Nel, Łał! kilka dni mnie tu nie było.... a tu proszę Kostaryka brzmi wspaniale! Gratulacjony! , choć te papiery i inne formalności faktycznie mogą nieco wkurzyć , ale będzie super!
ja jakos póki co - wyjazdowo niczego nie planuję... moze bliżej lata jakiś weekend gdzieś? ; we wrzesniu knuję, że jak już ogarnę te szczepienia ( pierwszą dawkę mam wyznaczony termin na 2 połowę maja) - to moze gdzieś wyskoczę na jakiegoś lasta ?, a jesienią, jeśli się trafi taka cudna ( jak ostatnio w Pieninach) - to znów pewnie wybierzemy się na tydzień w jakies górki; ja mam urlopu 10 tygodni!!! ( calutki nieruszony za 2020 i bieżący, więc trochę trzeba bedzie go zuzyć, zobaczymy.....)
Nel, dla mnie ten most to Bystrzyca Kłodzka! , ale tak mnie "nastroiła" Fragola tym mostem Karola, że chyba odgrzebię zdjęcia z Pragi i tu wrzucę - mam całkiem świeże ( z wypadu w czasie ostatniego pobytu w Karkonoszach, ale takie starocia z lat 90-tych i troche póxniejsze tez mam, ale tamte niestety tylko papierowe
Most Karola zdecydowanie podobny, ale tylko przez figury, bo i z jednej i z drugiej strony zaczyna się taką jakby bramą z dwiema wieżyczkami, na których znajdują się punkty widokowe i nie tylko... Ja w Pradze byłam niedawno, bo w grudniu 2019, ostatnia normalna wycieczka w grudniu...
A co do urlopu to też go mam sporo, ale nie aż tyle jak Piea, jedynie 47 dni
Jednak może uda się go wykorzystać, bo mam wolne w połowie maja. Jakieś tam pomysły są, jednak zobaczy się co będzie można legalnie robić w tym okresie
Tez gratuluje Nel i trzymam kciuki,zeby wszystko bezstresowo wypalilo.Coprawda niejedna kobieta by pewnie powiedziala,ze jak chce zobaczyc leniwca to wystarczy jej spojrzec na meza na kanapie ,ale te w Kostaryce napewno bardziej fascynujace;)
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Lamia już bawi na La Gomerze..cudowny tydzień zwiedzania czarującej wyspy przed nią
Przede mną dziś mega zalatany dzień , jak to przed podróżą Wyjazd jutro rano o tragicznej dla snu godzinie, na lotnisku trzeba być najpózniej o 4.30 rano No nic ,może odeśpi się trochę w samolocie ? Fragola, tak wyjazd jest z Itaki.
Dziś dzień książki co mi przypomniało ,że muszę jakieś fajne, 2 grube pozycje wrzucić do walizy., tzn jedną koniecznie do podręcznego,
Piea, witaj .. długo cię nie było a tu widzisz takie zmiany, Ja na szczęscie za duzo papierkologii nie miałam, zdecydowanie więcej Lamia jadąc do Hiszpanii..To urlopu masz olbrzymią ilośc , może lepiej za część wziąć kaskę ?
Basiu, ciekawa jestem co wyknujesz na połowę maja ?
Huragan, ale sie obsmiałam he he Widzę że masz fajny dystans do tych tematów damsko męskich
Most na wczorajszej fotce na gotycki most na Młynówce w Kłodzku. Piękny prawda ? Piea byłąs bardzo, bardzo blisko odganięcia
Dziś dla odmiany.. kolejny, piękny most do ogdadnięcia ..
