Masz rację .Lizbona z góry jest bardzo podobna do Dubrownika,no i te wąskie uliczki
Różnice poza częścią architektury są jednak duże.Ludzie na ulicach różnej barwy,inna mentalność.Bardzo dobrze się tam czuliśmy.
Jednak ze wzgledu na tą mozaikę ludzką były pewne problemy.Uprzedzono nas aby uważac na swoje portfele,plecaki ze względu na plagę kradziezy.Nasiliło się to jak mogli tam bez przeszkód podróżować Rumuni.Istnieje dość powszechny handel narkotykami na ulicach .Sam kilkakrotnie byłem zaczepiany i proponowano mi kokainę marychę haszysz i inne świństwa.Jak nas zaczepiono pirwszy raz to był szok.Unia Europejska,a tu takie rzeczy.Także jak ktoś lubi ,to w Lizbonie bez problemu. najczęściej oni to proponują.
To takie małe minusiki tego miejsca.Czy ktoś kto był wcześniej w Lizbonie spotkał się z tym zjawiskiem?
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janjus , ja już kolejny raz powiem, ze Lisbona jest przepiękna!!! A co do tzw ciemnej strony dużych miast - to to samo było we FLorencji - handel w biały dzień...:(
W Lizbonie nie bylam, ale ze zjawiskiem sprzedaży prochów spotkałam się w Tajlandii. Oczywiście nie zaczepiali mnie, dostojnej kobiety tylko mojego syna. Ale to jest Azja to inaczej na to patrzymy, ale że w Europie - i to tak jawnie....jestem zaskoczona.
Janjus, zwróciłam też uwagę na Tag - strasznie szeroka ta rzeka!
W Lizbonie nie bylam, ale ze zjawiskiem sprzedaży prochów spotkałam się w Tajlandii. Oczywiście nie zaczepiali mnie, dostojnej kobiety tylko mojego syna. Ale to jest Azja to inaczej na to patrzymy, ale że w Europie - i to tak jawnie....jestem zaskoczona.
Janjus, zwróciłam też uwagę na Tag - strasznie szeroka ta rzeka!
Kolka,
Mnie też zaskoczył ten handelek.
Lizbona w większości leży nad Tagiem.Jest tak szeroki ,że nie widać drugiego brzegu.To jest też ujście rzeki do Oceanu.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janusz, dla mnie Lizbona jest najpiękniejszą europejską stolicą, a nie widziałam tylko Tirany i Oslo.
A fotki z dwóch ostatnich postów robione z najstarszej dzielnicy miasta - Alfamy - fantastyczne!!!!
Właśnie to co mnie się najbardziej podoba to te wąskie strome uliczki, zamek na szczycie wzgórza, wiele punktów widokowych z rozrzuconych po mieście górek, no i widoki na rzeką przez czerwone dachy starych kamieniczek....
Janusz miałam troszkę zaległości na forum, ale nadrobiłam relację Poza odwiedzanymi miejscami taki rejs to przygoda sama w sobie. Kiedyś przeszedł mi koło nosa rejs Fryderykiem Chopinem i do tej pory nie mogę odżałować. Dlatego bardzo się cieszę na Twoją relację. Zwłaszcza, że żaglowce to jedna z moich miłości
Fryderyk Chopin jest bardzo pieknym ,żaglowcem,ale to ,że rejsu nie zaliczyłas ,to nie znaczy,że kiedyś nie popłyniesz.Ty masz dobrze,bo nieraz rejsy zaczynają się w Gdyni ,tylko trzeba przypilnować terminu.Chyba,że chce sie pożeglowac po odleglejszych morzach,to wtedy tak jak ja trzeba dolecieć do portu.To ma jednak też zalety ,bo mozna polecieć wcześniej i coś pozwiedzac
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Hapolku,
Masz rację .Lizbona z góry jest bardzo podobna do Dubrownika,no i te wąskie uliczki
Różnice poza częścią architektury są jednak duże.Ludzie na ulicach różnej barwy,inna mentalność.Bardzo dobrze się tam czuliśmy.
Jednak ze wzgledu na tą mozaikę ludzką były pewne problemy.Uprzedzono nas aby uważac na swoje portfele,plecaki ze względu na plagę kradziezy.Nasiliło się to jak mogli tam bez przeszkód podróżować Rumuni.Istnieje dość powszechny handel narkotykami na ulicach .Sam kilkakrotnie byłem zaczepiany i proponowano mi kokainę marychę haszysz i inne świństwa.Jak nas zaczepiono pirwszy raz to był szok.Unia Europejska,a tu takie rzeczy.Także jak ktoś lubi ,to w Lizbonie bez problemu. najczęściej oni to proponują.
To takie małe minusiki tego miejsca.Czy ktoś kto był wcześniej w Lizbonie spotkał się z tym zjawiskiem?
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janjus , ja już kolejny raz powiem, ze Lisbona jest przepiękna!!! A co do tzw ciemnej strony dużych miast - to to samo było we FLorencji - handel w biały dzień...:(
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
W Lizbonie nie bylam, ale ze zjawiskiem sprzedaży prochów spotkałam się w Tajlandii. Oczywiście nie zaczepiali mnie, dostojnej kobiety tylko mojego syna. Ale to jest Azja to inaczej na to patrzymy, ale że w Europie - i to tak jawnie....jestem zaskoczona.
Janjus, zwróciłam też uwagę na Tag - strasznie szeroka ta rzeka!
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolka,
Mnie też zaskoczył ten handelek.
Lizbona w większości leży nad Tagiem.Jest tak szeroki ,że nie widać drugiego brzegu.To jest też ujście rzeki do Oceanu.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nie może być Lizbony bez tramwajów.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janusz, dla mnie Lizbona jest najpiękniejszą europejską stolicą, a nie widziałam tylko Tirany i Oslo.
A fotki z dwóch ostatnich postów robione z najstarszej dzielnicy miasta - Alfamy - fantastyczne!!!!
Właśnie to co mnie się najbardziej podoba to te wąskie strome uliczki, zamek na szczycie wzgórza, wiele punktów widokowych z rozrzuconych po mieście górek, no i widoki na rzeką przez czerwone dachy starych kamieniczek....
Mariola
Janusz miałam troszkę zaległości na forum, ale nadrobiłam relację Poza odwiedzanymi miejscami taki rejs to przygoda sama w sobie. Kiedyś przeszedł mi koło nosa rejs Fryderykiem Chopinem i do tej pory nie mogę odżałować. Dlatego bardzo się cieszę na Twoją relację. Zwłaszcza, że żaglowce to jedna z moich miłości
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Asia
Cieszę się ,ze odwiedziłas moją relację
Fryderyk Chopin jest bardzo pieknym ,żaglowcem,ale to ,że rejsu nie zaliczyłas ,to nie znaczy,że kiedyś nie popłyniesz.Ty masz dobrze,bo nieraz rejsy zaczynają się w Gdyni ,tylko trzeba przypilnować terminu.Chyba,że chce sie pożeglowac po odleglejszych morzach,to wtedy tak jak ja trzeba dolecieć do portu.To ma jednak też zalety ,bo mozna polecieć wcześniej i coś pozwiedzac
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Idziemy w kierunku Katedry.
Po drodze mijamy rózne miejsca w których w cieniu dają koncerty artysci i zespoły.
Bardzo orginalne drzewo z naroślami.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
łał ...przepiekne to male drzewko he he super okaz , chociaz to obsyypane kwiatem tez sliczne
No trip no life