--------------------
Kochani, temat walkowany w necie wiele razy... Dawac one dolar zebrzacym dzieciom, czy nie dawac? Wiele osob mowi NIE DAWAC.. ja tez tak mysle. Mozna pomagac w inny sposob, na przyklad wspomoc lokalna organizacje charytatywna... tylko czy wtedy naprawde pomoc trafia do potrzebujacych? Podczas naszej ostatniej wizyty w Kambodzy spotkalismy kogos kto wymyslil inny sposob na pomaganie Laurence jest australijczykiem podrozujacym po azji ktory w ramach pomocy oddaje krew w lokalnych szpitalach. Koszty zadne - pomoc naprawde duza.
Dla zainteresowanych - wszystkie standardy czystosci dokladnie jak w Europie. W podziece od szpitala pamiatkowa koszulka plus paczka z witaminami, soki, czekolada itd....Kazdy zainteresowany taka forma pomocy moze zapytac bezposrednio... https://www.facebook.com/laurence.martin.10236?fref=ts
Wszystkie zdjecia za zgoda wyzej wymienionego
Laurence Martin w Szpitalu dla dzieci w Sieam Reap
Ollciu, ale w takim szpitalu to chyba tylko opieka dla tych dzieci, których rodzice są w stanie za to zapłacić (czyli raczej zamożnych) . Tam chyba nie ma bezpłatnej opieki medycznej???? Popraw mnie jeżeli się mylę.
Bea