Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kochani, pamiętacie naszą relację z Kambodży http://www.trip4cheap.pl/forum/kambodza/zajace-w-tajlandii-i-kambodzy-grudzien-2013 ? nie było by je,j gdyby nie naj, naj kierowca Srapon Prum Bardzo ciężko pracujący człowiek, niezwykle uczynny, na maksa dbający o klienta. Srapon jest teraz w strasznych tarapatach, stracił dobytek życia, musiał zaciągnąć kredyt na nowy dom, nie stać go na spłatę rat. Prosimy wszystkich, którzy się wybierają do Kambodży o wsparcie go, weźcie jego na kierowcę i przewodnika. Wy będziecie zadowoleni, a Srapon zarobi na dom i rodzię.
Pierwszy raz w życiu występuję z takim apelem, ale jest to człowiek, który w każdym calu, zasługuje na pomoc.
Wiem, że kilka osób z forum z nim jeździło, kochani wejdźcie na jego fejsa i pomóżcie mu.
To właśnie Srapon
A i mam nadzieję, że admin nas zrozumie i nie usunie apelu.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Srapon to chyba taki nasz forumowy kierowca kambodżański....wiele osób już z nim jeździło, chyba Filos był pierwszy, który go odkrył..:)
Szkoda, że tak mu się noga powinęła..
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
to ja jestem pierwsza do pomocy Sraponowi, wczoraj kupiłam bileciki na luty do Kuala Lumpur i zaraz dalej do Kambodży, więc bardzo chętnie skorzystam z usług sprawdzonego kierowcy
http://corazdalej.pl/
Momi ja już nie pamiętam, ale może i tak. Sporo osób z nim jeździło. Naprawdę jest super i szkoda mi go bardzo, ma 6 dzieci, jest z nich strasznie dumny. Pamiętam, jak denerwowali nas wyuczeni na żebraków, a on patrzył i mówił tak nie powinno być, przepraszam za nich. Ja na dzieci pracuję nigdy bym ich nie wyszkolił tak.
Pamiętam jak nas motywował do zwiedzenia kolejnego miejsca, my padaliśmy, a on mówił jeszcze coś musicie zobaczyć, bo już wyjeżdżacie i nie wiem, czy jeszcze wrócicie.
inna historia
Na początku, przed wjazdem do kompleksu, zatrzymał się przy mapach i zaczyna nam pokazywać co musimy zobaczyć...... ja wyciągam nasze wydruki, jemu oczy się świecą i nieśmiało pyta, czy może popatrzeć? Pokazuje nam wszystko na wydrukach i potem jeszcze parę razy o nie pyta i pokazuje miejsca typu stań i zrób fotę, ważna budowla, ważna rzeźba............... pytamy, czy chce te wydruki?. On, ze bardzo by mu się przydały dla innych klentów, szczególnie amerykański, ale on nie może o nie prosić bo pewnie drogo zapłaciliśmy za nie. No rozbroił mnie totalnie. To jest naprawdę mega uczciwy i pracowity człowiek. Musiał być strasznie pod kreską, że o pomoc prosi.
Takim ludziom trzeba pomagać.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ela super , najlepszy kontakt z nim jest przez fejsa. Na maile nie zawsze odpowiada. Ja zajęczą głową ręczę za jego usługi.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
a i kochani Srapon sam o pomoc nie poprosił, całą akcję organizują Holenderki, które zobaczyły co się stało i jak mu ciężko jest
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ja już Go kiedyś chyba u Mariusza na fejsie wykukałam i nawet miałam się o niego dopytywać, a tu proszę.. szkoda tylko, że w takich przykrych okolicznościach...
po wakacjach wezmę się za planowanie wyjazdu i napewno do Niego napiszę.
http://corazdalej.pl/
Zajace - dziekuje za zalozenie tego watku. O Sraponie i ja pisalem, ale rzeczywiscie chyba po raz pierwszy pojawil sie u Filosa. Nam nie bylo dane nawet sie z nim spotkac, chociaz korespondencyjnie wlasnie z nim ustalalismy wstepny plan. Dopiero na lotnisku w Siem Reap okazalo sie, ze zamiast Srapona bedzie rekomendowany przez Niego Soktheen. Tak czy inaczej - Srapon stal sie niejako tripcheapowym tuk-tukowcem Przykro, ze wpadl w tarapaty, ale pocieszajace jest, ze dzieki informacji - mozemy go wesprzec.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Nie wiem, czy myślimy o tej samej akcji - ja z jego fejsa trafiłem na taką akcją organizowaną przez panią z Kanady:
http://www.gofundme.com/xg8j7ck
Nie wiem tylko, w jaki sposób on odbierze te pieniądze. Pytałem go, czy ma rachunek bankowy, ale odpisał, że nie ma. Mam jednak nadzieję, że ta sprawa jest jakoś przemyślana i uzgodniona.
Ananiasz, ja do wpłacania pieniędzy nikogo nie namawiam, to jest sprawa ludzi, którzy go znają i mają ochotę pomóc.
Ja proszę o pomoc w możliwości zarobkowania przez Srapona. Jest sporo osób, które odwiedzają Kamboodzię i szukają tuktukowca. Myślę, że wszyscy, którzy z nim byli i mają kontakt, mogą przeczytać co się stało i polecać go innym, niech ma pracę i możliwość utrzymania rodziny.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Witam wszystkich , my równiez chcielibyśmy bardzo polecieć wspaniałego tuktukowca jakim był Srapon , człowiek o naprawde wielkim sercu , bardzo uczynny , pomocny wszedzie zawiózł , nie naciągał , polecał gdzie taniej , gdzie lepiej , a gdzie najlepiej itp .
Miałam przyjemnosć spedzić z nim i jego żoną 5 dni , i być w jego domu poznac jego dzieci , a ma ich niezłą gromadke bo aż 6 .
Wyobrazcie sobie dom bardzo ładny ale bez okien i drzwi , kuchnia była z tyłu domu pod chmurką .
Znam całą wrecz dramatyczną sytuacje Srapona i wiem , że mogą zostac bez dachu nad głową , także jeśli jedziecie do Kambodzy skorzystajcie i jego z usług . a on w ten sposób zarobi na spłate kredytu tego domu i na rodzine.