Mi się wydaje, że jak ktoś planuje aktywny wyjazd, to nigdzie się nie opłaca all inclusive, a bo na wycieczce trzeba kupić coś do jedzenia, nie trzeba pilnować czasu powrotu i tak dalej... Choć nocleg ze śniadaniem jest zawsze dobrym pomysłem, bo najmniej wygodnie się je śniadania na mieście, nie wiedząc co i gdzie
Tak śniadania są ok, praktyczne. Parę razy mieliśmy śniadania na wyjeździe, ale to też takie domowe, z pieczonym na świeżo chlebem czy owocami z ogródka. Nie znoszę takich z tostowym gniotem.... Najlepsze jedzenie do tej pory jakie było tak ogólnie w danym miejscu a nie lokalu to owoce morza na minorce i tradycyjne w zasadzie wszystko na olimpos na karpathos.
Ala, ale smaka narobiłaś! na ta Grecję.... mnie cały wrzesień werbowała kolezanka ( chodziło o Rodos/ ewentualnie Kos) i jakos na poczatku sie bałam... potem jak juz prawie, prawie byłam bliska decyzji, sprawdziłam prognozy, a tam 36C!!! - to nie dla mnie, zreszta u nas wtedy w połowie wrzesnia tez było upalne lato, ale nie tak, no a potem to juz wiadomo.....
Ach te niebieskosci greckie! te kolory zawsze kojarza mi sie z greckimi klimatami wysp....; wasz apartamencik wygląda bardzo ładnie i ciekawie; ja podobnie jak Ty tez zdecydowałam teraz (Pieniny) o takiej właśnie opcji (lokum z aneksem kuchennym, żeby unikać ludzi) i nawet w knajpach nie bywaliśmy (choc kilka razy kupiłam jedzonko w Karczmie na wynos w styropianie ) , ale konsumpcja odbywała się już we własnym pensjonatowym pokoju) ; chyba jeszcze nigdy tak nie spedzałam urlopu, ale w naszym przypadku ta opcja zywieniowa była całkiem ok, nawet wygodnie nam to wyszło czego mocno sie obawiałam; (my z reguły na urlopach dotąd w czasach przed zarazą- lubilismy BB lub ewentualnie HB; all w naszym przypadku kompletnie się nie sprawdził, strata kasy, bo my mało "siedzimy" w hotelach, więc to opcja dla nas bez sensu;
Alus, czekam na Twoje dalsze opowieści z ciekawej i zupełnie mi nieznanej wyspy......
PS. Nel , o co chodzi z tym Twoim małżem na urlopie z Alą? , męża Ali pożyczyłaś i nie pojechałaś ? no nic nie kumam
Alamed jestem zauroczona miejscem, mega. Co do jedzenia to zgadzam się w w zupełności z Bajką, szczerze nigdy nie biorę All , hahahaha a co ja wogóle biorę
czasami BB i to by było wszystko. Tak jest od kilku lat. Wcześniej brałam HB.
Wy tutaj takie wygody macie, że nic tylko pozazdrościć.
ha ha Alamed, ale nam tu apetytu narobiłaś
No trip no life
...domek miał "własny basenik" czy był jeden wspólny dla kompleksu domków !???
"grecką michę" trzeba lubić,mnie najbardziej smakowała w...Abu Dhabi ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Mi się wydaje, że jak ktoś planuje aktywny wyjazd, to nigdzie się nie opłaca all inclusive, a bo na wycieczce trzeba kupić coś do jedzenia, nie trzeba pilnować czasu powrotu i tak dalej... Choć nocleg ze śniadaniem jest zawsze dobrym pomysłem, bo najmniej wygodnie się je śniadania na mieście, nie wiedząc co i gdzie
Tak śniadania są ok, praktyczne. Parę razy mieliśmy śniadania na wyjeździe, ale to też takie domowe, z pieczonym na świeżo chlebem czy owocami z ogródka. Nie znoszę takich z tostowym gniotem.... Najlepsze jedzenie do tej pory jakie było tak ogólnie w danym miejscu a nie lokalu to owoce morza na minorce i tradycyjne w zasadzie wszystko na olimpos na karpathos.
