--------------------

____________________

 

 

 



Piwo, Golonka i Zamki Ludwika Wariata - Willkommen in BAYERN!

168 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 4 godziny 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Papuas, a Ty wiesz że ja kompletnie nie zwróciłam uwagi na te ślimaki! Biggrin

dopiero teraz jak przeczytałam twój wpis , to zobaczyłam, że faktycznie... no ślimaki!  Crazy (dzięki, ależ Ty spostrzegawczy jesteś! Good )

no to Norymbergi ciąg dalszy....

niedaleko zamku znajduje się ładny Plac  Tiergärtnertorplatz - co się zowie po naszemu: Plac Zwierzyniecki 

znajdziemy tutaj Dom Piłata z 1489 roku, zabytkową studnię i dom Albrechta Durera (Dürerhaus)

Artysta mieszkał tutaj  przez ostatnie 19 lat życia (ten dom jako jeden z nielicznych przetrwał bombardowania drugiej wojny światowej) , więc nic dziwnego, że właśnie tutaj utworzono jego "muzeum", ale takie dziwne nieco to muzeum.... bo – nie znajdziemy tu ani jednego oryginalnego dzieła artysty... Unknw  te przeniesiono bowiem do  Muzeum Germańskiego, dlatego "muzeum" napisałam w cudzysłowiu, bo co to za muzeum Durera?  skoro  zgromadzono w nim renesansowe meble i wyposażenie tamtych czasów i niekoniecznie Durera Wacko 2 ; chyba została tylko sama nazwa po tej renesansowej kamienicy z piaskowca i muru pruskiego?  

kawiarnie wokół.... wszystkie z Durerem w nazwie...

na środku jest też jego pomnik

figura św. Jerzego depczącego smoka, jako znany epizod z opowieści o jego życiu (w nawiązaniu do obrazu malarza Petera Rubensa), choć zabrakło tu konia na którym ów Święty zwykle jest przedstawiany...   Crazy

i jeszcze ta zabytkowa studnia

ze świętym Jerzym Girl crazy

stoi tu po środku placu też coś wyjątkowo brzydkiego... Wacko 2

to dość paskudna rzeźba zająca wielkości niedźwiedzia Crazy  - nowoczesne nawiązanie do jednego z dürerowskich obrazów, który na akwareli przedstawił skądinąd bardzo ładnego zajączka; ta rzeźba tutaj to raczej ohyda!, no bo widział ktoś tak potwornie brzydkiego zajączka? ( może i znajdą sie tacy, którym sie to podoba, ale moim zdaniem bardziej ten zając straszy niż zachwyca Pleasantry

 

 ale pod spodem (tzn na cokole) tegoż stwora- stoi taki malutki... i całkiem podobny do zajączka  Easter springt

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 4 godziny 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

trochę się zagalopowałam z tą Norymbergą, więc teraz muszę się cofnąć, a dlaczego? - zaraz wyjaśnię...

zmierzamy w stronę serca miasta, na plac - na główny rynek Norymbergi -  zwany tutaj: Hauptmarkt 

mijamy kamienicę z pięknym malowidłem; to budynek dawnej Giełdy

to malowidło to taki dość "wspólczesny mural" pt. „Pochód kupiecki” stworzony w 1910 roku przez Georga Kellnera  ;  (he he... powstał raptem 112 lat temu, więc w skali Norymbergi - to rzecz bardzo "współczesna" Crazy

Natomiast na  wschodniej elewacji gmachu Giełdy można zobaczyć orszak kupców z XVI w

główny rynek Norymbergi -  Hauptmarkt -  zdobi XIV-wieczna  Schöner Brunnen, czyli po prostu Piękna Studnia

Studnia ta została wybudowana w latach 1385-1396 przez Heinricha Beheima w postaci wysokiej na 19 m, późnogotyckiej ażurowej wieżycy z kamienia, z licznymi figurami (w tym Najświętszej Marii Panny, apostołów i proroków), a następnie otoczona kutym ogrodzeniem w formie kratowej

Fontanna  ta została postawiona tutaj w XIV wieku, dziś jest jednak zastąpiona przez kopię; zdobi ją 40 kolorowych figur

a dlaczego musialam "się wrócić"? 

bo chodziło o samo południe, ponieważ codziennie o godz 12.00  można tu obejrzeć barwny korowód złożony z ruchomych figurek, które pojawiają się poniżej zegara na Kościele Najświętszej Marii Panny 

po sygnale podnoszonych przez drewniane rzeźby trąb, pod zegarem pojawiają się figurki siedmiu elektorów i składając hołd cesarzowi, przesuwają się wokół jego postaci

Kościół Najświętszej Marii Panny (Frauenkirche) - to gotycka światynia  ufundowana w 1352 przez Karola IV Luksemburskiego - króla Czech i Niemiec

Kościół Frauenkirche zachwyca przede wszystkim fasadą z zegarem zamontowanym tu w 1506 roku; a w południe korowród tych figurek kumuluje tłumy oglądających .... jak zawsze w takich miejscach...  bez względu czy to Norymberga! czy to praski Orloj, czy poznańskie Koziołki... tłum dopisze zawsze Crazy

detale 

Hauptmarkt - Ten główny plac Norymbergi powstał w XIV w. w miejscu dzielnicy żydowskiej, która została krwawo stłumiona przez ówczesnego króla niemieckiego.

przy  Hauptmarkt ; 

To właśnie tutaj odbywają się coroczne słynne jarmarki bożonarodzeniowe w Norymberdze (i dla mnie jest to powód by kiedyś jeszcze wrócić do Norymbergii w czasie tego Jarmarku , ale to może zostawię na emeryturę, bo narazie w tym okresie nie mam szans na jakikolwiek wyjazd przez nawał pracy w pracy  Girl to take umbrage 2 )  o! właśnie takie: 

(kolaż ze światecznego  Jarmarku rzecz jasna zapożyczony z sieci) 

a dalej - norymberskie pierdulanse dla turystów  Crazy

mosteczek nad rzeczką Pegnitz

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 4 godziny 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no to kończymy tą Norymbergę, bo i tak tu nie zaglądacie...  Blum

znajduje się tutaj też miejsce "ku pamięci..." ; tzw Droga Praw Człowieka (Straße der Menschenrechte)

czyli  27 betonowych filarów, które po przejściu pod betonowym "łukiem triumfalnym" wytyczają ulicę "Praw Człowieka";

na każdej z tych kolumn wyrzeźbione są w wielu róznych językach treści wszystkich 30 artykułów Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka uchwalone przez ONZ w Paryźu w 1948 roku 

my mamy polską wersje Artykułu nr 6! 

obok tej ulicy - Germańskie Muzeum Narodowe

Nazwa lokalna: "Germanisches National Museum" ;założone w 1852 roku -  w swoich zasobach posiada ponad milion eksponatów!!! Shok 

z pewnością jest przeciekawe, zwłaszcza, że znajduje się tutaj większość oryginałów, ze wszystkich zabytkowych miejsc, w których zastąpiono je kopiami , ale żeby choc pobieżnie je zwiedzić potrzeba co najmniej 3 godziny czasu! my go tyle nie mieliśmy, bo Rainbow nie przewidziało nam takiej atrakcji....

.sam bydynek Muzeum znajduje się w starym klasztorze do którego dobudowywano neogotyckie skrzydła, a część wystaw umieszczono w starej kaplicy

dom Nassauer Haus z XIII wieku na ścianie którego znajdziemy średniowieczny zegar słoneczny 

typowe, drewniane  norymberskie ( i wielu innych miastach też ) wykusze w kamienicach, które kiedyś pełniły rolę "ołtarzyków" wystawionych na widkok przechodniów; 

dziś te ołtarzyki już poznikały, nikt w nich nie wystawia obecnie figurek świętych, pełnią tylko funcje dekoracyjne, podobnie jak sama instytucja kościoła w Niemczech która też mocno podupada... , a wiernych z każdym rokiem ubywa....; w wielu kościołach (takich mniej zabytkowych) urządza się obecnie puby, księgarnie, kawiarnie, biblioteki....  a nawet w apartamentowce z nietypowymi salonami i sypialniami z oknami witrażowymi ! Biggrin ; taka sytuacja jest juz w wielu innych krajach Europy... ; dzięki temu przynajmniej nie świecą pustkami i nie niszczeją obracając się w nicość z braku funduszy na utrzymanie.... 

tutaj tzw. Neutorturm - to stara, renesansowa  brama w północno-zachodniej części murów miejskich Norymbergi,

bardzo ciekawy i ładny jest też budynek zabytkowego Dworca kolejowego  obok którego tylko przejeżdżalismy... więc zdjęcia są fatalne, bo  "pozaszybowe" 

hotel w którym nocowaliśmy w Norymberdze - to też taki  z sieci "Ibis"  (jak u Papuasa w Normandii) , ale ten niebył taki ciasny (jesli chodzi o wielkośc pokoju) ;

może parkietu do tańca w nim nie było  Girl crazy , ale spokojnie można się było po nim poruszac wraz z walizkami...  nikt się o nic nie potykał, no i nie miałyśmy piętrowego łóżka! Biggrin

a śniadanko było tam o godzinie 9 Preved  ;   (nie 6,30 czy 7 rano ! Wacko 2 ) więc nawet ja "nieśniadaniowa" - skusiłam się i zjadałm o tej bardziej ludzkiej godzinie  Crazy

i jeszcze ostatnie miejsce na mapie Norymbergi - które Wam pokażę (bo i ładne i ciekawe) , ale to już wieczorkiem.....

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 25 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Jak nie zaglądamy, Piea, na Twoją wycieczkę, zawsze!

A zauważyliście uśmiechniętą wieżyczkę Biggrin

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 4 godziny 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ostatnim miejscem w Norymberdze jakie Wam pokażę jest bardzo stary, zabytkowy i niezwykle klimatyczny cmentarz.....

St. Johannis Friedhöf - Cmentarz św. Jana – to najstarsza czynna nekropolia w Norymberdze; oprócz zabytkowej części cmentarza,jest tez ta bardziej wspólczesna, ale skupmy sie tylko na zabytkowym obliczu tej niezwykłej nekropolii....

Cmentarz ten powstał w 1395 r., i jest to jeden z najpiękniejszych zabytkowych cmentarzy nie tylko samej Norymbergi, ale i całych Niemiec, a może i  Europy...? jednocześnie jest to jedna z najstarszych europejskich nekropolii ... taki norymberski Panteon...  spoczywa tu  wielu sławnych obywateli Norymbergi....

bardzo lubię odwiedzać takie stare, zabytkowe cmentarze.... nie żebym jakoś specjalnie pasjonowała się tanatologią Nea , nie nie, ale jednak być  może jest to już jakąś oznaką starzenia się Girl crazy  bo coraz częściej łapię się na tym, że w czasie różnych podróży lubię zaglądać na tego typu cmentarze... i zadumać się nad mogiłami.... zastanowić nad przemijaniem....z filozoficznym pytaniem po co żyjemy?... skoro i tak umrzemy... Girl to take umbrage

Historia powstania tego cmentarza św. Jana w Norymberdze jest dość ciekawa; dał mu początek dom dla chorych na różnego rodzaju zarazy i inne choroby zakaźne, jakie nawiedzały mieszkańców tego miasta w  średniowieczu...

W alejkach zobaczyć można wiele kamiennych nagrobków z ozdobnymi tablicam z brązu;

Od początku istnienia tego miejsca - obowiązywał tu jednolity wygląd mogił, co miało być symbolem  równości obywateli miasta; jako że po śmierci wszyscy jesteśmy równi  a nasze doczesne majątki  nie wędrują z nami do niebios....  ; zatem żadnych rodowych grobowców arystokracji i możnych wielkości małych katedr tu nie znajdziecie...  ; jednakże ta "równość"  była nieco .... specyficznie pojęta Pleasantry  , ponieważ  na tym cmentarzu chowano jednak tylko tych zamożniejszych mieszkańców Acute 

wszystkie te nagrobki  wyglądają podobnie, są małe - mają ok. 150 cm długości i ustaloną, taką samą wysokość ; Zasada ta obowiązywała do końca XIX w; później nieco "nagięto" te przepisy do nieco luźniejszych , więc późniejsze mogiły mogą być nieco inne ; do dziś na ścianie kościółka cmentarnego zachowała się miarka, która służyła niegdyś  do wyznaczania rozmiarów tych  grobów Yes 3

"mors vincit omnia" - ....aksjomat często spotykany na nagrobkach....

są i paradne kaczuszki...     Biggrin

rośnie tu mnóstwo krzewów różanych szczepionych na pniu, dlatego często nazywa się go nieoficjalnie  Różanym Cmentarzem;

oprócz krzewów róż- na nagrobkach stoją też dość licznie donice z pelargoniami co niezwykle ubarwia całość

najbardziej znanym "spoczywającym" tu na wieczność - jest dla Niemców Albrecht Durer;

ale dla nas Polaków  - to Wit Stwosz, który zmarł tu  w Norymberdze w roku 1533  i został  pochowany na tym właśnie cmentarzu; 

nagrobek Wita Stwosza wygląda tak samo jak większość nagrobków na tym cmentarzu, oto i on: 

na płycie nagrobnej wita Stwosza znajdziemy tablicę , że pochowano tutaj Pana, który się nazywał: Veit Stoss

w dodatku pisane jednym ciagiem, co trudno jest w ogóle zauważyć.... 

poniżej druga tablica na tym samym nagrobku Stwosza, ale pisana ozdobną szwabachą jest prawie nieczytelna dla przeciętnego oka... 

obok Stwosza "po sąsiedzku" leży jakiś Templariusz...  

znalazłam nawet jakiegoś rodaka.... z napisem po polsku...  

 i mogiła Albrechta Durera:; 

i w zasadzie to wszystko z tego miejsca zadumy.... 

poszłam jeszcze na chwilkę do tej cmentarnej kapliczki 

i opuszczamy to miejsce...

 

i w ogóle opuszczamy Norymbergę....  udając się już na południe Bawarii...

a w kolejnej dsłonie dojedziemy już do Bawarii, tej bardziej górskiej jej części bliżej Alp.... 

cdn.... 

Piea

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Cudowne miejsca pokazujesz, Piea Smile

Chciałabym zdążyć odwiedzić te i inne ... Jestem stałym bywalcem Twoich relacji Smile

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 4 godziny 6 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Też muszę Cię upomnieć -  co znaczy  "NIKT  NIE  ZAGLĄDA"  ??  Z tym Ibisem to jak pisałem w Essen było normalnie w pokoju - może Niemcy potrzebują więcej przestrzeni??  I to zapewniają.   Biggrin  to piętrowe łóżko było w "3" we Francji i spaliśmy tam na bardzo szerokim małżeńskim, więc jako para OK. Zastanawiałem się tylko JAK?? bo było na wycieczce 3 samotnych panów, którzy nocowali w podobnym pokoju. Koniec łóżkowych dywagacji.  

Fakt - króliczek mocno potworowaty łypie okiem, kirche z zegarem - super, a i cmentarz bardzo ciekawy łącznie z wnętrzem cmentarnej kaplicy. Żeby znaleźć odpowiedni grób to jedynie chyba z planem. Cmentarz pięknie wygląda z tymi donicami kwiatów, i chyba miasto o to dba, bo przecie nie bliscy.

papuas

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 4 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Super cmentarz. Nawet nie pomyślałem w Norymberdze, że tam spoczywają tacy sławni.

P. S Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa, wydało się, że w relacji "Niemcy" pominąłem to miasto. No dobra, Monachium też. Ale kiedyś nadrobię.

Jorguś

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 6 godzin temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...doczytałem i dooglądałem z zaciekawieniem !!!

największe wrażenie zrobiły "górskie fotki" z poczatku relacji,wnętrze opery i..."nadwodny" Ratusz ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 4 godziny 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Oooo! Witam Wielce Szanowne Grono! Preved ;

Papuas, no upomnienie przyjmuję na klatę! Crazy ale już "znasz mnie" na tyle długo, że powinieneś wiedzieć że to było tak tylko "z przekąsem..."  Blum 3 

Jorguś, no skandal! Acute , jak tylko wrócisz z Toskanii i ją nam pięknie tu pokażesz i opiszesz- to nieomieszkam Ci przypomnieć o uzupełnieniu Twojej niemieckiej realacji!  Biggrin

Danusia, zdążysz i do Bawarii i w wiele innych miejsc....  Preved a znając Twoją naurę Włóczęgi - jeszcze nie jedną "Kanadą" nas tu zaskoczysz...! Tender

Asia, Radek - Good

 

 

no to jedziemy już w stronę tych zamków.... w końcu głównie po to wybrałam się do tej Bawarii...  Give heart

 

już zza szyby autokaru widać, ze zbliża się BAYERN! Yes 3 

milki wprawdzie nie fioletowe, ale są Blum 3

docieramy do miasteczka Prien am Chiemsee skąd będziemy wyruszać na "podbój" pierwszego zamku; 

na ulicach widać Panie w lokalnych dirdlach

i nie jest to żaden teatrzyk dla turystów..., one tam tak sobie po prostu chodzą Biggrin - jak chcą i lubią oczywiście Pleasantry

 

Pani w dirdlu na rowerze "mi uciekła" Biggrin , zabrakło milisekundy, a fotka by się udała Biggrin

 

przystań na jeziorze Chiemsee

zaraz będziemy płynąć takim "parostatkiem"  

 

widzicie ten tłumek na "sun-desc'u"?  Wacko 2

a na dole naszej łajby nieomalże pustki totalne... 

no to pakujemy się i wio....

 

obieramy kierunek:  Wyspa Panów! (Herrenchiemsee) , zwana też Herreninsel

 

bo na tym jeziorze, jest też obok mniejsza wyspeka, którą nazywa się Wyspą Pań (Frauenchiemsee - zwaną też analogicznie: Fraueninsel), na której znajduje się stary klasztor żeński, o taki: 

to Klasztor sióstr benedyktynek (założony w 782 roku!!! Shok p/ księcia Tasillo III)

i dopływamy do celu..... 

jesteśmy na jeziorze Chiemsee, na wyspie Hierrenchiemsee  i zmierzamy do pałacu Schloss Herrenchiemsee; no jęzor idzie sobie połamać natychmiast! Blum 3

żeby zozumieć i pojąć w ogóle istotę pytania dlaczego ten znany światu szalony Król Ludwik -  tak zawzięcie i namiętnie budował te swoje zamki-bawarskie siedziby ...? pogrążając bawarski skarbiec w ruinę i popadając w coraz większe długi i niełaskę dworu - trzeba nieco zechcieć go poznać...  żeby pojąć całe to jego "szaleństwo" .... Fool 

 

 

no wiem... trochę Wam tu teraz "poprzynudzam"  o tym królu Blum 3 , bo dla mnie są to jednak rzeczy ważne, a moja dociekliwość składnia mnie do pochylenia się nad osobą tegoż Wittelsbacha, inaczej bowiem nie da się pojąć całego clou ..., więc od razu napiszę - Ci co nie chcą, nie lubią, nudzą się nad takimi "pierdołami" - przewińcie sobie od razu na dół.... do rzeczy , bo tu teraz będą nuuudy.....  Blum

 

zdjęcie z książki - jak wygląda ten pałac z drona 

 

Król Ludwik II Bawarski Wittelsbach – miał niespełna 19 lat jak nieoczekiwanie zmarł jego ojciec -  zostawiając tron na barkach młodzieńca kompletnie nieprzygotowanego, choć świadomego królewskiego "piętna" ;  dla tego chłopaka był to wówczas prawdziwy cios!

Ludwik bowiem całe swe dotychczasowe szczenięce lata spędzał raczej beztrosko (jak to królewskie dziecię, choć wychowanie odebrał dość surowe); 

hasał więc sobie konno po bawarskich borach i kniejach, czytał legendy starych, niemieckich rodów i rycerskie żywoty .... zachłystywał się poezją, sztuką, muzyką, i ogólnie wszystkim co związane z artystycznym pięknem;  a że trafiło na duszę wrażliwca - bo był człowiekiem niezwykle wrażliwym i romantycznym, będąc jednocześnie bardzo samotnym i zupełnie nierozumianym - to potem wszystko już poleciało jak kostki domina.....

 

Ludwik był pod wielkim wpływem sztuki, piękna wszelakiego, muzyki (zwłaszcza oper Wagnera, które go opętały nieomalże do obłędu) ), był też pod silnym wrażeniem legend o średniowiecznych rycerzach (mając zwłaszcza totalnego hopla na punkcie niejakiego Lohengrina - Rycerza Łabędzia - XIII wieczna- legendarna postać z kręgu Świętego Graala) i rozmiłowany w tym wszystkim do tego stopnia, że jego wyobraźnia dawała upust w tych wszystkich późniejszych budowach i dekoracjach jego zamków!

