Zuzka wlasnie to zmienianie obiektywow mnie wkurzalo dlatego zmienilam na 18-200. A co do statywu:mialam tez taki wielki i ciezki, nie chcialo mi sie go poprostu targac. Kupilam malutki ok 30cm, wazycy 0,5kg i sprawdza sie tak samo dobrze jak ten wielki
To musze poszukać.... A teraz w podróż wzięłam NEXa-bo malutki.
Co do pokrowca to chyba jednak pierdołowata jestem-mam taki, ale dwa razy mimo założenia go - zalałam obiektyw... Dlatego mój 18-200 jest średnio chodzący
Statywy lekkie też dają radę ale karbonowe są trochę drogie (Triopo ma karbonowe statywy w przyzoitej cenie... przy okazji pozdrawiam moją kochaną żonkę, która ostatnio zostawiła ładny statywik karbonowy triopo na przystanku w Wenecji )
W statywie ważna jest ilość sekcji i aby ta najcieńsza sekcja nie miała nóg jak szpilek bo wtedy zazwyczaj jest to niestabilne. Druga sprawa, że zależy też co się wiesza na statywie i jakie zdjęcia robi. Jeśli z długim czasem naświetlania i np plażowe gdzie często wieje to warto mieć nie taki z marketu za 50 zł (choć na ostatniej wyprawie taki zamiennik na Santorini nabyłem i dał radę choć chodziłem koło niego jak koło jajka bo bałem się, że sprzęt spadnie ).
Co do 70-200 Nikona to fajny sprzęt ale... drogi Ja póki co szukam wersji budżetowych więc mam Tamrona, który daje ładny obrazek a jest stosunkowo tani i ma dobre światło. Jest to też specyficzny obiektyw - np jak robisz dużo portretów to tu też super. Z drugiej strony to już niezła cegła jest do noszenia, choć czasem taka broń na agresywne np małpy może się przydać .
Z filtrami, kolorami to cudów tu nie ma ale z tego co zauważyłem to połówkowe się chyba w tej materii sprawdzają najlepiej przy zdjęciach "plażowych" (z łagodnym lub "ostrym przejściem). Wtedy prześwietlenie słońca trochę się ogania i wychodzą czasem z niczego fajne zdjęcia.
Kara z HDR to zrób sobie pseudo HDR, czyli najlepiej zrobić zdjęcie w formacie RAW i wtedy z jednego zdjęcia robisz "udawany" HDR. Można sporo tym sposobem wyciągnąć ze zdjęcia i nie ma potrzeby trzaskania czasem kilku zdjęć.
dokładnie. masz kilka mozliwości ustawienia zdjęć.. żywe, bardzo żywne, normalne, czy też "wyblakłe..."
Zuzka wlasnie to zmienianie obiektywow mnie wkurzalo dlatego zmienilam na 18-200. A co do statywu:mialam tez taki wielki i ciezki, nie chcialo mi sie go poprostu targac. Kupilam malutki ok 30cm, wazycy 0,5kg i sprawdza sie tak samo dobrze jak ten wielki
Chyba jakas zakrecona dzisiaj jestem, wlasnie bukowalam z Kasikiem przeloty, i musze dojsc do siebie
holi - jak to? 30 cm? I on udzwignie?
Moje Pstrykanie i nie tylko
No wlasnie, taki maly da rade ?
Dobra, chlopaki pomieszalo mi sie calkowicie z tym szklami, ale juz wiem o co mi biegalo
Tamron 18-270 czy Nikkor 18-200 lub 18-300 ? ten 70-200 to juz dla profi zostawie
żaden z nich... upieram się przy 70-300... rewelacyjny za taką cenę
To musze poszukać.... A teraz w podróż wzięłam NEXa-bo malutki.
Co do pokrowca to chyba jednak pierdołowata jestem-mam taki, ale dwa razy mimo założenia go - zalałam obiektyw... Dlatego mój 18-200 jest średnio chodzący
utrzyma utrzyma. bez problemu. zrobie zdjecie ale nie wiem jak je tu wstawic
No wiem, ze jest super tylko jak mam je targac ze soba i jeszcze na szybko czasami zmieniac, to mnie trafia.
Statywy lekkie też dają radę ale karbonowe są trochę drogie (Triopo ma karbonowe statywy w przyzoitej cenie... przy okazji pozdrawiam moją kochaną żonkę, która ostatnio zostawiła ładny statywik karbonowy triopo na przystanku w Wenecji )
W statywie ważna jest ilość sekcji i aby ta najcieńsza sekcja nie miała nóg jak szpilek bo wtedy zazwyczaj jest to niestabilne. Druga sprawa, że zależy też co się wiesza na statywie i jakie zdjęcia robi. Jeśli z długim czasem naświetlania i np plażowe gdzie często wieje to warto mieć nie taki z marketu za 50 zł (choć na ostatniej wyprawie taki zamiennik na Santorini nabyłem i dał radę choć chodziłem koło niego jak koło jajka bo bałem się, że sprzęt spadnie ).
Co do 70-200 Nikona to fajny sprzęt ale... drogi Ja póki co szukam wersji budżetowych więc mam Tamrona, który daje ładny obrazek a jest stosunkowo tani i ma dobre światło. Jest to też specyficzny obiektyw - np jak robisz dużo portretów to tu też super. Z drugiej strony to już niezła cegła jest do noszenia, choć czasem taka broń na agresywne np małpy może się przydać .
Z filtrami, kolorami to cudów tu nie ma ale z tego co zauważyłem to połówkowe się chyba w tej materii sprawdzają najlepiej przy zdjęciach "plażowych" (z łagodnym lub "ostrym przejściem). Wtedy prześwietlenie słońca trochę się ogania i wychodzą czasem z niczego fajne zdjęcia.
Kara z HDR to zrób sobie pseudo HDR, czyli najlepiej zrobić zdjęcie w formacie RAW i wtedy z jednego zdjęcia robisz "udawany" HDR. Można sporo tym sposobem wyciągnąć ze zdjęcia i nie ma potrzeby trzaskania czasem kilku zdjęć.