również i prawdziwy szewc używał), ale do domowego podzelowania butów z dwoma kształtkami pod zelówkę i jedną pod obcas tak jak pisałem, muzeum bardziej dla miejscowych, którzy pamiętają i te budynki ze starych zdjęć - ech ... ale czasami może warto wejść w starą technikę - tutaj huta, a w Zabrzu kopalnia
papuas
Nadrabiam zaległości w czytaniu i bardzo pozytywnie zaskoczył mnie rynek w Gliwicach, a skansen przypomina mi ten we Wdzydzach Kiszewskich, który mieliśmy okazję zwiedzić we wrześniu. Katowice się zmieniają ale ja jakoś nie mogę się do nich przekonać, działają na mnie zasmucajaco, ale fajnie że relacja powstała, zawsze można coś podejrzeć i co wpadnie w oko przy okazji zwiedzić, a śląskie mało mi znane, pozdrawiam