Jejku - tyle po nich laze, a NIGDY zadnego wiekszego zwierza nie zaobserowalem. Slyszalem tylko swistaki, a jelen jaki mi sie trafil to tak daleko, ze golym okiem to wielkoscia mrowe przypominal.
Jejku - tyle po nich laze, a NIGDY zadnego wiekszego zwierza nie zaobserowalem. Slyszalem tylko swistaki, a jelen jaki mi sie trafil to tak daleko, ze golym okiem to wielkoscia mrowe przypominal.
To w takim razie mieliśmy szczęście spotykajac sarnę
Jejku - tyle po nich laze, a NIGDY zadnego wiekszego zwierza nie zaobserowalem. Slyszalem tylko swistaki, a jelen jaki mi sie trafil to tak daleko, ze golym okiem to wielkoscia mrowe przypominal.
Marinik no normalnie nie do wiary,tylę zwierząt w górach jest. Chyba musisz lepiej rozglądać na boki
Adminkowie mieli szczęście Anusia a własnie kiedy szliście na Gubałówkę widzieliscie niedzwiedzi?
Jejku - tyle po nich laze, a NIGDY zadnego wiekszego zwierza nie zaobserowalem. Slyszalem tylko swistaki, a jelen jaki mi sie trafil to tak daleko, ze golym okiem to wielkoscia mrowe przypominal.
Marinik no normalnie nie do wiary,tylę zwierząt w górach jest. Chyba musisz lepiej rozglądać na boki
Adminkowie mieli szczęście Anusia a własnie kiedy szliście na Gubałówkę widzieliscie niedzwiedzi?
He he, Lenus, Ty sobie ze mnie jaj nie rob !!!! Swoja droga to autentycznie mnie wkurza fakt, ze porzadnego sera owczego niesposob kupic. Zna ktos moze miejsca gdzie sprzedaja sery z sensowna zawartoscia mleka owczego?
Jedyny znany mi punkt, to na Rusinowej Polanie. A to co sprzedaja na Krupowkach jest skandalicznie nieowcze, ale i tak sie sprzedaje: gorzka bryndza, nieskrzypiacy w zebach nibybundz no i i miody zaciemniane skarmelizowanym cukrem. Tragedyja.
Anusia fakt na zdjęciach widać,był w prawdzie jeden Misiek ,ale za to jaki
Niop, Misiek za zdjęć pierwsza klasa.
...a Marinik widział owczy ser a tak poważnie w temacie sera to ja zawsze kupuje od Babci która siedzi pod parasolką na mostku koło wejścia do Kościeliskiej - nie wiem czy oryginalny ale nam smakuje a ponadto babcai ma wnuka chorego na białaczkę... - natomist najlepszy bundz jest pod Babia Górą u młodej blondynki z białym plasticzanym stolikiem niebo w gębie .....
co do zwierzaków to naprawdę trzeba mieć dużo szczęścia ... w dniu z kozicami parę chwil wcześniej było jeszcze całe stado z małymi i świstak ale niestety na to widowisko się spóźnilismy
Lenuś - mete na sprawdzone sery to mam w Bieszczadach. Niestety na Podhalu znacznie gorzej. I jeszcze moge dodac, ze takiego miodu bieszczadzkiego jak od pana Eugeniusza Galki to nigdzie indziej nie jadlem. Niby zwykly - wielokwiatowy, a BOSKI
ulola - jak ja lubie nasze góry
Jejku - tyle po nich laze, a NIGDY zadnego wiekszego zwierza nie zaobserowalem. Slyszalem tylko swistaki, a jelen jaki mi sie trafil to tak daleko, ze golym okiem to wielkoscia mrowe przypominal.
Moje Pstrykanie i nie tylko
To w takim razie mieliśmy szczęście spotykajac sarnę
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Marinik no normalnie nie do wiary,tylę zwierząt w górach jest. Chyba musisz lepiej rozglądać na boki
Adminkowie mieli szczęście Anusia a własnie kiedy szliście na Gubałówkę widzieliscie niedzwiedzi?
Nie Lenuś, na Gubałówce tylko mój zwierz był
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Lenus, albo bryle zmienic czas.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marinik mam nadzieje,że chociaż owce widziałeś
Anusia fakt na zdjęciach widać,był w prawdzie jeden Misiek ,ale za to jaki
He he, Lenus, Ty sobie ze mnie jaj nie rob !!!! Swoja droga to autentycznie mnie wkurza fakt, ze porzadnego sera owczego niesposob kupic. Zna ktos moze miejsca gdzie sprzedaja sery z sensowna zawartoscia mleka owczego?
Jedyny znany mi punkt, to na Rusinowej Polanie. A to co sprzedaja na Krupowkach jest skandalicznie nieowcze, ale i tak sie sprzedaje: gorzka bryndza, nieskrzypiacy w zebach nibybundz no i i miody zaciemniane skarmelizowanym cukrem. Tragedyja.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Niop, Misiek za zdjęć pierwsza klasa.
...a Marinik widział owczy ser a tak poważnie w temacie sera to ja zawsze kupuje od Babci która siedzi pod parasolką na mostku koło wejścia do Kościeliskiej - nie wiem czy oryginalny ale nam smakuje a ponadto babcai ma wnuka chorego na białaczkę... - natomist najlepszy bundz jest pod Babia Górą u młodej blondynki z białym plasticzanym stolikiem niebo w gębie .....
co do zwierzaków to naprawdę trzeba mieć dużo szczęścia ... w dniu z kozicami parę chwil wcześniej było jeszcze całe stado z małymi i świstak ale niestety na to widowisko się spóźnilismy
"Kto podróżuje ten dwa razy żyje" H. Ch. Andersen
Wyroby serowe kupuje od sąsiadki,ale Marinik co z tego,nie da się tego pocztą wysłać
Lenuś - mete na sprawdzone sery to mam w Bieszczadach. Niestety na Podhalu znacznie gorzej. I jeszcze moge dodac, ze takiego miodu bieszczadzkiego jak od pana Eugeniusza Galki to nigdzie indziej nie jadlem. Niby zwykly - wielokwiatowy, a BOSKI
Moje Pstrykanie i nie tylko