Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Termin wycieczki: 17.05-1.06.2015
LOT na Kubę przez Amsterdam liniami KLM (Boeing), powrót przez Paryż Air France (Airbus), wydaje się, że w Boeingu jest wygodniej (więcej miejsca między siedzeniami); wewnętrzny lot Santiago – Hawana – 1,5 godziny, bez problemów o czasie, wygodnym Antonowem (ponoć przełamaliśmy tradycję długich spóźnień)
Granica – konieczność okazania paszportu oraz tzw. karty turysty pełniącej funkcję wizy (otrzymujemy ją na lotnisku od pana z Rainbow); karta składa się z 2-ch części, pierwszą część zabierają przy przylocie, drugą przy odlocie; bardzo łatwa do wypełnienia - dane podstawowe; w samolocie otrzymujemy także deklarację celną, która jest odbierana przy kontroli bagaży po przylocie (jest prześwietlenie). Na deklarację patrzą, gdy bagaż/walizka po prześwietleniu jest przeszukiwany (było mało takich sytuacji).
Wymiana pieniędzy – NA KUBĘ NALEŻY ZABRAĆ EURO (wymiana dolarów nieopłacalna), najlepiej i najprościej jest wymienić euro na peso wymienialne dla cudzoziemców (CUC),
różnice w kantorach są nieznaczne, kurs z dnia 18 maja (kantor w Hawanie) 1 euro – 1,1003 CUC, za 200 euro otrzymałem 220,10 CUC,
pieniądze można wymieniać w hotelach, ale czasem (nieczęsto) mogą doliczyć prowizję.
Grupa – duża 36 osób, ale zdyscyplinowana,
Piloci – pilotka p. Daria, osoba o dużej wiedzy, od kilku lat prowadząca wycieczki na Kubie (oraz niektóre południowoamerykańskie) i ciekawie opowiadająca. Dodatkowy atut – na trasie wycieczki KILKANAŚCIE niespodzianek nieobjętych programem, których koszt zmieścił się w kosztach wycieczki.
Trzeba jednak wspomnieć, że Daria jest sympatyczką Castro...
W dniu wycieczki do Pinar del Rio pilotem była Polakokubanka Eunisse-Marzena – roześmiana, wesoła...
Była także miejscowa pilotka, ale zajmowała się sprawami organizacyjnymi.
Zakwaterowanie w hotelach oceniam jako dobre;
1. Cubanacan Comodoro Hawana,
2. Rancho Luna ok. Cienfuegos,
3. Hotel Club Amigo Ancon k. Trinidadu,
4. Empresa Horizontes Camaguey,
5. Hotel Club Amigo Atlantico Holguin (wielki kompleks z all inclusive !)
6. Villa Barracoa
7. Versalles Santiago de Cuba,
8. wybrany hotel w Varadero.
Ceny –
Woda (nie zawsze jest !) – ok. 1-1,5,
Rum Legendario – 4,85 (biały), 7,15 (zółty), 8,50 (Elixir de Cuba),
Rum Santiago de Cuba – 3,8 (mały), 7,6 (duży), Matusalem – 15,
Piwo Cristal i Bucanero (mocniejsze 5,4%) – 2 (w restauracjach, hotelach), 1 – w sklepach, można kupować w butelkach BEZ KAUCJI NA WYNOS,
Cola własna – 1 l, coca cola (nie zawsze jest) meksykanska 0,5 – po 1 CUC,
Cygara – zawrót głowy, cena zależy od ilości, jakości i opakowania. Istnieje możliwość kupna skrzynki drewnianej z 25 szt. cygar z certyfikatem (zakładam, że autentyczny) za 25-40 CUC, ale na ulicy (przed sklepem z cygarami, do którego wycieczka trafi), oni Was znajdą...
Pudełko drewniane z dominem (chętnie grają na ulicy) – 10-15 CUC,
Kawa Torquino (bardzo mi smakuje)– 0,5 kg – ok. 11, Serrano (bordowa, najlepsza) – 1kg – 15 CUC.
T-shirty – 12 CUC,
Telefon Plusa – kłopoty z połączeniem, cena 8,07 zł/min.
Program – zrealizowany w całości z dużym dodatkiem, ale o niespodziankach nie chcę pisać, bo to trochę jak oglądać mecz w tv znając jego wynik.
Podróżowaliśmy dosyć wygodnymi autobusami chińskimi marki YUGONT.
Z fakultetów umieszczonych w programie: kabaret Parisien – polecam, śladami Hemingwaya – niekoniecznie, na naśladowcach słynnego Buenos Vista Club nie byłem, opinie uczestników zróżnicowane...
Posiłki – wybór nie był wielki, ale zawsze można było coś znaleźć i zjeść.
Kłopot z jedzeniem był w weekendy. Kubańczycy (od niedawna mają taką możliwość) masowo zjawiają się w hotelach i wówczas ciężko zdobyć miejsce, sztućce, talerze...
Uwagi – komary, niestety dokuczały, warto zabrać jakieś środki odstraszające. Być może jest to związane z porą deszczową, chociaż padało w dzień tylko raz.
Napiwki otrzymują bagażowi, pokojówki nie.
Na Kubie bardzo modne są rajstopy-kabaretki, trudno osiągalne. Panie pilotki używały ich jako argumentu w pertraktacjach z obsługą hoteli.
Muzyka i piosenka amerykańska nie jest już zakazana i często wykorzystywana w programach rozrywkowych.
o świetnie! Objazdówka po Kubie, aż jestem ciekawa jak to wyglada, a taki relacji u nas chyba jeszcze nie było:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Ja również z ciekawością poczytam!! Kuba u mnie w najbliższych planach.... tylko bilety upolować w dobrej cenie...
bogrob, napisz proszę, czy przejazdy były bardzo męczące? W programie podają często po 300 km dziennie - jakoś to mnie przeraża a na poważnie rozważam tą opcję. I jeszcze jedno - czy było kiedy i gdzie potańczyć salsę?
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Przejazdy nie były zbyt męczące. Przerwy kilkunastominutowe co 2-3 godziny, chyba, że szło się coś zwiedzać. W autobusach (objazdówka i trasa Hawana-Varadero-Hawana) dosyć wygodnie.
Były dwa wieczorne wyjścia na tańce, w większości hoteli były wieczorne występy i animacje. Kto chciał mógł potańczyć. Salsa też była...
Bogrob, pokażesz trochę Kuby w swoim obiektywie ?