Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
No dobra, czas się przyznac.....ale co moje zycie byłoby warte bez zmian i niespodzianek??? Bilety do Bangkoku "skancelowane" pieniądze na koncie i czekam na lasta na Kubę, no chyba że trafi sie jeszcze inna perełka...:) na Antigue lub St Lucie, a może Jamajkę. Dlaczego zrezygnowalismy z Azji.....a wiec czym bliżej wyjazdu tym wieksze opory ze strony Sznupka. Ciagle musiałam przerabiać plan, bo za dużo przemieszczania się, zbyt niebezpieczne(jego zdaniem) lokalizacje. A przekraczanie granicy w Kambodzy to już w ogóle dla niego jak wyprawa na ksiezyc. J az drugiej strony, w Azji nie wyobrażam sobie zabukowac pakieciku bangkok z plazowaniem - NIE NIE - pociągi, stare autobusy bez szyb, to wszystko co wzbudza u mnie radość u Sznupka przerażenie. Oczywiście Sznupek powiedział, że jak bardzo chcę to On to zrobi dla mnie i pojedzie tam gdzi eja chcę, najwyżej nie bedzie jadł i spał
Ale się rozpisałam - ufff....skoro wakacje maja być wspólne więc i radośc ma byc wspólna. No i przechodze do sedna sprawy.
Na Kubie będzie hotel All Inclusive , a dla mnie jakieś paro dniowe zwiedzanko. I teraz tak - myślę o Varadero i wyskoczyć na parę dni do Havany. Ale kazdy hotel i kązda plaza to jakaś porażka tam, czy można tam chociaż przy brzegu posnurkowac sobie porządnie?
Jaką cześć Varadero polecaci, albo jaki hotel, z tych tanszych, bo nie będe szaleć finansowo, bo i tak z 3 noce odpadną na jakiś wypad.
Myslę tez o hotelach:
4* Sol Cayo CocoDalej do Havany, ale można zrobić trasę autobusy jezdzą do Trinidadu, tam jedna noc i dalej do Havany i tam 2 noce i powrót do hotelu. Albo autobusem do Santa Clara i pociągiem do Havany.
CHodzi mi po glowie tez rejon Guardalavaca - hotel Brisas ze względu na piękne plaze i słynną wyluzowaną atmosfere. Odpada wtedy Havana , ale na wyciągniecie ręki jest Santiago de Cuba i jak to mówią prawdziwa karaibska Kuba - i te niesamowite Casas de Musica , gdzie znani muzycy przyjeżdzają zeby pograć ze starymi czlonkami Buena Vista...:) No i ta strona Kuby jest bardziej afrykanska niż hiszpanska.
No i teraz pytanie do Was, co o Tym mysłicie, byliście moze w wyzęj wymienionych miastach, jeżdziliście publicznym transportem? Coś możecie polecić, coś odradzić?
Momi
Ja już się nie mogę doczekać relacji.
A później lecę Twoim śladem
O żesz w pytkę renifera!!!
Momi,
ja Ci nie doradzę ,ale masz solidny doping z mojej strony
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Moooomi Zdraaajczyyyni
No chyba, że przed Prima Aprilis ćwiczysz ?
Azja zdradzona ale już wiem dlaczego - przecież my jesteśmy umówieni na kilkumiesięczny wyjazd do Azji a Sznupcisław będzie pilnował czerwonego pokoju
SHOK
Momi, za Tobą się nadąży jesteś lepsza ode mnie haha
...nieważne gdzie, ważne z kim...
o żesz jakie zmiany
fajnie fajnie ,chociaż nie ukrywam,że nie mogłam się doczekać Twojej Azji,bo pewnie relacja i cała wyprawa byłyby zupełnie inne niż te,które tu mamy
Momi za karę masz wstęp wzbroniony do czerwonego przez kwartał niech mnie ktoś strzeli w twarz żeby mi ta mina zeszła
Saderan dokładnie, bo Ja jeszcze nie dopisałam, ze Sznupek zgodził sie zebym kiedys na miesiąc sobie pojechała z jakąś kolezanką......bo jemu ogólnie Azja nie lezy - jeszcze Kambodza i może Wietnam, ale to tez tak nie do konca....:) WIec Saderan na potrzeby sprawy przerobimy CIe na Saderanke i pojedziemy w długa....:)
No ale teraz poważnie.... bo będę w ostatniej chwili kupowac pakiet więc nie będzie wtedy czasu na analizowanie plusów i minusów..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
To Sznupek podobny do mojej Małży.....Ciekawe...ciekawe.....
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
No ale Ty jakoś namówisz Małze na włóczęge i nie marudzi...:) No, ale Sznupek to typowy domator i konserwatysta przy tym.....stara Europa jest najlepsza...hehehe
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/