Piszę do Was z domu Dziękuję za odliczankę. Właśnie dojechałam.
Podróż bardzo męcząca, 25 godzin w autokarze. To pierwsze moje takie doświadczenie...i mam nadzieję ostatnie.
Po raz pierwszy byłam wdzięczna koronawirusowi, bo "załatwił", że każda osoba ma dla siebie 2 miejsca. Autokar wygodny, miejsca na nogi zdecydowanie więcej, niż w samolotach, nie tylko tanich linii.
Natomiast reszta...aż trudno uwierzyć
Np: zatrzymują się 2 autokary na jakimś postoju w środku nocy. Nie wiem nawet czy to w Niemczech, Holandii, czy Belgii. W moim autokarze 39 osób, w drugim pewnie podobnie.
Kierowca mówi: proszę państwa, mamy postój 10 minut (!!!). Nie liczymy, nie sprawdzamy, jak ktoś nie wróci, to zostanie.
Wychodzę, widzę w ciemności ze 30 TIR-ów, nie mam pojęcia w ogole w którą stronę iść. Pytam grzecznie kierowcę: Może jak mamy tak mało czasu na postojach, to mógłby pan dawać jakieś instrukcje w jakim kierunku są toalety? A pan na to, że nie musi, bo się spieszymy
Nie chcąc ryzykować, że mnie "nie sprawdzi i nie policzy" nie poszłam szukać toalet w ogóle i postanowiłam skorzystać z autokarowej.
Brud, smród i ubóstwo. W czasie pandemii zero wody, zero papieru, zero antybakteryjnego żelu. Ale za to cena biletu 6 razy wyższa, niż samolotowego, bez możliwości rezygnacji.
Dodam jeszcze tylko, że oczywiście obowiązek noszenia masek był...ale nikt nie nosił.
W ofercie możliwość kupienia w autokarze kawy, czy herbaty...w rzeczywistości NIC.
Ale są też miłe strony powrotów. W domu rozmowa ze współmieszkańcami:
- Jak tu ze sklepami, otwarte coś dzisiaj?
- A co potrzebujesz?
- Mleko, chleb, masło...coś tam i coś tam.
- Mleko masz, chleb masz, masło masz...coś tam i coś tam też masz. Idź spać
Pogoda w Anglii dobra, lepsza niż w Polsce. W tym tygodniu 23,24 stopnie.
Mam otwarte okno i już czuję, że się będzie działo Nie dość, że Bank Holiday, to jeszcze koniec ramadanu. Smakowite zapachy w powietrzu. I jak tu iśc spać???
Dana, witaj z UK nie ma jak w domku prawda ? Dobrze,że zdążyłaś przed 2 tygodniowa kwarantanną w UK !! Przykro mi ,że taka koszmarna podróż ci sie trafiła. Co za przykre podejscie kierowcy. Ale dlaczego ludzie nie nosili maseczek ? niepojete ..
Wiem co znaczy podróż do UK busem, bo kiedys ją odbyłam .Pierwszy i ostatni raz , trwała tez tyle co piszesz...no ale to było wieki temu i nie było przynajmniej tych obostrzeń z tytulu koronki.
Fajnych masz przyjaciół , możesz na nich liczyć. To bardzo cenne
Alamed, to od jakiego tematu zaczynamy, może inni podrzucą coś na pierwszy ogień?
Dana, w takich podróżach naprawdę wiele zależy od pilota, jak znają trasę i tak dalej. W dzisiejszych czasach na pewno taka podróż jest naprawno bardziej uciążliwa i męcząca...
witam was w poniedziałkowy poranek, na razie nawet słoneczny To już ostatni tydzien maja przed maja. Już za pare dni czerwiec i znoszenie kolejnych obostrzeń, Dzień dziecka i długi weekend czerwcowy . Będzie się działo . Myślę, że na poczatku czerwca dowiemy się co dalej z otwarciem naszych granic
Kto chętny na poranną albo orzeżwiającą ? zapraszam
Basia A, Alamed pomysl z tematami tygodnia super Jaki więc bedzie pierwszy ? czekamy na wasz nowy wątek
A propos pogody w UK, to koleżanka która mieszka w stolicy , mówila mi,że wiosna w tym roku wyjatkowo łaskawa. Cały czas ciepło i powyżej 20 C .Aż cieżko uwierzyć ..
Dana, wyspałas sie po podróży ? ile godzin spałaś ?
Radek, piekny kolaż z okolicy. Ja tez lubie takie wypady. A jak troche nielegalny to tylko dodaje specyficznego "uroku" he he . Mandatu nie było ?
Podpowiedż do mojej zagadki z wczoraj i inne ujęcie. typwy krajobraz tego miejsca to formacje lawy,stozki wulkaniczne,pola siarki i gorace żródła . To jedno z najbardziej upalnych miejsc na ziemi, temperatura czesto przekracza 50 C, opady sa rzeczą unikalną Nie dotrzemy tu na własna rękę , tylko i wyłacznie przez biuro podróży. Leży na terenie 3 państw . Głównym surowcem jest tu sól kamienna. Ufff .. tule podpowiedzi, to juz chyba wiecie ?
Dziękuję Nel za kolację. jestem już w drodze
Basiu, podaba mi się twój pomysł, jestem ZA
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Kochani
Piszę do Was z domu Dziękuję za odliczankę. Właśnie dojechałam.
Podróż bardzo męcząca, 25 godzin w autokarze. To pierwsze moje takie doświadczenie...i mam nadzieję ostatnie.
Po raz pierwszy byłam wdzięczna koronawirusowi, bo "załatwił", że każda osoba ma dla siebie 2 miejsca. Autokar wygodny, miejsca na nogi zdecydowanie więcej, niż w samolotach, nie tylko tanich linii.
Natomiast reszta...aż trudno uwierzyć
Np: zatrzymują się 2 autokary na jakimś postoju w środku nocy. Nie wiem nawet czy to w Niemczech, Holandii, czy Belgii. W moim autokarze 39 osób, w drugim pewnie podobnie.
Kierowca mówi: proszę państwa, mamy postój 10 minut (!!!). Nie liczymy, nie sprawdzamy, jak ktoś nie wróci, to zostanie.
Wychodzę, widzę w ciemności ze 30 TIR-ów, nie mam pojęcia w ogole w którą stronę iść. Pytam grzecznie kierowcę: Może jak mamy tak mało czasu na postojach, to mógłby pan dawać jakieś instrukcje w jakim kierunku są toalety? A pan na to, że nie musi, bo się spieszymy
Nie chcąc ryzykować, że mnie "nie sprawdzi i nie policzy" nie poszłam szukać toalet w ogóle i postanowiłam skorzystać z autokarowej.
Brud, smród i ubóstwo. W czasie pandemii zero wody, zero papieru, zero antybakteryjnego żelu. Ale za to cena biletu 6 razy wyższa, niż samolotowego, bez możliwości rezygnacji.
Dodam jeszcze tylko, że oczywiście obowiązek noszenia masek był...ale nikt nie nosił.
W ofercie możliwość kupienia w autokarze kawy, czy herbaty...w rzeczywistości NIC.
Ale są też miłe strony powrotów. W domu rozmowa ze współmieszkańcami:
- Jak tu ze sklepami, otwarte coś dzisiaj?
- A co potrzebujesz?
- Mleko, chleb, masło...coś tam i coś tam.
- Mleko masz, chleb masz, masło masz...coś tam i coś tam też masz. Idź spać
Miło, prawda?
...Dana_N nawet nie wiesz jak się cieszę,że wróciłaś do domciu cała i zdrowa !!!! : )
a z atrakcji jakie Cie spotkały w podróży bedziesz się kiedyś smiać ; ))
...powiedz jak z pogodą w UK,bo w ROI trwa fantastyczny weekend a nadchodzące dni maja być...jeszcze fajniejsze !!!
my wybyliśmy,nie do końca legalnie,na objazdówke po okolicy ...
na dłużej zatrzymaliśmy sie nad "bawełnianym jeziorem"
...siemanko niedzielne Wszystkim !!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, to bardzo miłe co piszesz, dziękuję <3
Pogoda w Anglii dobra, lepsza niż w Polsce. W tym tygodniu 23,24 stopnie.
Mam otwarte okno i już czuję, że się będzie działo Nie dość, że Bank Holiday, to jeszcze koniec ramadanu. Smakowite zapachy w powietrzu. I jak tu iśc spać???
Dana skończyła się Twoja chyba najdłuższa podróż. Czy w domu najlepiej? A jak Twoja praca?
Czy życie u Ciebie biegnie teraz jak w Polsce? Pewnie niebawem się przekonasz.
A podróż to jakieś nieporozumienie. Co to za nieludzkie linie autobusowe? Przecież to XXI wiek. Dobrze że na przyjaciół można liczyć.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Dana, witaj z UK nie ma jak w domku prawda ? Dobrze,że zdążyłaś przed 2 tygodniowa kwarantanną w UK !! Przykro mi ,że taka koszmarna podróż ci sie trafiła. Co za przykre podejscie kierowcy. Ale dlaczego ludzie nie nosili maseczek ? niepojete ..
Wiem co znaczy podróż do UK busem, bo kiedys ją odbyłam .Pierwszy i ostatni raz , trwała tez tyle co piszesz...no ale to było wieki temu i nie było przynajmniej tych obostrzeń z tytulu koronki.
Fajnych masz przyjaciół , możesz na nich liczyć. To bardzo cenne
No trip no life
Alamed, to od jakiego tematu zaczynamy, może inni podrzucą coś na pierwszy ogień?
Dana, w takich podróżach naprawdę wiele zależy od pilota, jak znają trasę i tak dalej. W dzisiejszych czasach na pewno taka podróż jest naprawno bardziej uciążliwa i męcząca...
25.05.2020 poniedziałek
Imieniny obchodzą:
Grzegorz, Magda
No trip no life
Do wymarzonych wakacji blisko, coraz bliżej...
Mrówka-235 dni- "Pura vida" w Kostaryce
Basia 35 -125- Madagaskar Andilana Beach i lemury, ręce do góry
Cienkibolek-119 dni-Luzytania wczoraj i dziś - powrót do Portugalii
Margerytka -119 dni -powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 105 dni - greckie wysepki Milos, Sifnos i ?
Cienkibolek-87 dni-Wild, Wild West czyli na dzikim zachodzie
Mrówka-77 dni-wyprawa na południe Norwegii a po drodze Legoland
Umilka- 63 dni- Dominikana- wypoczynek pod palmami
Bajka - 27 dni - wyjazd nad nasze morze - Rozewie
Cienkibolek-18 dni- długi weekend w Ojcowskim Parku Narodowym
No trip no life
Dzień dobry,
witam was w poniedziałkowy poranek, na razie nawet słoneczny To już ostatni tydzien maja przed maja. Już za pare dni czerwiec i znoszenie kolejnych obostrzeń, Dzień dziecka i długi weekend czerwcowy . Będzie się działo . Myślę, że na poczatku czerwca dowiemy się co dalej z otwarciem naszych granic
Kto chętny na poranną albo orzeżwiającą ? zapraszam
Basia A, Alamed pomysl z tematami tygodnia super Jaki więc bedzie pierwszy ? czekamy na wasz nowy wątek
A propos pogody w UK, to koleżanka która mieszka w stolicy , mówila mi,że wiosna w tym roku wyjatkowo łaskawa. Cały czas ciepło i powyżej 20 C .Aż cieżko uwierzyć ..
Dana, wyspałas sie po podróży ? ile godzin spałaś ?
Radek, piekny kolaż z okolicy. Ja tez lubie takie wypady. A jak troche nielegalny to tylko dodaje specyficznego "uroku" he he . Mandatu nie było ?
Podpowiedż do mojej zagadki z wczoraj i inne ujęcie. typwy krajobraz tego miejsca to formacje lawy,stozki wulkaniczne,pola siarki i gorace żródła . To jedno z najbardziej upalnych miejsc na ziemi, temperatura czesto przekracza 50 C, opady sa rzeczą unikalną Nie dotrzemy tu na własna rękę , tylko i wyłacznie przez biuro podróży. Leży na terenie 3 państw . Głównym surowcem jest tu sól kamienna. Ufff .. tule podpowiedzi, to juz chyba wiecie ?
miłego poniedziałku
No trip no life