--------------------

____________________

 

 

 



"Jeśli nie mogę pójść do Nieba..."

73 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 4 godziny 34 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...żelku, to nie tyle sprawa dyskomfortu fizycznego,nóg sobie nie połamaliśmy,co...zdegustowania. Gdy płacisz "za pięc gwiazdek" to oczekujesz,przynajmniej my oczekujemy,czegoś wiecej niż"minimalizm budżetowy" ; )

Teraz hotelowa plaża. Szcerze powiem że mogła by być "mocnym punktem" tego obiektu. Nigdy wczesniej W Punta Cana nie widziałem tak jasnego piasku !!!

..."sklepikoszopka" 

napisałem że plaża : "mogła być" atrakcją. Nie była z powodu jeszcze gorszego niz w poprzednim hotelu "zabrudzenia sargass,ami" : ( Do tego, "pachnacymi i wygladajacymi ochydnie". Do "pasu wybroczyn" na piasku doszło takie nasycenie chwastami wody że stała się "słoną breją" Nie daliśmy się skusić na kapiel ani razu...

Na plaży podobnie jak w przypadku basenu hotel podzielił gości na "zwykłych" i "opłaconych". Dla drugich ,leżaczki z materacykiem i "servis" a dla pozostałych..."leżakowanie na zwyczejnie". Będę to powtarzał "do upadłego" ,zdzierstwo i manipulacja w stylu PRL_owskiego MON,u. Czyli "witamy Was...mamy Was"

O jedzeniu i jadalniach tylko kilka słów. Marność i minimalizm. Wystrój miejsc w których spożywaliśmy posiłki fatalny. Do tego o wiele skromniejszy wybór potraw. Aby oddać sprawiedliwość powiem że,na szczęście, walory smakowe były przyzwoite.

Pierwszy raz bylismy w hotelu gdzie przy wejściu pytano nas o numer pokoju i...zostawiano samych sobie !!! Nikt nie prowadził do stolika,nie pytał czego sie napijemy.Należało "znaleźć" kelnera i poprosić go tak o śniadaniową kawę jak i o wodę czy piwo. Taki "zwyczaj" panował w obu stolówkach...

Atrakcje i przedstawienia to kolejna "wtopa". Za dnia,gdzies ktoś śpiewa,ktoś gra na Casio. Joga w małej szopce i siatkówka to wszystko co hotel miał do zaoferowania. Wieczorkiem,wystepy. Może gdybym nie widział tych w "Royaltonie",byłbym zadowolony ; )

Typówka czyli "światło i dźwięk"...

Cały pobyt w "Melia" byłby porażka gdyby nie jeden fakt. Tym co "łagodzi bół" jest wycieczka na "Isla Saona". I to o niej będzie w kolejnej odsłonie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 16 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

oj tam! oj tam! już tak nie narzekaj ! Preved

ja wprawdzie jestem z frakcji "poza lazurkowej" Biggrin , ale pewna jestem, że wielu by się dało pokroić za TAKI urlop w TAKIM hotelu!!!  i to co Ty uznajesz za jakies tam wady czy dyskomfort- dla innych było by to ucieleśnienie raju Angel  mimo gronorostów, i malowanego basenu! Crazy

zaglądam, oglądam i z przyjemnością sobie patrzę.... 

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 22 godziny 56 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea  myślę, że najbardziej Radkowi chodzi o stosunek ilość gwiazdek i ceny  do tego co otrzymali. Pewnie jak by zapłacił za 3* w wersji podstawowej, nie dziwiłby się że za dopłatą są udogodnienia. A prawidłowa obsługa klienta (patrz np. zakwaterowanie) należy się przy nawet jednej gwiazdce.   

