Nel, Asiu, Papuas, Jorguś, Radek i Jacek witajcie na mojej fotorelacji
Drugi dzień, po śniadanku ,jedziemy
Kilka fotek z drogi
Papuas, to oczywiście Żarnowiec
Dojeżdzamy do miejscowości Petrovac na Moru.
To znana turystyczna miejscowość pomiędzy Budvą, a Barem. Położona jest poniżej magistrali, wśród gajów oliwnych, winnic i cyprysów. Ma dobrze rozwiniętą bazę noclegową i infrastrukturę turystyczną. Najbardziej znane plaże w okolicy to Drobni Pjesak, Lucice i Buljarica. Dla lubiących zwiedzać ,w ramach odpoczynku, Petrovac oferuje cerkiew, ruiny rzymskiego domu z II wieku oraz dawną wenecką twierdzę Castel Lastua na skałach na krańcu zatoki (obecnie zagospodarowaną na restaurację).
Szybko znajdujemy parking i idziemy się przejść
Przypołudnik Coopera ?
Pospornica japońska ?
Oczywiście Petunie
To zdjęcie było na zachętę
W Pertovacu, po krótkim spacerze, idziemy na lody i ruszamy dalej naszym głównym celem jest Budva.
hi, hi z zawodu jestem chemikiem, a nie biologiem, chociaż zwierzętami interesowałem się od dziecka ale potwierdzę - z pewnością żarnowiec wg mojej śp. teściowej po prostu mietlonki super jest ta kamienna zabudowa nabrzeży i dawne forty chroniące wejścia do portów
Zaraz za Petrovacem, jadąc w kierunku Budvy, po lewej stronie głównej drogi, jest zjazd do Monastyru Rezevici.
Przed nim jest spory parking. W kompleksie klasztornym są trzy cerkwie: – Kościół Zaśnięcia Matki Bożej zbudowany w XIII wieku. – Kościół Świętego Stefana archidiakona. Był on konsekrowany w 1351 roku, a zniszczony w XIX wieku przez armię turecką. – Kościół Świętej Trójcy – najlepiej zachowany budynek w klasztorze.
Nieopodal klasztoru, znajduje się platforma widokowa.
Kiedyś na maleńkiej wysepce Sveti Stefan (Święty Stefan) królowała biedota, która od morza uzależniała swój byt. Swoje być albo nie być. Wszystko zależało od tego, czy połów się uda, czy rybacy wrócą z pełnymi sieciami, a nawet czy w ogóle wrócą.
Dziś to wyspa dla najbogatszych. W ostatnich latach historia potoczyła się innymi torami. Obecnie na wyspę Święty Stefan w Czarnogórze wejść mogą tylko bogaci i bardzo bogaci. Biedota, a nawet średnio zamożni wysepkę oglądać mogą oglądać, ale tylko z dala. Niejako „zwiedzać z zewnątrz”. Podobno każdy hotelik wygląda na wyspie inaczej, podobno jest tam pełen luksus. I to też powód, dla którego przyjeżdżają tam najbardziej znane osoby ze światowego show-biznesu, by odpocząć od zgiełku oraz od blasku fleszy O tym, co jest, na wyspie Sveti Stefan do obejrzenia, krążą legendy. Niestety osobiście zweryfikować tego nie sposób. Po tym, jak po drugiej wojnie światowej rdzenni mieszkańcy zaczęli emigrować na Zachód, powstał pomysł, by pustoszejącą wioskę przerobić i zmienić jej charakter. Wszystkie domy zostały wyremontowane i przerobione na ekskluzywne apartamenty. Pozwolić sobie na nie mogą tylko nieliczni, bo doba hotelowa kosztuje tu kilkaset euro.
Nie schodziliśmy, aby zwiedzić ją z zewnątrz, wygląda bardzo urokliwie, może kiedyś
Ta wyspa Św. Stefan chyba najpiękniej wygląda z góry, no może jeszcze z grobli. Oczywiście spacer wśród kamiennych domów zawsze swój urok ma, ale nie dziwię się "nie wchodzeniu"; z góry jest
...ja podobnie jak przedmówcy,zachwycony jestem "śniadankiem z morzem w tle" !!!! ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Piękne widoczki mieliście z apartamentu.
Nel, Asiu, Papuas, Jorguś, Radek i Jacek witajcie na mojej fotorelacji
Drugi dzień, po śniadanku ,jedziemy
Kilka fotek z drogi
Papuas, to oczywiście Żarnowiec
Dojeżdzamy do miejscowości Petrovac na Moru.
To znana turystyczna miejscowość pomiędzy Budvą, a Barem. Położona jest poniżej magistrali, wśród gajów oliwnych, winnic i cyprysów. Ma dobrze rozwiniętą bazę noclegową i infrastrukturę turystyczną. Najbardziej znane plaże w okolicy to Drobni Pjesak, Lucice i Buljarica. Dla lubiących zwiedzać ,w ramach odpoczynku, Petrovac oferuje cerkiew, ruiny rzymskiego domu z II wieku oraz dawną wenecką twierdzę Castel Lastua na skałach na krańcu zatoki (obecnie zagospodarowaną na restaurację).
Szybko znajdujemy parking i idziemy się przejść
Przypołudnik Coopera ?
Pospornica japońska ?
Oczywiście Petunie
To zdjęcie było na zachętę
W Pertovacu, po krótkim spacerze, idziemy na lody i ruszamy dalej naszym głównym celem jest Budva.
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
papuas
Zaraz za Petrovacem, jadąc w kierunku Budvy, po lewej stronie głównej drogi, jest zjazd do Monastyru Rezevici.
Przed nim jest spory parking. W kompleksie klasztornym są trzy cerkwie:
– Kościół Zaśnięcia Matki Bożej zbudowany w XIII wieku.
– Kościół Świętego Stefana archidiakona. Był on konsekrowany w 1351 roku, a zniszczony w XIX wieku przez armię turecką.
– Kościół Świętej Trójcy – najlepiej zachowany budynek w klasztorze.
Nieopodal klasztoru, znajduje się platforma widokowa.
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Wyspa Święty Stefan.
Kiedyś na maleńkiej wysepce Sveti Stefan (Święty Stefan) królowała biedota, która od morza uzależniała swój byt. Swoje być albo nie być. Wszystko zależało od tego, czy połów się uda, czy rybacy wrócą z pełnymi sieciami, a nawet czy w ogóle wrócą.
Dziś to wyspa dla najbogatszych. W ostatnich latach historia potoczyła się innymi torami. Obecnie na wyspę Święty Stefan w Czarnogórze wejść mogą tylko bogaci i bardzo bogaci. Biedota, a nawet średnio zamożni wysepkę oglądać mogą oglądać, ale tylko z dala. Niejako „zwiedzać z zewnątrz”. Podobno każdy hotelik wygląda na wyspie inaczej, podobno jest tam pełen luksus. I to też powód, dla którego przyjeżdżają tam najbardziej znane osoby ze światowego show-biznesu, by odpocząć od zgiełku oraz od blasku fleszy
O tym, co jest, na wyspie Sveti Stefan do obejrzenia, krążą legendy. Niestety osobiście zweryfikować tego nie sposób. Po tym, jak po drugiej wojnie światowej rdzenni mieszkańcy zaczęli emigrować na Zachód, powstał pomysł, by pustoszejącą wioskę przerobić i zmienić jej charakter. Wszystkie domy zostały wyremontowane i przerobione na ekskluzywne apartamenty. Pozwolić sobie na nie mogą tylko nieliczni, bo doba hotelowa kosztuje tu kilkaset euro.
Nie schodziliśmy, aby zwiedzić ją z zewnątrz, wygląda bardzo urokliwie, może kiedyś
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Ta miejscówka też superkowa.
Jak to sie wszystko z casem zmienia.. kiedyś miejsce dla biedoty a teraz eksluziw dla bogatych
No trip no life
Czarnogóry jeszcze nie widziałam więc z chęcią czytam relację. Zdjęcia "na zachętę" bardzo mi się spodobały
Ta wyspa Św. Stefan chyba najpiękniej wygląda z góry, no może jeszcze z grobli. Oczywiście spacer wśród kamiennych domów zawsze swój urok ma, ale nie dziwię się "nie wchodzeniu"; z góry jest
papuas