Nel, oczywiscie, ze to most w Kłodzku! sama po nim chodziłam.... cudnie tam ; miałam na myśli Kłodzko, a palnęłam tą Bystrzycę- no stary łeb jak nic! , za to dzisiejszy- to stary, drewniany i tez cudny Kappelbrucke w Lucernie (tez po nim łaziłam i mam nadzieję, że nie pomyliłam z tym drugim Plewnym obok )
Ty juz pewnie w ferworze na walizkach! , ach jak Ci zazdroszczę! (Małz z Tobą jedzie? czy to wyprawa z córką? - tak pytam pod kątem tych ptaszkowych zdjęciufff , bo znając umiejętności Twojego Birdwatchera - to pewnie niejednego quetzala tam "ustrzeli"! zyczę Wam mnóstwa wspaniałych wrazeń!
Huragan, ale się uśmiałam z tego Leniwca ha ha... takie "kanapowe" to z pewnością wszystkie dobrze znamy , ale jednak wolałabym zobaczyc takiego z Kostaryki ;
u mnie planów majówkowych brak..., zresztą szczerze mówiąc - to nigdy w tym terminie nie lubiłam wyjeżdżać.... od czasów Alzacji nie wyjeżdżałam w tym czasie jak cała Polska była "wyjechana" uwielbiałam te pustki w Warszawie.... , dla mnie majówka tak jak i ferie i wakacje - to najgorsza pora na wyjazdy! i odkąd juz nie mam dzieci szkolnych - to unikam tych terminów jak ognia ; za to zawsze kilka dni po majówce, jak juz wszyscy byli powróceni, to my łapalismy rewelacyjne cenowo lasty- za przysłowiowe grosiki ; w tym roku niestety nie bedzie żadnego pomajówkowego łapania lastów z przyczyn wiadomych... pozostaje mi więc robota w ogrodzie
PS. Czy Wy też widzicie / a raczej nie widzicie tych wszystkich emotikonów? - u mnie w większości poznikały, widzę tylko jakieś dziwne znaczki z nazwą emotki i nie wiem czy to u mnie jakiś błąd? czy to szersza sprawa? )
Piea z majówką mam identycznie. Tylko raz wybyłam- do Umbrii. Ale wiele zalezy od sytuacji rodzinno- zawodowych i rozumiem ludzi, którzy mają mało urlopu i te przedłużone weekendy są okazją do wyjazdu.
Bardzo lubię od 10 lat egzotyczne wyjazdy w styczniu, lutym. Niby listopad najpaskudniejszy, ale jeszcze mam wtedy baterie naładowane i właśnie ok. stycznia/lutego je naładowuję, jadąc w ciepłe miejsca, ale nienawidzę plażowania.
Nel spójrz na wyjazd pozytywnie. Kostaryka jest przepiękna przyrodniczo. Stolica niekoniecznie, ale i taka wizyta jest poznawczo interesująca.
Tak a propos historii "laguna" z ostatnich dni to właśnie w Kostaryce w czasie jakiejś przejażdżki po rzece w poszukiwaniu niezwykłych stworzeń na drzewie wypatrzyliśmy coś z pomarańczowymi łapami/nogami. Wielkie podniecenie, a okazał sie to był jakiś zwykły szary ptak, któremu na nóżkach owinął się pomarańczowy foliowy worek.
Wodę w plastikowych butelkach tolerują. Z tego co kojarzę to z Itaki?
Nel, Łał! kilka dni mnie tu nie było.... a tu proszę Kostaryka brzmi wspaniale! Gratulacjony! , choć te papiery i inne formalności faktycznie mogą nieco wkurzyć , ale będzie super!
ja jakos póki co - wyjazdowo niczego nie planuję... moze bliżej lata jakiś weekend gdzieś? ; we wrzesniu knuję, że jak już ogarnę te szczepienia ( pierwszą dawkę mam wyznaczony termin na 2 połowę maja) - to moze gdzieś wyskoczę na jakiegoś lasta ?, a jesienią, jeśli się trafi taka cudna ( jak ostatnio w Pieninach) - to znów pewnie wybierzemy się na tydzień w jakies górki; ja mam urlopu 10 tygodni!!! ( calutki nieruszony za 2020 i bieżący, więc trochę trzeba bedzie go zuzyć, zobaczymy.....)