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 57 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

A opinie hotelu w necie były ok ? bo skoro ty byłes rozczarowany to pewnie i inni goście ( przynajmniej jakaś część) też i mogli przelac to na papier

No trip no life

iwusia3
Obrazek użytkownika iwusia3
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 tydzień temu
Rejestracja: 11 sty 2015

Ja w każdym hotelu byłabym szczęśliwa. Smile

Iwona

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 4 dni 2 godziny temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Radek pamietam,że podczas naszego ostaniego pobytu w Punta Cana piaseczek też był bielutki podobnie zresztą jak wczesniej na Bavaro no i zero glonów Biggrin

Czekam na Saonę bo mogę tam wracac przy każdym pobycie w Dominikanie ))

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 4 godziny 34 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...nie chcę uchodzić w oczach Pań za...stetryczałego ale "czuje się w obowiazku" pokazać jak było. Może ktoś bedzie szukał rekomendacji miejsc na Dominikanie i ta relacja "da mu do myslenia" !???

Asia-A odebrała moje intencje "w punkt".Takie mam właśnie podejście do tej sytuacji...

"dość o tem" ; ) Jeszcze przed wylotem ,ustalilismy że zrobimy dwie wycieczki. Pierwsza,bezdyskusyjnie, to pobyt na Isla Saona. Druga,to wodospad Salto El Limon. Dlaczego zrezygnowalismy z tej drugiej opcji,powiem później...

Popłynięcie na Saona,ę kupiliśmy w biurze ,nie pamietam nazwy, firmy turystycznej która miała swoje stanowisko na terenie hotelu. Sympatyczny chłopak wyłuszczył nam "co i jak" a my podjelismy decyzję "od ręki". Koszt takiej eskapady to (około) 150 "jojo" (dwie osoby). W cenie były: dojazd do miejsca wypłynięcia ( i powrót).Rejs katamaranem (lub speedbootem). Przy czym jeśli "na wyspę" popłyniemy katamaranem to wrócimy łodzią. Lub na odwrót. Pobyt na wyspie, z dostepem do drinków, lezaków,toalet . W cenie są tylko "napitki bazowe" typu "rum z colą", piwo itp. Zagwarantowany jest także ciepły posiłek. Uznaliśmy że to naprawde dobra cena za niemal półdniowy pobyt.

Nie mielismy pojęcia że (chyba wszyscy) chca popłynąc na wysepkę. O ile na inne atrakcje zabierały turystów "busiki" to nasza grupę zawiózł "pełnowymiarowy autokar" !!! Przyjechał punktualnie a po drodze,co typowe,dobierał ludzi z innych hoteli. Przewodnik opowiadał "to i owo" ale z czasem "uległ zmęczeniu" i zamilkł. Całe szczęście ; )))

Jego gadka była tak monotonna jak obraz za oknem. Niezmierzone pola trzciny cukrowej "okraszone" tu i ówdzie drzewami...

przejazd z regionu Punta Cana do La Romana zajął około godziny. Wysiadamy na placu na którym stoi już kilka autokarów. Nooo, sobie mysle, bedzie tłoczno !!!

Oczywiście w takich miejscach turystów "obsiadają" sprzedawcy rzeczy róznych...

ty wtręt, otóż dobrze jest...NIE KUPIĆ nakrycia głowy. Pokaże potem dlaczego ; ) Natomiast jesli Wasz telefon NIE JEST wododporny mamy szanse nabyć przeźroczyste etui które NA PEWNO przyda się w trakcie wycieczki. Swoją drogą to sa jeszcze nieoporne na wodę telefony !??? Basia sceptycznie podeszła do swojego i osłonę kupiła ; )))

Przewodnik zbiera nas "w grupę" i prowadzi do miejsca "zaokrętowania"...

Podrożne obrazki...

dochodzimy do plaży z której wypłyniemy...

co ciekawe,na tamtejszym piasku "sargassów jak na lekarstwo" !!!

kłębi sie natomiast spory tłumek oczekujacych na swoją łódź...

to statni moment aby "coś' kupić lub..."zostać kupionym" ; ) Zjawiają się własciciele przeróżnych "stworów". Kolorowe  ptaki,jakieś małpiszony itp. Basia dostrzega gostka "z waranem (chyba ???)" O,jaka fajna gadzina komentuje. Właściciel ,choć polskiego ni w ząb",doskonale odczytał Jej reakcję. Proponuje posadzić jaszczura na Basi ramieniu. Ta się "wzdraga" i...wskazuje na mnie !!! Facio bez ceregieli wpierw usadził zwierza na moim karku. Pewnie taki rodzaj testu czy "pachnę odpowiednio" !??? A skoro gadzina nie uciekała, przeniósł ją na ...moja głowę. Tak jej "było pasowało" że usadowiła się na mej łysinie swoim brzuszyskiem rozgladajac się wokól. Basia nie straciła okazji i mam zdjęcia..."z godzillą" ; ))

om tym jak sie płynęło,w nastepnej odsłonie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 4 dni 2 godziny temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Na pierwszą wycieczke na Saonę chyba też wypływaliśmy z tego miejsca -cos mi się te budy przypominają ale ludzi wtedy było bardzo mało.Przy następnych pobytach było ich więcej ale autokarów to ja nie pamietam Biggrin no i cena Wacko ale to wszystko szybuje w górę ))

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 4 godziny 34 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...że ceny wysokie,że urosły !???? a mnie sie zdawało że..."stoją w miejscu" !!! ; ) Lat temu "naście" Basia fundnęła mi "pełnomorskie wedkowanie". Własnie na Dominikanie. Złowiłem wtedy swojego pierwszego Marlina. I Jak do tej pory jedynego ; ))) A cena za kilkugodzinny połów wynosiła ,około, 100-120 "dolców". Za wycieczkę na Jamajce (rzeczne wodospady) zapłacilismy tez ponad stówkę (dwie osoby). Więc teraz cena 150 "euro" była,w naszym odczuciu "jak za darmo" ; )))

Niektóre katamarany dopływaja do brzegu ,inne  czekaja "na redzie". Ponieważ zaczynamy od rejsu dwukadłubowcem (wrócimy speedbootem) musimy być dostarczeni do jednego z tych oczekujacych "na wodzie".

zajmujemy miejsce w łodzi. Ciekawi mnie przesiadka. Będzie łatwo czy..."gimnastyka" !???

okazuje sie że przejście to nic trudnego. Podpływamy "z boku" i przy pomocy załogantów ladujemy na pokładzie katamaranu...

Częśc ludzi usadawia sie "pod dachem. Inni "na siace" w pełnym słońcu...

Żagiel podniesiony. No to w drogę...

żagiel to raczej..."ozdoba" siła napędową łodzi są silniki spalinowe.

na pokładzie serwowane są drinki. Na poczatek,bierzemy "po piwku" ; )

im więcej towarzystwo wypiło,tym więcej muzy i tańców ; )

Dziewczyny naprzemian,serwują napitki i zabawiają towarzystwo...

Basię "nosiło" po pokładzie. Robiła fotki z kazdej strony. Aż sie "napowietrzyła" karaibskim wiatrem ; )

znużona zrezygnowała z tańców na rzecz obsrewacji..."latajacych ryb"

a ja...ja "zawarłem znajomość" i spędzałem czas na pogwrkach oraz "robieniu  niczego". Tu nawiązanie do zakupu nakrycia głowy. Otóż na pokładzie zaoferowano wszystkim "narodową bandanę" w cenie "pięć dolców' sztuka. Spisywała sie znacznie lepiej niż "ewentualny kapelusik" ; )

generalnie. Rejsik nie umęcza a wręcz przeciwnie. Czas upływa "wkacyjnie błogo" ; )

Nastepne będa "pierwsze kroki" na rajskiej Saona,ie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 16 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

morskie wycieczki statkiem zawsze są fajne  Good , tylko ja mam zawsze pecha, bo na wodzie zawsze gdzieś się przypiekę Crazy i to bez względu czy smarowidło 60-tka czy 100-tka!  , he he- chyba muszę się ubierac na statek jak lokalesi:)) oni zawsze są ubrani "od stóp do głów" Spiteful a turyści zawsze nieomalże "na golasa" Biggrin

ciekawe kto wystraszony był bardziej? Spiteful stawiam, że ta gadzina była w większym stresie niz Ty!.... Pleasantry

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap