Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kiwi mnie zdopingowała do założenia tematu
Moje stopovery
- Neapol
- Messyna
- Tunis
- Barcelona
- Marsylia
Neapol jestem w trakcie załatwiania przewodnika bo interesują mnie Pompeje
Messyna chyba pójdę na żywioł i będę szukać taxi do Taorminy
Tunis mam już wycieczkę Kartagina, SbS i Medina
jakby ktoś czegoś szukał http://sahelvoyages.pl/
bardzo elastyczni
Barcelona i Marsylia myślałam o busach ale Kiwi mnie uświadomiła, że muszę mieć plan B
Stopovery Basi:
-Wenecja
-Bari
-Katakolon
-Pireus
-Santorinii
-Korfu
-Dubrownik
-Wenecja
Pozwolę sobie przekleić z innego wątku
Hyde ,trzeba było do mnie jak w dym .Z góry uprzedzam bardzo niekorzystna koncepcja w przypadku opcji statkowej .Chyba ,że się bardzo dobrze zorganizujecie .Są jeśli dobrze pamiętam w Barcy na busy hop on hoop off dwie trasy - niebieska i czerwona .Super sprawa jak wsiadasz poza portem .Weź pod uwagę ,że taki bus mieści ok.no 40 os po 20 na piętro.W Barcelonie wychodzi prawie każdy na ląd z racji rewelacyjnego pod wieloma względami miejsca tj.zabytki,shoping ,gastronomia itd.Statek na pokładzie ma ok.3000 os. ,nawet część załogi schodziła ...dolicz.I teraz sobie wyobraź co się działo na przystanku portowym na busa .Kursuje on również co jakiś czas ,co ileś minut .Nie wiem w ile osób śmigasz na rejs ale jak będziesz pierwszy raz w Barcelonie ,zależy Ci na czasie i na zwiedzeniu paru miejsc bierzcie taxę .Nie utkniesz na przystanku,staniesz gdzie chcesz ,zwiedzasz ile chcesz ,jedziesz dalej,umówcie się z kierowcą na kurs ,czas zwiedzana np 5 godz. i konkretną kwotę .Przewaliliśmy ustalony czas o prawie godzinę( kolejki w sklepie Camp Nou ) i kierowca nie chciał nam euro doliczyć - daliśmy extra napiwek.My tak z taxą zrobiliśmy i było to super rozwiązanie.Weź pod uwagę ,że Barca to specyficzny stop.W zadnym innym podczas 2 rejsów nie schodziło tak wiele osób jak tam.Weź to pod uwagę i nie wracajcie na styk.Statek ,,buczał "syrenami poganiając biegnących ,spóźnionych pasażerów.Mieliśmy na balkonie ubaw .
Gdyby ktoś miał jakieś sugestie i rady to prosze się nie krępować
Explore. Dream. Discover.
Piękny temacik rozpoczełaś.
basia35
Hyde jak ja Ci zazdroszczę tego rejsu .
Barcelona - my wzieliśmy taxi i dojechalimsy gdzie chcieliśmy. Zawsze mozesz taxi dojechac do pierwszego miejsca a potem bus (nie bedzie takich tłumów).
W Marsylii wzieliśmy taxi do starego portu a potem białą ciuchcią . W Tunisie tez wzielismy taxi i umówiliśmy sie z kierowcą co i jak chcemy zobaczyć .
Fotki z Tunisu, Barcelony i Marsylii są w relacji z naszego rejsu (nie pamiętam ,czy go śledziłaś)
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
My wyruszyliśmy na podbój Wezuwiusza.Rodzinka z którą zgadaliśmy się na poprzednim forum w. i poznaliśmy się osobiście na statku ruszyła na Pompeje .Umówili się taxą na kurs dokąd i jak długo .Spokojnie zwiedzili Pompeje a w drodze powrotnej taksówkarz zabezpieczył drzwi od środka taksówki i obwiózł ich po najbardziej szemranych ,zaszczurzonych miejscach Neapolu - niezła atrakcja,zapewniam.Byli baaaardzo zadowoleni z z Pompeji i ciemnej strony miasta również ....nawet nie wiem czy nie bardziej .Nie pamiętam ile płacili za kurs ale utkwiło mi ,że zdziwiłam się że tak niewiele. Pamiętaj aby się pod statkiem targować o cenę kursu .Taksówek las ,tylko czekają .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Basia dawaj swoje porty, może ktoś coś podpowie
Makono czytałam ale już zapomniałam zaraz nadrobię
Kiwi mnie to już się śni po nocach, że się targuję z taksiarzami
Explore. Dream. Discover.
Ja tylko pamiętam, że z portu do centrum miasta w Neapolu taksiarze mieli stała stawkę chyba 15 EUR i nie chceli wlaczyć taksometru
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Hyde,
ja na stopie w Marsylii obeszłam sobie port dookoła, wskakując do pobliskich uliczek. Tym sposobem dotarlam np do najstarszego kosciola w miescie czy muzeum mody, ale i sam port wspaniały. Przy porcie wzielam lokalny autobus, ktory zawiózl nas na sama góre do pieknej katedry, z której rozpościera sie wspanialy widok na miasto. Z powrotem do portu i poplynelismy stateczkiem na slynna , pobliska wyspe d'if znaną ze sredniowiecznego zamku , gdzie byl wiezony slynny Edmund Dantes z"Hrabia Monte Christo" A.Dumas.
No trip no life
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Kiwi, na WW dla odmiany ide na żywioł , zero planowania za to stopovery scisle dopracowuje , bo jak malo czasu to trza wykorzysatc kazda minutke
No trip no life
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Właśnie sobie wczoraj myślałam - po co ja się tak spinam bo być może spontan byłby lepszy, żeby poczuć klimat miasta
a ja se wymysliłam ruinki, busy i inne takie tam
Explore. Dream. Discover.