Nel, dla mnie ten most to Bystrzyca Kłodzka! , ale tak mnie "nastroiła" Fragola tym mostem Karola, że chyba odgrzebię zdjęcia z Pragi i tu wrzucę - mam całkiem świeże ( z wypadu w czasie ostatniego pobytu w Karkonoszach, ale takie starocia z lat 90-tych i troche póxniejsze tez mam, ale tamte niestety tylko papierowe
Trzymajcie się cieplutko....
Piea
Most Karola zdecydowanie podobny, ale tylko przez figury, bo i z jednej i z drugiej strony zaczyna się taką jakby bramą z dwiema wieżyczkami, na których znajdują się punkty widokowe i nie tylko... Ja w Pradze byłam niedawno, bo w grudniu 2019, ostatnia normalna wycieczka w grudniu...
A co do urlopu to też go mam sporo, ale nie aż tyle jak Piea, jedynie 47 dni
Jednak może uda się go wykorzystać, bo mam wolne w połowie maja. Jakieś tam pomysły są, jednak zobaczy się co będzie można legalnie robić w tym okresie
Tez gratuluje Nel i trzymam kciuki,zeby wszystko bezstresowo wypalilo.Coprawda niejedna kobieta by pewnie powiedziala,ze jak chce zobaczyc leniwca to wystarczy jej spojrzec na meza na kanapie ,ale te w Kostaryce napewno bardziej fascynujace;)
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan rozbawiłeś mnie dobre
Udanego już właściwie weekendu
Dziś jest PIĄTEK
23 KWIETNIA
znak zodiaku: BYK
Imieniny obchodzą
Jerzy, Wojciech
Zmiana w czołówce ...Na prowadzeniu jest DANA !!!
Dana - 210 dni - Buenos Dias Cuba
Radek - 173 dni do Hong Kongu w ..."W Hong Kong"-
Bajka - 131 dni -widokówka pod Sandomierzem
Dana - 116 dni - Jak nie daleko, to blisko - Kornwalia
Margerytka - 98 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 85 dni - Powrót do AgroAlpaka - Mrągowo, tym razem w letnim wydaniu
NOWOŚĆ ! - Achernar - 75 dni - 3 tygodniowy objazd po Grecji
Bajka-49 dni - rowerowy Hel
Margerytka-40 dni-niespodzianka dla męża ,czyli po Bieszczadach i sprawdzenie co z kondycją
Alamed -40 dni Słowacja- Mała Fatra- trekking po ukwieconych halach
Bajka - 22 dni - Naxos i Amorgos - odkrycie kolejnych , mniej znanych wysepek greckich
Margerytka -6 dni - wypad rowerowy w Bieszczady w poszukiwaniu..."straconego czasu"
Nel - TO JUŻ JUTRO ! - w poszukiwaniu leniwców w Kostaryce
No trip no life
Dzien dobry,
piąteczek nas wesoło wita
Lamia już bawi na La Gomerze..cudowny tydzień zwiedzania czarującej wyspy przed nią
Przede mną dziś mega zalatany dzień , jak to przed podróżą Wyjazd jutro rano o tragicznej dla snu godzinie, na lotnisku trzeba być najpózniej o 4.30 rano No nic ,może odeśpi się trochę w samolocie ? Fragola, tak wyjazd jest z Itaki.
Dziś dzień książki co mi przypomniało ,że muszę jakieś fajne, 2 grube pozycje wrzucić do walizy., tzn jedną koniecznie do podręcznego,
Piea, witaj .. długo cię nie było a tu widzisz takie zmiany, Ja na szczęscie za duzo papierkologii nie miałam, zdecydowanie więcej Lamia jadąc do Hiszpanii..To urlopu masz olbrzymią ilośc , może lepiej za część wziąć kaskę ?
Basiu, ciekawa jestem co wyknujesz na połowę maja ?
Huragan, ale sie obsmiałam he he Widzę że masz fajny dystans do tych tematów damsko męskich
Most na wczorajszej fotce na gotycki most na Młynówce w Kłodzku. Piękny prawda ? Piea byłąs bardzo, bardzo blisko odganięcia
Dziś dla odmiany.. kolejny, piękny most do ogdadnięcia ..
Udanego piątunia wszystkim
No trip no life
Nel, oczywiscie, ze to most w Kłodzku! sama po nim chodziłam.... cudnie tam ; miałam na myśli Kłodzko, a palnęłam tą Bystrzycę- no stary łeb jak nic! , za to dzisiejszy- to stary, drewniany i tez cudny Kappelbrucke w Lucernie (tez po nim łaziłam i mam nadzieję, że nie pomyliłam z tym drugim Plewnym obok )
Ty juz pewnie w ferworze na walizkach! , ach jak Ci zazdroszczę! (Małz z Tobą jedzie? czy to wyprawa z córką? - tak pytam pod kątem tych ptaszkowych zdjęciufff , bo znając umiejętności Twojego Birdwatchera - to pewnie niejednego quetzala tam "ustrzeli"! zyczę Wam mnóstwa wspaniałych wrazeń!
Huragan, ale się uśmiałam z tego Leniwca ha ha... takie "kanapowe" to z pewnością wszystkie dobrze znamy , ale jednak wolałabym zobaczyc takiego z Kostaryki ;
u mnie planów majówkowych brak..., zresztą szczerze mówiąc - to nigdy w tym terminie nie lubiłam wyjeżdżać.... od czasów Alzacji nie wyjeżdżałam w tym czasie jak cała Polska była "wyjechana" uwielbiałam te pustki w Warszawie.... , dla mnie majówka tak jak i ferie i wakacje - to najgorsza pora na wyjazdy! i odkąd juz nie mam dzieci szkolnych - to unikam tych terminów jak ognia ; za to zawsze kilka dni po majówce, jak juz wszyscy byli powróceni, to my łapalismy rewelacyjne cenowo lasty- za przysłowiowe grosiki ; w tym roku niestety nie bedzie żadnego pomajówkowego łapania lastów z przyczyn wiadomych... pozostaje mi więc robota w ogrodzie
PS. Czy Wy też widzicie / a raczej nie widzicie tych wszystkich emotikonów? - u mnie w większości poznikały, widzę tylko jakieś dziwne znaczki z nazwą emotki i nie wiem czy to u mnie jakiś błąd? czy to szersza sprawa? )
Miłego Piąteczku i weekendoska!
Piea
Piea z majówką mam identycznie. Tylko raz wybyłam- do Umbrii. Ale wiele zalezy od sytuacji rodzinno- zawodowych i rozumiem ludzi, którzy mają mało urlopu i te przedłużone weekendy są okazją do wyjazdu.
Bardzo lubię od 10 lat egzotyczne wyjazdy w styczniu, lutym. Niby listopad najpaskudniejszy, ale jeszcze mam wtedy baterie naładowane i właśnie ok. stycznia/lutego je naładowuję, jadąc w ciepłe miejsca, ale nienawidzę plażowania.
Nel spójrz na wyjazd pozytywnie. Kostaryka jest przepiękna przyrodniczo. Stolica niekoniecznie, ale i taka wizyta jest poznawczo interesująca.
Tak a propos historii "laguna" z ostatnich dni to właśnie w Kostaryce w czasie jakiejś przejażdżki po rzece w poszukiwaniu niezwykłych stworzeń na drzewie wypatrzyliśmy coś z pomarańczowymi łapami/nogami. Wielkie podniecenie, a okazał sie to był jakiś zwykły szary ptak, któremu na nóżkach owinął się pomarańczowy foliowy worek.