 

jednocześnie zupełnie nie interesując się dworem, polityką, wojnami (był ich przeciwnikiem, wręcz zagorzałym pacyfistą!) )- uciekał w wyimaginowany świat sztuki jak i gdzie tylko mógł…. i popadał coraz głębiej w ten swój zamknięty świat… tak obcy i niezrozumiały dla innych ;

wiadomym jest również, że niezły był z niego ekscentryk! wielu uważało go wariata... , choć ja wysłuchując tam na miejscu opowieści przewodników o tym królu- wcale tak nie uważam..., był bardzo inteligentny i oczytany ,  choć po prawdzie przyznać muszę że szaleństwa i dziwactwa miał w sobie sporo Crazy  no ale nie każdy szaleniec musi być wariatem! Girl crazy 

 

a oto i sam nasz bohater- "sprawca" tych wszystkich bawarskich zamków - młody król Ludwik  - to najbardziej znany portret  tego króla - w generalskim mundurze i płaszczu koronacyjnym

 

 po krótkim spacerze- docieramy do Pałacu....

jego obłąkańcze wręcz dążenie do budowania coraz to nowszych, piękniejszych, bardziej wymyślnych zamków doprowadziło go niestety do kresu.... ;

olbrzymie zadłużenie, w które Ludwik wpędził Bawarię było kroplą, która przepełniła miarkę.... jego wrogowie od dawna już "kombinowali" jak odsunąć go od władzy..., w końcu przy pomocy biegłych lekarzy (wcale bez żadnych potwierdzonych badań) stwierdzono i wmówiono światu jego szaleństwo, schizofrenię, chorobę psychiczną... co doprowadziło go do niechybnego upadku!


i choć był uwielbiany i kochany przez poddanych, to swoimi dziwactwami, potężnymi wydatkami ponad stan, szastaniem królewską kasą na prawo i lewo  oraz dość nietypowym  podejściem do polityki (kompletnym brakiem zainteresowania)  -  przysporzył sobie wielu wrogów w monachijskim parlamencie;

 

przy tych wszystkich jego cechach - była jeszcze jedna, głęboko skrywana.... - skłonności homoseksualne Ludwika , które w tamtych czasach stanowiły prawdziwą udrękę i głębokie strapienie dla niego samego; dopiero pamiętniki, opublikowane po śmierci Ludwika ujawniły jego cierpienia spowodowane wieloletnim  tłumieniem swoich homoseksualnych  skłonności  Unknw 

 

Będąc pod silnym wrażeniem Wersalu który odwiedził osobiście, Ludwik zamarzył, że kupi sobie wyspę i tam zbuduje swój wymarzony zamek...  i kupił! Biggrin kupił całą wyspę  i postanowił na niej zbudować sobie kopię Wersalu Biggrin -  zamek który miał zdusić blask siedziby Króla Słońce i wielkością i rozmachem! i choć boczne skrzydła pałacu nigdy nie powstały (pałac jest wciąż nieukończony) to główne, ukończone skrzydło dosłownie powala blaskiem wszystkiego co się tam w nim znajduje!!! Shok ,  a sala Zwierciadlana (Lustrzana) pobija Wersal w przedbiegach! (byłam, widziałam, potwierdzam i wiem co mówię!) ba! nawet są tam dwie sale Lustrzane - duża (naprawdę ogromna! i nieco mniejsza) ;


Wystrój wnętrz tego zamku ...  dosłownie poraża.... po prostu grzeszy wszelkim nadmiarem i to w sposób okrutny! 

 

to jest właśnie ten drugi obiekt, który nie ma żadnego PR- w świecie (jak Opera Margrabiów w Bayreuth) , bo o Wersalu wie/ słyszał/ widział -  przecież cały świat  Preved , a o jakimś tam zamku Hierrenchiemsee...??? no mało kto!  a ten doprawdy przewyższa Wersal!, choc trudno w to uwierzyć! 

 

 

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap