hoho.... rano niesmialo spytalam a tu taaaaaka dyskusja .. to doloze swoje 5 groszy. Ja tez tak jak Tonderoslaw lubie Eurowizje ale dla mnie wygral jednak ten produkt a nie piosenka szkoda bo naprawde siedzialam do prawie 6 rano (ze wzgledu na roznice czasu)...
Ollu.... nie śmiało...powiadasz współczuje że musiałaś,to znosić AŻ do 6 rano ale w takich warunkach które masz,to i ja chętnie by siedziała do rana
Nasz kolega jak miał gorąc lał zimą wode na podłogę, na kafle, kład prześcieradła i tak na tym leżał, ale nie zawiele to mu dawało
Zimna woda jest tylko w lodowce tzn w butelkach do picia .. z kranu leci tylko goraca rury zbyt nagrzane, nie ma zimnej wody w kranie, nie ma nawet letniej rano prysznic jest jeszcze w miare, potem do wieczora nie ma szans ... nawet umycie garow jest problemem bo woda prawie parzy ... W ciagu dnia jest prysznic "butelkowany" .... potem w nocy juz w miare
Lenuś!! Ty nie wywołuj wilka z lasu. Plizzzz. no z tym Enter Airem!!!
Świerszczyku ,nie świruj przedwyjazdowo .Leciałam Enterem w październiku z Wawki na Fuertę .Wszystko planowo ,regulaminowo .U Ciebie też tak będzie bo dlaczego by tak miało nie być ,hę .Macham Tobie raz jeszcze ,wyluzuj i baw się dobrze .
No tak zapomniałam, że z tą wodą tak jest ( jak przyszłam jednego wieczoru do pokoju po spacerze po Chawengu i chciałam schłodzić stopy to sie wielce zdziwiłam).
Świerszczyk a skąd wylatujesz? Bo ja dzis mało kumata
Ollu.... nie śmiało...powiadasz współczuje że musiałaś,to znosić AŻ do 6 rano ale w takich warunkach które masz,to i ja chętnie by siedziała do rana
Lenus my w dzien troszke zdychamy tzn klima na full i do tego wiatrak wiec noc jest bardziej ok
Tak bylo dzis ...
Monday
Morning
Afternoon
Evening
Overnight
Patchy rain nearby
Partly Cloudy
Clear
Partly Cloudy
Ola, powinnam napisac, że Ci zadroszczę, ale chyba nie do końca No masz tam gorąc, oj masz
Bea
Beatka... mowie Ci!! dzis bylo chyba apogeum!!! Nie chce widziec naszego rachunku za prad
Nasz kolega jak miał gorąc lał zimą wode na podłogę, na kafle, kład prześcieradła i tak na tym leżał, ale nie zawiele to mu dawało
Bea
Olla ja bym chyba w lodówce zamieszkała....... lubię ciepełko ale to co opowiadasz to normalnie piekiełko
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
No tak zapomniałam, że z tą wodą tak jest ( jak przyszłam jednego wieczoru do pokoju po spacerze po Chawengu i chciałam schłodzić stopy to sie wielce zdziwiłam).
Bea