--------------------

____________________

 

 

 



"Jeśli nie mogę pójść do Nieba..."

73 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 2 godziny 9 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Mieliście Diamond Club ? dla nas to zawsze świetne rozwiązanie w Royaltonie również Yes 3 podobnie jak te opsaki z kartami do pokoju -super sprawa ))

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 1 godzina temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...po obejrzeniu ofert "Diamant Club,u" nie zdecydowaliśmy się. Dla mnie,pokoje były niemal identyczne jak ten który wybralismy. A Basi,prozaicznie,szkoda było kaski ; )))

Czas na "przybytek" wokół którego toczy się wakacyjne życie. Chodzi oczywiście o basen. W tym hotelu były trzy. Tak po prawdzie jeden basen i dwa...baseniki.

Na dachu jednego z budynków ulokowano leżaki a w środku zbiornik z wodą o jednej szklanej ścianie. Mozna było zeń podgladać okolicę oraz...być podglądanym. Byliśmy tam raz i..."nie zagrało nam"...

kolejny,mały basen był przypisany do najdroższych pokoi. Jak dla mnie bardziej przeszkadzał w poruszaniu sie niż stanowił o wygodzie czy komforcie. Byliśmy zadowoleni że nie daliśmy się skusić ofercie...

i ten najważniejszy,przy którym "grano i śpiewano". Miał fajnie nieregularny kształt i wyłożony był terakotowa kostką. Nie cierpię basenów "wybetonowanych" i pomalowanych. Są tak bardzo..."budżetowe"...

rzecz jasna w jego pobliżu były barki. Jeden "dwustronny",czyli dostęp od chodnika i od wody.

oraz drugi barek "na lądzie". W jego pobliżu zawsze zajmowaliśmy leżaki...

w częsci basenu z dostepem do baru ,wydzielone były "namiaski jakuzi". 

późnym popołudniem organizowano po tej stronie "foam party". Wiadomo muza,drinki,tańce-przytapiańce"...

w pdsumowaniu,tak basen jak i jego okolica,"na pięc gwiazdek". Nastepna odsłona-plażowa ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 1 godzina temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...dominikańskie plaże,kto o nich n ie słyszał. Szerokie,mięciusieńkie,porośniete palmowym lasem. Kwintesencja rajskości. Taki wizedrunek wrył sie nam w pamięć kilkanaście lat temu. Zobaczmy co zostało z tego obrazu do dziś.

Oczywiście częśc hotelowej plaży "zabudowana" leżakami. Troszke chaosu ale...nic w tym złego ; )

plazowy barek gdzie można raczyć się drinkami lub "coś zjeść"...

"barkowe dziewczyny",zawsze miłe i uśmiechnięte...

pora "zanurzyć się" w cieplusieńkim morzu. Dzieki wytyczonym dojściom nie musimy lawirować pomiedzy leżakującymi ; )

teraz już tylko "my i fale"....

czyżby więc urok tych pięknych plaż pozostał niezmącony ??? Niestety nie. A powodem jest ten mały chwaścik ...

gdyby wystepował w takiej ilośći,nie było by sprawy. Ale...

miejsce gdzie kończy się zasięg fal znaczą dziś takie chałdy...

hotele walczą "z glonam" z różnym skutkiem. Plaże pozostaja oczyszczone do przypłuwu. Po nim są z powrotem "zachwaszczone"

na szczęście,"sargasy" nie pachniały !!! Znacznie silniejszy zapach mają irlandzkie plaże w czasie odpływu. Niemniej,widoczek "rajskich plaż" w rejonie Punta Cana to juz historia. I dlatego ograniczaliśmy swój pobyt "na piaskownicy" do kapieli i..."drinkowania" w plazowym barku ; )

 w następnej odsłonie...mix o wszystkim-pozostałym ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 2 godziny 9 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

No niestey le glony to ostatnio koszmar -zarówno na Dominikanie jak i w Meksyku.Nam udało się przy ostanim pobycie w Dominikanie mieć plaże bez glonów ale miesiąc po naszym pobycie była już "inwajazja glonowa". Zresztą w Meksyku musilismy tez przez wyjazdem zmodyfikować plan podrózy ,żeby nacieszyc się pieknymi plażami Yes 3

Ej,,,co ja bym teraz dała za drinka pod palapasem na tej Waszej hotelowej plazy Biggrin

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 1 godzina temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...świadomie nie napisałem że to problem plaż na Dominikanie ale regionu Punta Cana. Będzie jeszcze okazja napisać i pokazać że "glony" rozprzestrzeniły się bardzo nierównomiernie !!! I całe szczęście ; )

Podsumowanie pierwszego z hoteli czyli..."to i owo".

Co po niebie latało. Była cała masa "ptasiego drobiazgu" która,zwłaszcza rankiem, darła się niemożliwie. Moje "zainteresowanie" wzbudziły jednak tylko dwa ptaszyska.

Pierwszy,"jakiś predator" który pojawiał się zwykle w godzinach przedpołudniowych. Kążył wysoko nad lądem,nigdy nie zapuszczając się nad wodę.

i drugi gatunek,jakieś "zmutowane mewy" ; ) Te z natomiast "uwielbiały" penetrować przestrzeń na pograniczu wody i lądu...

pogoda. Byliśmy w czasie "pohuraganowym". Wedle statystyk , nie występują wtedy sztormy ani silne wiatry. Wietrzyk powiewał ale był ciepły i o umiarkowanej sile. Co do opadów to wystepowały regularnie. Najczęściej przed południem i trwały nie dłużej niż pół godziny. Raczej były atrakcją niż przeszkodą. Zwłaszcza że można było obserwować jak nadchodzą.

Gdy widać było nad morzem "takie niebo" to znak iż pozostał kwadrans do poszukania schronienia...

a po kwadransie pozostało już tylko "wziąć to na klate"...

o jedzeniu nie będe sie roizpisywał. Wiadomo że dominikański "all" jest jednym z najlepszych na świecie. W tym hotelu nie było sie do czego przyczepić. Tak ilośc jak i róznorodnośc "na pięc gwiazdek".  Bardzo mi "podeszły" desery oraz sposoby podawania ryb...

nie skorzystaliśmy z możliwośći sprawdzenia dań z karty. Było kilka restauracji gdzie serwowano takie posiłki. Wszystko przez...lenisto i...wieczorne występy. Teraz kilka słów właśnie o nich...

Hotel był "ustawionych" głównie pod gości z USA. Co to oznacza ?Ano tyle że turysta nie był pozostawiony samemu sobie. Amerykanie płacą,"tipują" ale musza się czuć "chcianymi gośćmi".

Tak właśnie "ustawiony" hotel,niekoniecznie ten,polecam każdemu kto bierze pod uwagę wakacje na Dominikanie.

Od samego rana ,przy basenie,zabawiano gości na rózne sposoby. Co ważne,jak dla mnie bardzo ważne,zabawy były proponowane ale nie nachalnie !!! Nie masz ochoty,OK,może jutro ; )

Wieczorkiem,w okolicacj lobby, wystepy,śpiewy a na koniec tańce w stylu wolnym. 

O atrakcjach codziennie informowały dziewczyny.

robiły to z gracją. Nieprzeszkadzając w konsumpcji. No,może trochę...

Tańce i występy zróżnicowane. Ani razu nie powielił sie temat zabawy. A wszystko przygotowane i poprowadzone profesjonalnie.

Najbardziej zapadł nam w pamięc wieczór w stylu "techno". Saksofonista naprawdę pogrywał znakomicie.

można było zapodac sobie pamiątkowa fotkę...

a potem rosiąść się wygodnie w cichym miejscu...

taka obsługa pozwala na wybaczenie drobnych niedociągnięc i pozostawia obraz hotelu jako miejsca godnego polecenia. Co też i czynię.

Jutro,zmienimy miejsce....

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 41 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Rzeczywiście w hotelu dominowali goście z US ? 

Rybki pięknie podane Good zachęcają do konsumpcji. 

No trip no life

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 13 minut 56 sekund temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Biggrin  te Twoje "zmutowane mewy" to prawdopodobnie fregaty o potężnej rozpiętości skrzydeł      cóż, ranne ptaszki potrafią śpiochom zajść za skórę   Biggrin   a sterty glonów  szok

papuas

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 2 godziny 9 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

A mówią,że to tureckie hotele mają najlepszy ALL Biggrin myślę jednak ,że wszystko zalezy nie od kraju tylko od hotelu Yes 3 

Czekam na następną miejscówkę Biggrin

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 1 dzień 1 godzina temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...z cała powagą powtórzę,w tym hotelu,w tym czasie,dominowali turyści z USA. Moim zdaniem było ich (około) siedemdziesięciu procent "turystycznej obsady" obiektu. Skąd to przypuszczenie ? Otóż przy każdej zabawie uczestnicy przedstawiali się "z imienia i pochodzenia". Dodam tylko że w hotelu praktycznie brak było europejczyków. Ich "śladowe ilośći" reprezentowali belgowie,francuzi i...my. Innych polaków nie napotkaliśmy w tym obiekcie...

...a co do "najlepszego all-a". O tym że najlepszy jest ten dominikański,słyszeliśmyjeszcze przed pierwszym z Dominikaną spotkaniem. Lat temu czternaście. I,powiem szczerze,żaden ,jak do tej pory mu  nie dorównał !!! Z "tureckim" nie mieliśmy kontaktu. Znajomkowie którzy parokrotnie odwiedzali Turcje i z konieczności zawsze brali "all" (dzieci) nigdy po powrocie nie "piali z zachwytu". Ot,all jak all ; ))) Myślę że jest dokładnie jak pisze żelek, wszystko zależy od obiektu. Mieliśmy się właśnie przekonać o tym w hotelu do którego teraz pojedziemy. A mianowicie "Melia Punta Cana"...

Ale wpierw "wtręt o drogach"...

Sa znacznie lepsze od tych z którymi zapoznalismy sie przy pierwszym pobycie. Szerokie o równej nawierzchni. Tu dodam że moja opinia dotyczy dróg w regionie Punta Cana. Być może w pozostałych częściach wyspy jest inaczej !??? "Stary zwyczaj" ,ja muszę widzieć,inni niekoniecznie wciąz obowiązuje. Czyli każy jedzie na światłach długich !!! ; ) Również "duży" ma ZAWSZE pierwszeństwo nie uległ modyfikacji ; ) Tyle o "drogowych zwyczajach". Teraz "zdrogowe fotki"...

Wyspa z okien samochodu jest...pospolita. 

znacznie ciekawiej robi sie gdy jeżdżamy do "jakiejś" miejscowości...

uliczne "drzewka" ; )

widać sporo "placów budowy". Jest "popyt" jest "podaż"...

na drogach nie spotkałem "ramp".Zamiast nich stalowe "kocie łby". Baaaaardzo skuteczne ; )))

kilka "ciekawostek"...

i tak na oglądaniu "wyspy przez szybę" zeszła nam droga do naszgo kolejnego "przybytku". Zajechaliśmy "przed czasem". Trzeba było troszkę poczekać i...TROSZKĘ się zezłościć. Ale o tym w nastepnej odsłonie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 2 godziny 9 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Czekam więc na Melię Yes 3 i waszą opinie o tym hotelu bo znajomi bardzo mi go polecali ))

Strony

Wyszukaj w trip4cheap