Czekamy na dalsze foto Alamed
Ala, ale pięknie... Za te greckie klimaty oddałbym wszystkko...
Dużą część kontynentalnej Grecji miałem okazję zwiedzić, natomiast wyspy jeszcze przede mną. Dzięki za relację z Mykonos. Pozdrawiam.
Ala, ale smaka narobiłaś! na ta Grecję.... mnie cały wrzesień werbowała kolezanka ( chodziło o Rodos/ ewentualnie Kos) i jakos na poczatku sie bałam... potem jak juz prawie, prawie byłam bliska decyzji, sprawdziłam prognozy, a tam 36C!!! - to nie dla mnie, zreszta u nas wtedy w połowie wrzesnia tez było upalne lato, ale nie tak, no a potem to juz wiadomo.....
Ach te niebieskosci greckie! te kolory zawsze kojarza mi sie z greckimi klimatami wysp....; wasz apartamencik wygląda bardzo ładnie i ciekawie; ja podobnie jak Ty tez zdecydowałam teraz (Pieniny) o takiej właśnie opcji (lokum z aneksem kuchennym, żeby unikać ludzi) i nawet w knajpach nie bywaliśmy (choc kilka razy kupiłam jedzonko w Karczmie na wynos w styropianie ) , ale konsumpcja odbywała się już we własnym pensjonatowym pokoju) ; chyba jeszcze nigdy tak nie spedzałam urlopu, ale w naszym przypadku ta opcja zywieniowa była całkiem ok, nawet wygodnie nam to wyszło czego mocno sie obawiałam; (my z reguły na urlopach dotąd w czasach przed zarazą- lubilismy BB lub ewentualnie HB; all w naszym przypadku kompletnie się nie sprawdził, strata kasy, bo my mało "siedzimy" w hotelach, więc to opcja dla nas bez sensu;
Alus, czekam na Twoje dalsze opowieści z ciekawej i zupełnie mi nieznanej wyspy......
PS. Nel , o co chodzi z tym Twoim małżem na urlopie z Alą? , męża Ali pożyczyłaś i nie pojechałaś ? no nic nie kumam
Piea
ha ha ....Piea, wiem ,moja połówka niby zupelnie nie pasuje do całej tej układanki a jednak..
Tu jednak rządzi Alamed i na pewno wszystko pięknie i ze szczegółami nam pisze, prawda Alu ?
No trip no life
Alamed jestem zauroczona miejscem, mega. Co do jedzenia to zgadzam się w w zupełności z Bajką, szczerze nigdy nie biorę All , hahahaha a co ja wogóle biorę
czasami BB i to by było wszystko. Tak jest od kilku lat. Wcześniej brałam HB.
Wy tutaj takie wygody macie, że nic tylko pozazdrościć.
megi zakopane
Cieszę się,że zaglądacie do mojej relacji- DZIĘKUJĘ
Radek nasz szereg nie miał żadnego basenu, to co widzisz to dwie plaże, które są blisko nas ok 350 m.
Niestety my mieszkamy na górze nie ma dzikiego zejścia, zatem zajerzdzaliśmy tam tylko samochodem
Nasza lokalizaja to ten niebieski punkt
Piea, jeżeli chodzi o temperatury to koniec września był dla nas znośny temperatura ok 26 stopni.
Poza tym jest to wyspa na której powiewa wiatr.
Jak przylecieliśmy akurat kończył swoje podrygi silny huragan,
który uderzył w Wyspy Jońskie i bardzo uszkodził naszą ukochaną Kefalonię.
Nawet sobie pomyślałam,że oszaleję jak tu będzie tak wiało przez cały tydzień.
Następnego dnia już było spokojnie,wietrzny był jesze tylko jeden wieczór.
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia