Kochani, oj dzieje się tu u Was, milutko poczytać. I keksy teakie smakowite i chlebek gryczany.
Aniu trzymam kciuki za Rokusia ! Napisz co i jak, czy wszystko dobrze.
Hapol "JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ" jak to mówiła Scarlett O'Hara.
Momitko kupuj walizy , tylko bardzo duże , bo wiesz zawsze ktoś chętnie do nich wskoczy na doczepkę.
Antenko o jakie pychotki, nigdy nie piłam kawy z marshalkami, hmm ciekawe jak to smakuje?
Umilko no to stawiasz !
Zaraz zakasam rękawy do dalszych kulinarnych wyczynów. U mnie moczka już gotowa (wiem, wiem - nie wiecie co to? - a no taki dżeks na wywarze z suszonych owoców z mnóstwem bakali i piernikiem - pychotka)
wlaśnie wróciliśmy. Wet mówi że to sprawa neurologiczna, jakieś zapalenie korzonków, ma też małą dyskopatię, Dostał zastrzyki, mamy wrócić jutro lub w 1 dzień świąt
Hapolku-no ściskam mocno i będzie dobrze, innej opcji nie ma. Ja też kiedyś bardzo nie znosiłam Świąt i potrafiłam całe Święta przesiedzieć w robocie, byle tylko nie myśleć i wyłączyć się na wszystko. I to kiedyś mija bo to wszystko jest w nas i wystarczy tylko uwierzyć i Święta mamy codziennie a nie tylko od Święta
Lamia- no to gratki nowej walizki- grunt,że się udało
Bea- muszę kiedyś tę moczkę zrobić, bo jej nie znam(inny rejon kraju) a z opisu czuję,że jest pycha
Momiś- ja pojechałam dziś tylko po kaczkę a wróciłam z całym bagażnikiem zakupów a nie kaczek
Anusia- zdróweczka dla Rokusia, to dobrze,że to nic mocno poważnego i że ma się już lepiej
Pozdrowienia dla wszystkich zapracowanych. Ja piekłam dzisiaj sernik z brzoskwiniami, makowca (szoguna) i popaprańca. Potem śledzik z żurawiną suszoną, farsz grzybowy do pierogów(jutro lepię). I na obiad pizza (domowa). Pomagała mi Córcia. Na 19 jeszcze poleciałam na ćwiczonka(body art.) i teraz na kanapę nogi wyciągnąć.
W temacie walizek to zakupiliśmy sobie (chyba) fajną pod choinkę. Jutro rozpakujemy to się okaże.
Rokusiowi zdrówka życzę i dużej kości.
A wszystkim Forumowiczom zdrowych i spokojnych (i aby źle się nie kojarzyły).
Melduję że mój chłopczuś śmiga jak młody bóg, chyba Wasze kciukasy pomogły
Robiłam sobie ciacho i mikser się zrąbał jak ja się cieszę, że ten rok się kończy bo nie ma rzeczy która by się w tym roku nie popsuła, od auta przez pralkę, tv, lodówkę, depilator, lapek,to nawet pies mi się popsuł
Kochani, oj dzieje się tu u Was, milutko poczytać. I keksy teakie smakowite i chlebek gryczany.
Aniu trzymam kciuki za Rokusia ! Napisz co i jak, czy wszystko dobrze.
Hapol "JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ" jak to mówiła Scarlett O'Hara.
Momitko kupuj walizy , tylko bardzo duże , bo wiesz zawsze ktoś chętnie do nich wskoczy na doczepkę.
Antenko o jakie pychotki, nigdy nie piłam kawy z marshalkami, hmm ciekawe jak to smakuje?
Umilko no to stawiasz !
Zaraz zakasam rękawy do dalszych kulinarnych wyczynów. U mnie moczka już gotowa (wiem, wiem - nie wiecie co to? - a no taki dżeks na wywarze z suszonych owoców z mnóstwem bakali i piernikiem - pychotka)
Miłego popołudnia
Bea
Bea dawaj spróbowac tej moczki.....nigdy nie jadlam, nawet nie slyszałam..:)
Anusia kciukasy za Rokusia trzymamy.....będzie dobrze, bo tak!
Idę jakis świąteczne piosenki załączyć.....żeby się lepiej szykowało....;)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi....to nie takie proste Fionko....za głęboko to we mnie wlazło i raczej nie wyjdzie
An....łapencja od Teki bydzie git *good2*
Bea....Ty chyba Dziołcha mie niy miałaś na myśli z tom moczką
"Nadzieja to największe skur......two jakie wyszło z puszki Pandory"....
wlaśnie wróciliśmy. Wet mówi że to sprawa neurologiczna, jakieś zapalenie korzonków, ma też małą dyskopatię, Dostał zastrzyki, mamy wrócić jutro lub w 1 dzień świąt
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Bry wieczorek
Ogarnęłam i zaczynam lenistwo
Hapolku-no ściskam mocno i będzie dobrze, innej opcji nie ma. Ja też kiedyś bardzo nie znosiłam Świąt i potrafiłam całe Święta przesiedzieć w robocie, byle tylko nie myśleć i wyłączyć się na wszystko. I to kiedyś mija bo to wszystko jest w nas i wystarczy tylko uwierzyć i Święta mamy codziennie a nie tylko od Święta
Lamia- no to gratki nowej walizki- grunt,że się udało
Bea- muszę kiedyś tę moczkę zrobić, bo jej nie znam(inny rejon kraju) a z opisu czuję,że jest pycha
Momiś- ja pojechałam dziś tylko po kaczkę a wróciłam z całym bagażnikiem zakupów a nie kaczek
Anusia- zdróweczka dla Rokusia, to dobrze,że to nic mocno poważnego i że ma się już lepiej
I udanego wieczorku wszystkim
dziękujemu wszystkim dobrym duszyczkom za kciukasy , mam nadzieję, że obejdzie się bez dłuższego leczenia
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Pozdrowienia dla wszystkich zapracowanych. Ja piekłam dzisiaj sernik z brzoskwiniami, makowca (szoguna) i popaprańca. Potem śledzik z żurawiną suszoną, farsz grzybowy do pierogów(jutro lepię). I na obiad pizza (domowa). Pomagała mi Córcia. Na 19 jeszcze poleciałam na ćwiczonka(body art.) i teraz na kanapę nogi wyciągnąć.
W temacie walizek to zakupiliśmy sobie (chyba) fajną pod choinkę. Jutro rozpakujemy to się okaże.
Rokusiowi zdrówka życzę i dużej kości.
A wszystkim Forumowiczom zdrowych i spokojnych (i aby źle się nie kojarzyły).
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
DZIEŃDOBEREK
Dzisiaj mamy ........CZWARTEK, WIGILIĘ 24 grudnia , do końca roku pozostało 7 dni a do Sylwestra 7 dni
DO WYMARZONYCH WAKACJI ZOSTAŁO NAM....
Julka2 & hapol - 325 dni - Krejzi trójka na tropie "Big Five" - Kenia
hapol - 318 dni - Czeskie niespodzianki nad Odrą i Opawą
Momita & Sznupek - 271 dni - W poszukiwaniu Namaste, czyli nowa droga do Indii
basia35 - 268 dni - Bali wyspa Bogów
hapol - 261 dni - Szlakiem Janosika w Małą Fatrę
Ela - 231 dni - Goryle we mgle czyli zdobywanie Rwandy i Ugandy
basia35 - 255 dni - Bonjour Paris !!!
umilka - 208 dni - Kalabria zamiast Marsa? czemu nie
Edyta11 & LORD & PEG - 205 dni - sen na Jawie i smoki na Komodo
Koniczyna - 194 dni- magiczne Bali
Shibuya - 187 dni - Jedziemy na Marsa, czas na spotkanie z Dugongiem -
hapol - 170 dni - Wizyta w Czeskim Śląsku Opawskim
hapol - 114 dni - W górach Republiki Czeskiej
umilka - 99dni - urodzinowy prezent - Chile, Boliwia, Peru
Edyta11 - 96 dni - wariaty podbijają Emiraty
sigma001 - 65 dni - ABC rejs po karaibach: Aruba-Bonair-Curacao
Ela - 59 dni -Kambodżańskie klimaty
Koniczyna - 38 dni- Tajlandia- Bangkok i perły morza andamańskiego
Nelcia - 35 dni - powrót na fale i rejsik po dalekich wysepkach h
Julka2 & hapol - 22 dni - Krejzi trójca w szkocką kratkę czyli odwiedzinki rodzinki
Bea37 - 20 dni - Ale Sajgon z tą wyprawą!!!
Momita & Sznupek - 18 dni - Wizyta w pięknym Cotswold i integracje z Szekspirem w tle
sigma001 - 14 dni - Polinezja Atlantyku czyli Gwinea Bissau
Edyta11 - 7 dni - odkrywanie Etiopii
lamia - 2 dni - sylwester w rytmach salsy cubana - zdobywanie wschodniej Kuby
Miłego dnia wszystkim !!!!!!!!!!
"Nadzieja to największe skur......two jakie wyszło z puszki Pandory"....
No to mamy Swięta, tylko wypatrywać pierwszej gwiazdki..:)
A jak tam u Was? Karpie jeszcze pływają, czy już.....
Hapol, a dla Ciebie to chyba podwójne święto.....imieniny masz dzisiaj??? To jakąs żubróweczkę chyba pod siankiem trzymasz... Najlepszego!
Radosnego Świętowania KOCHANI !
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Witanko świateczne
Melduję że mój chłopczuś śmiga jak młody bóg, chyba Wasze kciukasy pomogły
Robiłam sobie ciacho i mikser się zrąbał jak ja się cieszę, że ten rok się kończy bo nie ma rzeczy która by się w tym roku nie popsuła, od auta przez pralkę, tv, lodówkę, depilator, lapek,to nawet pies mi się popsuł
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/